Co do pomysłu to się nie spieram, autor miał pomysł (chociaż jak dla mnie troszkę dziwny, ale co tam) :-) troszkę kolorki za ciemne i cień się ze spkrzypcami zmywa, wolałbym jaśniejsze skrzypce :-) Pozdrawiam
Mruszkowski: jest coś takiego co się nazywa personifikacja. To zabieg literacki, ktory w fotografii tez sie sprawdza. W zasadzie po glowie chodził mi tytuł "Piękna wiolonczelistka" ,ale to są skrzypce i każdy to pozna. Ot cały sens tego zdjęcia.
Co do pomysłu to się nie spieram, autor miał pomysł (chociaż jak dla mnie troszkę dziwny, ale co tam) :-) troszkę kolorki za ciemne i cień się ze spkrzypcami zmywa, wolałbym jaśniejsze skrzypce :-) Pozdrawiam
ach tutaj to jest! No ciekawe całkiem, podoba mi się bardzo :))
Mruszkowski: jest coś takiego co się nazywa personifikacja. To zabieg literacki, ktory w fotografii tez sie sprawdza. W zasadzie po glowie chodził mi tytuł "Piękna wiolonczelistka" ,ale to są skrzypce i każdy to pozna. Ot cały sens tego zdjęcia.
dla mnie bez sensu
a co to? marzanna?
Piękne i tajemnicze. Bundy, koment do tej fotki już wstawiłem u NEI do 85041! ;))) Pzdr.