Wszelka interpretacja jest nie na miejscu, bo nie taka jest jak sądzę rola sztuki, by ją interpretować. Autor twierdzi, że "każde narzędzie wytwarza dyretktywę jego stosowania". A więc i "narzędzie" sztuki ma ową dyrektywę. To nie musi być dialog, czy komunikacja. Może, ale to nie jest oczywiste i potrzebne. Sztuka nie zadaje pytań, tylko stawia odbiorcę przed faktem. Sztuka nie musi nic znaczyć, ważne tylko, czy wywołuje wrażenie, czyli najbardziej pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy, pewien impuls do myślenia. Poza tym, trywializując trochę sprawę, jest wiele przykładów w historii sztuki na to, jak interpretacja może być myląca.
Pozwolę sobie na małe wtrącenie. Początkowo, gdy wszedłem na to folio, nie chciałem oceniać, ani nawet komentować - tak z przekory, po prostu. Jednak TO zdjęcie i dyskusja, jaka się przy jego okazji urodziła, powoduje, że swoje trzy grosze wnoszę... Pierwej na temat "intencji, znaczeń" i całego tego bałaganu interpretacyjnego. Moim skromnym zdaniem takie podejście do sztuki (jakiej kolwiek) jest ściśle teoretyczne i może mieć tylko akademickie pobudki. Nie można z przyczyn obiektywnych i oczywistych "odgadnąc" w pełni i z pewnością "co autor miał na myśli". Jest to praca Syzyfa tylko i nic poza tym.
Myślę... że nie tyle chodzi o nasladownictwo uczuć ale o kierowanie w jakąś stronę nieprzypadkową (chyba ze koncepcja jest inna - ale kierowanie na manowce to też jakis program - i powinno sie dać to odczuć). Co do ostrości - hmmmm no nie czuję żeby brak ostrości w twoim zdjęciu grał pozytywną rolę - ale może nieczuły jakiś jestem :) Z tym dyskomfortem jest podobnie jak z przesoloną zupą - jest niesmaczna - ale doznanie jest intensywne. Inna sprawa - czemu akurat ma być smaczna? jeśli to posiłek po robocie (czyli 95% przypadków) to powinna być zjadliwa technicznie. Jeśli to wypad do japońskiej restauracji może być dziwna (mdła np). Możesz sam tworzyć konwencję smaku nie odwołując się do istniejących - ale brak komunikacji z zewnętrzem to groźba niezrozumienia i twórczej, para-twórczej bądź filozoficznej samotności. Pozdrawiam
paxxx ---> "Inna sprawa - czy będzie to komunikatywne... i czy inni też to poczują." czy uważasz, że sztuka jest komunikacją? tzn. czy odbiorca powinien czuc TO SAMO co autor? to pytanie, nie zarzut:) chciałbym pociągnąć tę rozmowę. pozdr.
tak. ale z drugiej strony - jak to się dzieje, że każde narzędzie wytwarza dyretktywę jego stosowania? np. obiektywem ustawia się ostrość, A WIĘC zdjęcie POWINNO być ostre. Dlaczego patrząc na nieostre zdjęcie czujemy dyskomfort? nie twierdzę, że nie powinniśmy go czuć, ale w jakim sensie to odczucie jest naturalne i konieczne? to uwaga dla ludzi z plfoto, którzy z wielką pewnością siebie wydają sądy. biorą swoje wrażenia za Z PEWNOŚCIĄ "naturalne" i "konieczne".
Jak adla mnie znaczenia sa istotne - ale nie koniecznie "oznaczenia". Współczesność ilustruje zarówno wątki filozoficzne jak i emocje ale rzadziej zajmuje się ilustracją historii, mądrości ludowych, miastowych, wiary itd. Zdjęcie - jak i obraz może ukazywać emocję której nawet autor nie musi umieć nazwać. Inna sprawa - czy będzie to komunikatywne... i czy inni też to poczują. Jeszcze onna sprawa to warsztat. Jak dla mnie - brak ostrości w tym zdjęciu to nie zamierzenie autorskie - co obniża ocenę. Jako kompozycja prezentuje się w miarę ok - choć w zestawie zdjęć mogłoby wyglądać lepiej.
jak dla mnie musi...to tak jak z malarstwem...stajesz przed obrazem i zastaanwiasz sie co autor chcial powiedziec i przekazac... po to sie fotografuje i maluje :-)
chciał powiedzieć: sroga zima przysypała nas, Polaków,ale my, jako te kamienie, przysypać się nie damy! Bo oto Płot Miedziany nas chroni przed zalewem żółtej krwi zza Buga! to wyraża to zdjęcie @:----====++++{{{{{{PPPP
Jestem trochę zmęczony, więc zakończę moje wtącenie, ale zdjęcie zmusza do myślenia, więc jeszcze powrócę tu przyjżeć się rozwojowi tej dyskusji... :)
Wszelka interpretacja jest nie na miejscu, bo nie taka jest jak sądzę rola sztuki, by ją interpretować. Autor twierdzi, że "każde narzędzie wytwarza dyretktywę jego stosowania". A więc i "narzędzie" sztuki ma ową dyrektywę. To nie musi być dialog, czy komunikacja. Może, ale to nie jest oczywiste i potrzebne. Sztuka nie zadaje pytań, tylko stawia odbiorcę przed faktem. Sztuka nie musi nic znaczyć, ważne tylko, czy wywołuje wrażenie, czyli najbardziej pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy, pewien impuls do myślenia. Poza tym, trywializując trochę sprawę, jest wiele przykładów w historii sztuki na to, jak interpretacja może być myląca.
Pozwolę sobie na małe wtrącenie. Początkowo, gdy wszedłem na to folio, nie chciałem oceniać, ani nawet komentować - tak z przekory, po prostu. Jednak TO zdjęcie i dyskusja, jaka się przy jego okazji urodziła, powoduje, że swoje trzy grosze wnoszę... Pierwej na temat "intencji, znaczeń" i całego tego bałaganu interpretacyjnego. Moim skromnym zdaniem takie podejście do sztuki (jakiej kolwiek) jest ściśle teoretyczne i może mieć tylko akademickie pobudki. Nie można z przyczyn obiektywnych i oczywistych "odgadnąc" w pełni i z pewnością "co autor miał na myśli". Jest to praca Syzyfa tylko i nic poza tym.
a swoja droga - faktycznie w zestawieniu zdjęcia tworzą całość - choć pierwsze jest najciekawsze - to z kratką i samochodem
Myślę... że nie tyle chodzi o nasladownictwo uczuć ale o kierowanie w jakąś stronę nieprzypadkową (chyba ze koncepcja jest inna - ale kierowanie na manowce to też jakis program - i powinno sie dać to odczuć). Co do ostrości - hmmmm no nie czuję żeby brak ostrości w twoim zdjęciu grał pozytywną rolę - ale może nieczuły jakiś jestem :) Z tym dyskomfortem jest podobnie jak z przesoloną zupą - jest niesmaczna - ale doznanie jest intensywne. Inna sprawa - czemu akurat ma być smaczna? jeśli to posiłek po robocie (czyli 95% przypadków) to powinna być zjadliwa technicznie. Jeśli to wypad do japońskiej restauracji może być dziwna (mdła np). Możesz sam tworzyć konwencję smaku nie odwołując się do istniejących - ale brak komunikacji z zewnętrzem to groźba niezrozumienia i twórczej, para-twórczej bądź filozoficznej samotności. Pozdrawiam
paxxx ---> "Inna sprawa - czy będzie to komunikatywne... i czy inni też to poczują." czy uważasz, że sztuka jest komunikacją? tzn. czy odbiorca powinien czuc TO SAMO co autor? to pytanie, nie zarzut:) chciałbym pociągnąć tę rozmowę. pozdr.
tak. ale z drugiej strony - jak to się dzieje, że każde narzędzie wytwarza dyretktywę jego stosowania? np. obiektywem ustawia się ostrość, A WIĘC zdjęcie POWINNO być ostre. Dlaczego patrząc na nieostre zdjęcie czujemy dyskomfort? nie twierdzę, że nie powinniśmy go czuć, ale w jakim sensie to odczucie jest naturalne i konieczne? to uwaga dla ludzi z plfoto, którzy z wielką pewnością siebie wydają sądy. biorą swoje wrażenia za Z PEWNOŚCIĄ "naturalne" i "konieczne".
Jak adla mnie znaczenia sa istotne - ale nie koniecznie "oznaczenia". Współczesność ilustruje zarówno wątki filozoficzne jak i emocje ale rzadziej zajmuje się ilustracją historii, mądrości ludowych, miastowych, wiary itd. Zdjęcie - jak i obraz może ukazywać emocję której nawet autor nie musi umieć nazwać. Inna sprawa - czy będzie to komunikatywne... i czy inni też to poczują. Jeszcze onna sprawa to warsztat. Jak dla mnie - brak ostrości w tym zdjęciu to nie zamierzenie autorskie - co obniża ocenę. Jako kompozycja prezentuje się w miarę ok - choć w zestawie zdjęć mogłoby wyglądać lepiej.
myślę, że nie trzeba koniecznie poszukiwać znaczeń, i wcale nie musi to oznaczać płytkiego odbioru sztuki. pozdr.
autor i jego intencja nie ma znaczenia. stajesz przed zdjęciem czy obrazem i może cię on pociągnąć w dowolną stronę.
jak dla mnie musi...to tak jak z malarstwem...stajesz przed obrazem i zastaanwiasz sie co autor chcial powiedziec i przekazac... po to sie fotografuje i maluje :-)
zdjęcie nie musi nic mówić
aaa... ;-)
no!
Dziwne, ciekawe chyba :)
chciał powiedzieć: sroga zima przysypała nas, Polaków,ale my, jako te kamienie, przysypać się nie damy! Bo oto Płot Miedziany nas chroni przed zalewem żółtej krwi zza Buga! to wyraża to zdjęcie @:----====++++{{{{{{PPPP
hehe....w tym sie zgadzam ;-P
ze sztuka fotografii nie jest latwa ;P
co autora chciał powiedziec przez to zdjęcie?