symetria slodkiej krzywej z ukosem prostej, cielesnosc drzewa, olej prezerwacyjny no i ta smierc. dzieki wogowi nie jest to milosc na stole lub sen, lecz swiadoma ekshibicja, bezmyslna w pewnym sensie.
Swietny kadr,swiatlo i newtonow nie ma :)) Nie wiem dla czego ale to "smacznego" do tej fotki mi nie pasuje choc oczywistym jest ze to piekne cialo na stole lezy.
Nie o to chodzi. Przy zle wuregulowanym telewizorku ten...nazwijmy go cien, wprowadzal pewien niepokoj, cos tam sie czailo, nie do konca rozpoznane, nieuchwytne.....Dodawalo smaku, kazalo wytezac wyobraznie. Parkiet to parkiet.....LOLO
Mam te 24 cos tam:)) Tak zmiana. Tak kunszt techniczny. Nadal jednak niepokoi mnie lewa strona. Czy to ON domyslny, czy co? Powiesz, czy zmilczysz?....LOLO
"Rzekla Muza do Mistrza:'o artifex sine, ze Ci wawrzynem uwiencze lysine'...." Masz pewnie wieeele wlosow na glowie. Nic to, wawrzyn i takiej glowy sie trzyma. Sugestywne, ni to zycie ni nie-zycie, ni zaproszenie ni odmowa, ni zmrok ni swit. Pomysle. Podpowiedz co jest po lewej stronie - moj ekranik slabiutki. Cos tam widze, nie moge odczytac.....LOLO
PS. Jakby mi tak ktos wytlumaczyl... 16-bits color. To zdjecie widze perfekcyjnie, bez "newtonow" i w najmniejszym szczegole, a poprzednie niestety nie. Dlaczego?
A moze wcale nie smierc... tylko sen, gleboki, oczekiwanie na cos co po przebudzeniu, gleboki i rowny oddech, reka opada swobodnie... Jakos nie umiem wypowiedziec tego, co kotluje mi sie w glowie na ten widok...
Hmm..i jeszcze cos. Moze to ten deszczowy dzien mnie tak nastraja. Patrze na to zdjecie i przez glowe przebiegaja mi rozne mysli. Suskind to jedno, Carrol to dwa: "swiete tajemnice, ktorych musimy unikac, gdyz sa potworne. Tajemnice takie jak zagubiony sen...ktore skazuja nas na samotnosc w srodku nocy, dajac nam zbyt wiele godzin pelnych cienia i ciszy bysmy zdolali je zniesc "
W zasadzie Olgo wszystko co mogla bym powiedziec bedzie banalne. Kolejny raz niesamowite, fajne itd itd jest bez sensu. Natomiast patrzac na to zdjecie nasunely mi sie skojarzenia z "Pachnidlem". Jesli nie czytalas to polecam. Jesli przeczytalas bedziesz wiedziec o co mi chodzi.
Hmm.., czy ja wiem. To może faktycznie jest zbyt sugestywne, nie narzucam interpretacji, ale raczej jestem daleka od łączenia tego zdjęcia ze śmiercią. To ostatnia scena, ostatnia scena sugeruje koniec spektaklu, ale zarazem przygotowania do odegrania wszystkiego na nowo. zresztą, ja nic nie podpowiadam, wolę czytać jak wy to widzicie. pzdr.
coś zbliżonego do twórczości Edwarda Westona... :) podoba się, choć dla mnie za bardzo rozmyte - takie sztuczne troche
dopiero na pe wszystko widać . piękny klimat . brawo .brawo .
KFADRAD! :)
o to niezle :)
...chyba najcudowniejsze tutaj..
???
...nagle ucichlam...... niesamowity
piotr redlinski ukradl mi slowa, olga ubiegla z moim sercem, a zdiecie zabralo mi mysl. jestem pusty i niewinny, dziekuje. pozd.
podoba mi sie. nie powala, ale naprawde mi sie podoba./
symetria slodkiej krzywej z ukosem prostej, cielesnosc drzewa, olej prezerwacyjny no i ta smierc. dzieki wogowi nie jest to milosc na stole lub sen, lecz swiadoma ekshibicja, bezmyslna w pewnym sensie.
Suptelne i wykwintne :)
Sptelne i wykwintne :)
Swietny kadr,swiatlo i newtonow nie ma :)) Nie wiem dla czego ale to "smacznego" do tej fotki mi nie pasuje choc oczywistym jest ze to piekne cialo na stole lezy.
Nie o to chodzi. Przy zle wuregulowanym telewizorku ten...nazwijmy go cien, wprowadzal pewien niepokoj, cos tam sie czailo, nie do konca rozpoznane, nieuchwytne.....Dodawalo smaku, kazalo wytezac wyobraznie. Parkiet to parkiet.....LOLO
wg mnie tworzy pozadana fakture
Chyba rozpoznaje. To pospolity parkiet. Chyba nie powinno go byc?....LOLO
wolalbym autora...
chciało by się mieć modelkę, Robercie ;-)
prosze... to jest wlasnie to - prawdziwe foto . pozdro . chcialoby sie miec oryginal...
dla mnie miodzio
Mam te 24 cos tam:)) Tak zmiana. Tak kunszt techniczny. Nadal jednak niepokoi mnie lewa strona. Czy to ON domyslny, czy co? Powiesz, czy zmilczysz?....LOLO
"Rzekla Muza do Mistrza:'o artifex sine, ze Ci wawrzynem uwiencze lysine'...." Masz pewnie wieeele wlosow na glowie. Nic to, wawrzyn i takiej glowy sie trzyma. Sugestywne, ni to zycie ni nie-zycie, ni zaproszenie ni odmowa, ni zmrok ni swit. Pomysle. Podpowiedz co jest po lewej stronie - moj ekranik slabiutki. Cos tam widze, nie moge odczytac.....LOLO
na pewno da, ale czy nasze sprzęty to wytrzymają? wymagania Olgi mogą się nie zakończyć na 24 bitach.. :-)
Olga, no to jak będzie? dasz więcej? ;-)
Nic nie mówię, nic nie piszę... tylko patrzę...
Olgo, masz gdzieś te obrazki, żeby pozachwycać się nimi w hi-res?
Nie wiem Magda. Mialam problemy z newtonami ale okzalo sie ze mam nastawiony monitor na 16. Po zmianie na 32 na zadnym nie mam juz tych pierscieni.
PS. Jakby mi tak ktos wytlumaczyl... 16-bits color. To zdjecie widze perfekcyjnie, bez "newtonow" i w najmniejszym szczegole, a poprzednie niestety nie. Dlaczego?
A moze wcale nie smierc... tylko sen, gleboki, oczekiwanie na cos co po przebudzeniu, gleboki i rowny oddech, reka opada swobodnie... Jakos nie umiem wypowiedziec tego, co kotluje mi sie w glowie na ten widok...
Poza światłem na opuszkach palców, resztką życia, sen w geście niemocy wkrada się w cień, tajemnicę, magię. Szkoda, że nie umiem pisać. Fajne!
Inertia Creeps Oczywiście!:-)
Interia Creeps. Pozdrawiam :-)
Hmm..i jeszcze cos. Moze to ten deszczowy dzien mnie tak nastraja. Patrze na to zdjecie i przez glowe przebiegaja mi rozne mysli. Suskind to jedno, Carrol to dwa: "swiete tajemnice, ktorych musimy unikac, gdyz sa potworne. Tajemnice takie jak zagubiony sen...ktore skazuja nas na samotnosc w srodku nocy, dajac nam zbyt wiele godzin pelnych cienia i ciszy bysmy zdolali je zniesc "
Poprostu... {6}
W zasadzie Olgo wszystko co mogla bym powiedziec bedzie banalne. Kolejny raz niesamowite, fajne itd itd jest bez sensu. Natomiast patrzac na to zdjecie nasunely mi sie skojarzenia z "Pachnidlem". Jesli nie czytalas to polecam. Jesli przeczytalas bedziesz wiedziec o co mi chodzi.
NIesamowite!!!!! Proszę o kontakt na prv!
z wielka przyjemnoscia oglada sie twoje fotografie
wchodź ile razy zapragniesz :)
jak zwykle musze zrobic pare wejsc.....jedno nie wystarczy zeby pisac i oceniac
skoro tak.. to teraz czas na oklaski, [6] za całokształt serii! a będzie akt drugi (proszę..)?
smierc tez potrafi byc piekna :)) - to do woga. Qrcze ale ty dziewczyno tworzysz klimaty - wow!!!
nie. miała być trzecia scena ;-)
ciało jest piękne, szkoda by je umartwiać.. miał być sen?
Hmm.., czy ja wiem. To może faktycznie jest zbyt sugestywne, nie narzucam interpretacji, ale raczej jestem daleka od łączenia tego zdjęcia ze śmiercią. To ostatnia scena, ostatnia scena sugeruje koniec spektaklu, ale zarazem przygotowania do odegrania wszystkiego na nowo. zresztą, ja nic nie podpowiadam, wolę czytać jak wy to widzicie. pzdr.
jeśli tak.. to autentycznie mi przykro..
czy mam dobrze rozumieć, że ją uśmierciłaś (w ramach tego zdjęcia oczywiście)?
czy ktos tu nie zyje? pzdr
smacznego.