Na pierwszym spektaklu Leszka Mądzika jaki widziałem, starałem się przez cały czas trwania sztuki zrozumieć o co chodzi. Za drugm razem usiadłem centralnie na widowni, by dobrze widzieć, i tylko patrzyłem, nie podejmując już żadnych prób... Głupio mi, że ośmieliłem się porównać swą niedoskonałą pracę do spektaki Sceny Plastycznej KUL.
Bardzo dziękuję za Twoje pytania! :)
Dobra, doprecyzuję pytanie: kadrowanie strasznie nietypowe, brakuje obowiązkowego elementu portretu - oka? Czyżby obowiązkowego? Może autor ma podstawy, żeby go nie pokazywać, żeby zastosować takie a nie inne kadrowanie? Dlatego pytam: czemu tak?
fajnie, kojarzy sie z drzewem ktorego kore okolicznosci uksztaltowaly w twarz czlowieka , trwa, slucha , jest i czeka
Na pierwszym spektaklu Leszka Mądzika jaki widziałem, starałem się przez cały czas trwania sztuki zrozumieć o co chodzi. Za drugm razem usiadłem centralnie na widowni, by dobrze widzieć, i tylko patrzyłem, nie podejmując już żadnych prób... Głupio mi, że ośmieliłem się porównać swą niedoskonałą pracę do spektaki Sceny Plastycznej KUL. Bardzo dziękuję za Twoje pytania! :)
Dobra, doprecyzuję pytanie: kadrowanie strasznie nietypowe, brakuje obowiązkowego elementu portretu - oka? Czyżby obowiązkowego? Może autor ma podstawy, żeby go nie pokazywać, żeby zastosować takie a nie inne kadrowanie? Dlatego pytam: czemu tak?
zdecydowanie brakuje źrenicy...
Czemu tak?