Gdzież tam Mona Lisa? Biedaczka znalazła się w środku haotycznego kadru, a na twarzy ma napięcie pragnienia miłości... (Gdyby tak nieco "oczyścić" kadr do relacji: "Mona" - parka loversów...)
Oczywiście zdjęcie jest do przycięcia, tak głowa w LD jak i włosy w PD. Byłoby dużo lepiej. (Czasem je przycinam, ale z zasady nie lubię ingerencji.)
To zdjęcie było robione w tłumie i nie dało się uniknąć śmieci - nie było wszak reżyserowane.
Zrobiłem je w początkowym okresie świadomego fotografowania i ciągle mnie ono cieszy. Jest dla mnie jednym z dowodów jak wielką rolę w fotografice odgrywa przypadek. Dziewczyna (istna Mona Lisa) w centrum, całująca się para, schodząca babcia i wchodząca w kadr młoda dziewczyna - a wszystko przypadkiem.
Zdjęcie to zostało wyróżnione w kategorii 'portret' w miesięczniku FOTO w jednym z konkursów ze 2 lata temu.
Trudno to zdjęcie zakwalifikować jako portret. Kategoria "ludzie" bardziej by pasowała. Postać nie jest wyraźne zaakcentowana na zdjęciu - można domyślać się, że to ta para obok jest głównym motywem. Za duży bałagan - głowa w LD psuje sprawę. Przytnij zdjęcie trochę ciaśniej i efekt będzie lepszy.
bardzo dobre ujecie.. faktycznie dziewczyna jest ludzaco podobna do mona lisy no i te pelne zawisci spojrzenie... jesli nie pozowane, to gratuluje oka, wykonanie troche slabsze, nie podoba mi sie ostrosc, ciekawe jakby to wygladalo w b&w, coz, szukaj dalej:)
Rozumiem o co chodziło i ten pomysł był świetny.Choć zbyt słabo wyeksponowałeś centralną postać. Pomogłoby inne ułożenie głowy dziewczyny (lekko na bok, lub spojrzenie "spode łba". To zdjęcie powinno być absolutnie czarno-białe. Mocna "czwórka".
j a pierdziele...niektore komenty sa beznadziejne ..zdjecie z Moną naprawde super
Gdzież tam Mona Lisa? Biedaczka znalazła się w środku haotycznego kadru, a na twarzy ma napięcie pragnienia miłości... (Gdyby tak nieco "oczyścić" kadr do relacji: "Mona" - parka loversów...)
heh, niezle sie poukladalo, fajny kontrast miedzy parka a "mona lisą", zwyczajne a jednak niezwyczajne
Oczywiście zdjęcie jest do przycięcia, tak głowa w LD jak i włosy w PD. Byłoby dużo lepiej. (Czasem je przycinam, ale z zasady nie lubię ingerencji.) To zdjęcie było robione w tłumie i nie dało się uniknąć śmieci - nie było wszak reżyserowane. Zrobiłem je w początkowym okresie świadomego fotografowania i ciągle mnie ono cieszy. Jest dla mnie jednym z dowodów jak wielką rolę w fotografice odgrywa przypadek. Dziewczyna (istna Mona Lisa) w centrum, całująca się para, schodząca babcia i wchodząca w kadr młoda dziewczyna - a wszystko przypadkiem. Zdjęcie to zostało wyróżnione w kategorii 'portret' w miesięczniku FOTO w jednym z konkursów ze 2 lata temu.
Trudno to zdjęcie zakwalifikować jako portret. Kategoria "ludzie" bardziej by pasowała. Postać nie jest wyraźne zaakcentowana na zdjęciu - można domyślać się, że to ta para obok jest głównym motywem. Za duży bałagan - głowa w LD psuje sprawę. Przytnij zdjęcie trochę ciaśniej i efekt będzie lepszy.
bardzo dobre ujecie.. faktycznie dziewczyna jest ludzaco podobna do mona lisy no i te pelne zawisci spojrzenie... jesli nie pozowane, to gratuluje oka, wykonanie troche slabsze, nie podoba mi sie ostrosc, ciekawe jakby to wygladalo w b&w, coz, szukaj dalej:)
Nie znam nikogo na tym zdjęciu. Nie było pozowane. A tłum gra swą role.
Rozumiem o co chodziło i ten pomysł był świetny.Choć zbyt słabo wyeksponowałeś centralną postać. Pomogłoby inne ułożenie głowy dziewczyny (lekko na bok, lub spojrzenie "spode łba". To zdjęcie powinno być absolutnie czarno-białe. Mocna "czwórka".
Bardziej mnie interesuje ta para obok
czy ja wiem, czy ona taka mona lisa... moze gdyby wykadrowac, powiekszyc, albo jakos inaczej, bo zupelnie ginie w tlumie. nie wiem co radzic... :))
Co tu komentowac?