bawiłam się ostrością, chciałam uchwycić ostrość w konkretnym punkcie, po środku, tak by tył i przód były zupełnie nieostre... taki mały eksperyment... wciąż się uczę :) zdjecie zostało niestety powiększone, stąd te drobne uchybienia, wirus mi zjadł oryginał w komputerze, zostało tylko malutkie gdzies przypadkiem :((((
ta ostrość nawet wyszła ciekawie pozdr
Ani chybi zapiła na balandze u trzmiela w knajpie "Pod zapitym komarem" i teraz obserwujemy tego skutki... :)
No to osiągnełaś zamierzony efekt, to najważniejsze. Wstrętny wirus, BTW nie wiedziałem, że wirusy żywią się biedronkami ;)
bawiłam się ostrością, chciałam uchwycić ostrość w konkretnym punkcie, po środku, tak by tył i przód były zupełnie nieostre... taki mały eksperyment... wciąż się uczę :) zdjecie zostało niestety powiększone, stąd te drobne uchybienia, wirus mi zjadł oryginał w komputerze, zostało tylko malutkie gdzies przypadkiem :((((
ojoj, prawdziwa martwa natura, ale ja takie lubię, trochę dziwnie wygląda GO w paski ;)