W przeciwieństwie do moich Szanownych Przedmówców ja jestem tym zdjęciem oczarowany.Podziwam dokonałą głębię ostrości.Nie zgadzam się z Tobą SpeedyX że temat jest banalny.Spórz lepiej na swoje zdjęcie a później krytykuj innych.Nie jest to taka prosta sprawa tak doskonale przedstawić fragment przyrody.Ja daję bdb
Prosiłeś o opinie a więc proszę bardzo:
Szczerze i w skrócie - nie podoba mi sie.
Kiedyś było tak że żeby zrobić zdjęcie makro to potrzeba było do tego specjalnych przystawek które mało kto posiadał, makra były dość rzadkie i dlatego każda stokrotka, mucha, zapałka czy co tam jeszcze nawet jeżeli była zrobiona bez polotu to po prostu cieszyła oko.
Wraz z rosnącą popularnością cyfrówek i łatwością przekazu z nich, zdjęcia makro stały się wręcz obrzydliwie do znudzenia pospolite że nie wystarczy już teraz pstryknąć byle czego i większą inwencją trzeba się wykazać by móc to demonstrować. Jasne że skoro to Twoje pierwsze makro to byłeś ucieszony że po prostu udało się po raz pierwszy w życiu i wogóle.
W praktyce wygląda to tak: idę sobie na spacerek, aparat w torbie a usiądę sobie na tej łączce "ach, co by tu sfotografować? o dmuchawiec jest...". Pstryk, gotowe! i udało się nawet ostre wyszło, jak ładnie i wyraźnie widać... muszę to teraz wszystkim pokazać!
Ktoś na pl.rec.foto miał w sygnaturce wpisany taki fajny i mądry tekst, nie pamiętam dokładnie ale było coś takiego: błogosławieni ci którzy fotografować nie umieją i tego nie pokazują. (to o mnie na przykład :) )
pozdrowienia!
W przeciwieństwie do moich Szanownych Przedmówców ja jestem tym zdjęciem oczarowany.Podziwam dokonałą głębię ostrości.Nie zgadzam się z Tobą SpeedyX że temat jest banalny.Spórz lepiej na swoje zdjęcie a później krytykuj innych.Nie jest to taka prosta sprawa tak doskonale przedstawić fragment przyrody.Ja daję bdb
gniot jakich mało
dosc slabo
Prosiłeś o opinie a więc proszę bardzo: Szczerze i w skrócie - nie podoba mi sie. Kiedyś było tak że żeby zrobić zdjęcie makro to potrzeba było do tego specjalnych przystawek które mało kto posiadał, makra były dość rzadkie i dlatego każda stokrotka, mucha, zapałka czy co tam jeszcze nawet jeżeli była zrobiona bez polotu to po prostu cieszyła oko. Wraz z rosnącą popularnością cyfrówek i łatwością przekazu z nich, zdjęcia makro stały się wręcz obrzydliwie do znudzenia pospolite że nie wystarczy już teraz pstryknąć byle czego i większą inwencją trzeba się wykazać by móc to demonstrować. Jasne że skoro to Twoje pierwsze makro to byłeś ucieszony że po prostu udało się po raz pierwszy w życiu i wogóle. W praktyce wygląda to tak: idę sobie na spacerek, aparat w torbie a usiądę sobie na tej łączce "ach, co by tu sfotografować? o dmuchawiec jest...". Pstryk, gotowe! i udało się nawet ostre wyszło, jak ładnie i wyraźnie widać... muszę to teraz wszystkim pokazać! Ktoś na pl.rec.foto miał w sygnaturce wpisany taki fajny i mądry tekst, nie pamiętam dokładnie ale było coś takiego: błogosławieni ci którzy fotografować nie umieją i tego nie pokazują. (to o mnie na przykład :) ) pozdrowienia!
probuj dalej to fajna zabawa
jest to jedno z moich pierwszych macr
kłujące w oczka hi hi
Troszku płasko.... Pozdr.:))
ładne naturalne kolory - imho szkoda ze nie na srodku
nie rzuca mnie na kolana, ale mozna powiedziec ze jest ok
hmmm;)
proszę o opinie