oj panno Jaskolko jakim zakatku...ja tam juz z 3 razy bylem i pelna karte zdjec popelnilem. Przesylam zyczenia noworoczne ! :) i serdecznie dziekuje za te swiateczne:)
znałem jedną odważną kobiete grotołaza..opowiadała mi kiedyś że ze swoją grupą mieli ciężką przeprawe w jednej z jaskiń.Przejscie było mordercze i niezwykle cięzkie, jej psichika zaczeła wysiadać w momęcie gdy spostrzegła , że jej ręce są fioletowe.strasznie chisteryzowała ale okazało się po wydostaniu z jaskini , że to były tylko przebarwienia od kiepskich w owym czasie rękawiczek.....pózniej mieli wszyscy niezły ubaw...to była moja Mama
nie latwo bylo wykonac to zdjecie, szczegolnie dla amatora. Widze sporo minusow, ale i plusy i caly urok tego ujecia. Bylo strasznie zimno, pochmurnie i mgliscie. Praktycznie zero swiatla, z lekkimi przeswitami promykow. Tutaj udalo mi sie zlapac wpadajaca struzke slonca pomiedzy super ciasne sciany korytarza.
Tak, to w Górach Stołowych.
jaskolko! powiedz prosze gdzie to jest! czy to sa gory stolowe? bylam tam kiedys ale nie pamietam dokladnie czy to to.
:)
+++++++++++
świetnie.
wciąga
ciekawe
wydaje się bardzo... dynamiczne
"Piekło" jak się nie mylę... :-)
da sie lepiej....
no ale tego po Tobie mozna sie spodziewac...gratuluje
na FS suuuper!!!
bardzo ladna gleeeebia:) fajowa fota
Krissek> podziwiam. Niesc rower na plecach wspinajac sie przez tyle schodow..
oj panno Jaskolko jakim zakatku...ja tam juz z 3 razy bylem i pelna karte zdjec popelnilem. Przesylam zyczenia noworoczne ! :) i serdecznie dziekuje za te swiateczne:)
kiedys z kumplami na Szczeliniec z rowerami weszlismy... ludzie jakos dziwnie na nas patrzyli:) ladne ujecie...
Oooo. to ostrzejsze duzo ciekawiej wyglada :)
hehe niezla historia ! :-D
znałem jedną odważną kobiete grotołaza..opowiadała mi kiedyś że ze swoją grupą mieli ciężką przeprawe w jednej z jaskiń.Przejscie było mordercze i niezwykle cięzkie, jej psichika zaczeła wysiadać w momęcie gdy spostrzegła , że jej ręce są fioletowe.strasznie chisteryzowała ale okazało się po wydostaniu z jaskini , że to były tylko przebarwienia od kiepskich w owym czasie rękawiczek.....pózniej mieli wszyscy niezły ubaw...to była moja Mama
:-)
bylem, znam : )
fajne, przyciąga
nie latwo bylo wykonac to zdjecie, szczegolnie dla amatora. Widze sporo minusow, ale i plusy i caly urok tego ujecia. Bylo strasznie zimno, pochmurnie i mgliscie. Praktycznie zero swiatla, z lekkimi przeswitami promykow. Tutaj udalo mi sie zlapac wpadajaca struzke slonca pomiedzy super ciasne sciany korytarza.
zgadzam sie ,że przepiękne:-)