heh, jaka dyskusja... nie znam sie na roslinkach:( Kamil P: to zdjecie jest o calej kolonii... portrety sa juz w folio:) tak jest wlasnie w koloniach: ptaki sa a jakby ich nie bylo:)
Jako całosc, dzieki tej mgle, kolorowi traw, wyglada niczym tajemnicza wyspa... jednak jesli chodzi o tytułowe ptaki, troche słabo je widac, jak na elementy, które miały by byc tymi głównymi
Milathene, ja tam nie znam sie na ptakach, te ktore najczesciej lataja mi nad glowa w okolicach Hvalfiordor, czasem przysiadaja na jakims dachu, patrza i robia takie glosne krrrraaaa!!to takie czarne duze kraki, sorry kruki chcialem napisac...Nadal podtrzymuje zdanie ze Twoje fotki ptakow to mistrzostwo swiata:)i doskonale potrafisz pokazac
na fotkach Islandie taka jaka ona jest...Jutro bede w Rejkiaviku i mam nadzieje ze bede mial czas i okazje zrobic kilka fotek, tak ze wrzuce na pewno cos z Rejkiaviku i nie bedzie to ten banalny nibyszkielet na wybrzezu, kosciol z winda w srodku, ani zadne inne widokowkowe miejsce...postaram sie upolowac w Rejkiaviku cos co oddaje klimat miejsca, ale nie jest zbyt"oklepane":)
Pewnikiem w warunkach dużej ilości gleby, ani woda, ani azot nie są czynnikami limitującym tak jak to ma miejsce na Spitsbergenie. Przynajmniej w okolicy Horsundu no bo Belsund, a szczsgólnie okolice Longijer to już zupełnie inna historia. Dzięki Deepforest :)
Włączając się do dyskusji to roślin kwiatowych na Islandii z tego co pamiętam nie jest wcale tak mało, poza tym zdaje się, że wykazują one pewne zróżnicowanie regionalne, nad jeziorem Myvatn były np. całe ogromne łąki jaskrów, w innych regionach w takich ilościach ich nie spotykałem. A jeśli chodzi o glebę to na Spitsbergenie rzeczywiście gleba się prawie nie wytwarza albo jest to proces szczątkowy, głównie ze względu na twarde podłoże i mróz. Islandia zbudowana jest natomiast ze skał wylewnych (bazaltoidów) i popiołów wulkanicznych, które znacznie łatwiej ulegają erozji, bo są miękkie, i co ważne zawierają całą gamę składników mineralnych, które mogą być łatwo z nich uwolnione i dostępne dla roślin, być może w tym tkwi różnica. Ja w każdym razie nie zaobserwowałem czy to na Islandii czy na Wyspach Owczych, aby w pobliżu kolonii roślinność była bujniejsza niż gdzie indziej.
Milathene, z norami to różnie, traczyki lodowe mają "nory" w grubym rumoszu skalnym więc ryć niekoniecznie mają potrzebę, a nora jak się patrzy. W samym Horsundzie "ustrzeliłem" z 20 różnych kwiatków, ciekawe dlaczego na Islandii tak ich mało. W Horsundzie zasadniczo wszystkie rośliny naczyniowe są w jakiś sposób zależne od dopływu azotu z ptasich gniazd. To widać tam gdzie mokro i dużo ptasich odchodów tam zielono. Spitsbergen jest jednak znacznie bardziej na północ niż Islandia i pewnie problem w tym, że proces tworzenia gleby jest znacznie mniej zaawansowany w okolicach Horsundu niż tam gdzie Ty byłaś na Islandii :) Dlatego zaciekawiło mnie to co piszesz o ubogości kwituchów, tam gdzie byłaś. POzdrawiam i dzięki za odpowiedź.
Prazm: faktem jest ze zeby kopac nory w ziemii, musi byc ona pulchna, przunajmniej troche... ale rosliny na islandii(te kilka mrozoodpornych) jakos sie przystosowaly, kwiaty sa wszedzie ale wlasnie takie rachityczne jak na tym zdjeciu... nie zauwazylam wiekszego ich nagromadzenia w kolonii...to co jest na zdjeciu(te biale kropki) to pafinsy, reszta to cos ala stokrotki i trawa... nie znam sie na roslinach:(
Fajne zdjęcie :) Mam jedno szybkie pytanie, czy tak zielono i kwieciście było tylko w okolicy kolonii lęgowej? Jakie rośliny rosły na lęgowisku? Z podobną sytuacją spotkałem się w przypadku kolonii lęgowych traczyków lodowych i nurników białoskrzydłych i ciekaw jestem na ile rzeczywiście była ona podobna.
Przechodziłem ścieżką przez środek takiej ogromnej kolonii maskonurów na wyspie Mykines (Wyspy Owcze), wrażenie jest niesamowite, zwłaszcza gdy większość maskonurów wzbiła się jednocześnie w powietrze, spłoszona przez skuę... zupełnie jak w filmie " Hichkocka!!
Bardzo mi się podoba!
ciekawe ptaki, fanie polują
heh, jaka dyskusja... nie znam sie na roslinkach:( Kamil P: to zdjecie jest o calej kolonii... portrety sa juz w folio:) tak jest wlasnie w koloniach: ptaki sa a jakby ich nie bylo:)
Jako całosc, dzieki tej mgle, kolorowi traw, wyglada niczym tajemnicza wyspa... jednak jesli chodzi o tytułowe ptaki, troche słabo je widac, jak na elementy, które miały by byc tymi głównymi
bardzo klimatyczne miejsce, no i maskonury:)
juz chyba wszystko zostalo napisane, swietnie
Milathene, ja tam nie znam sie na ptakach, te ktore najczesciej lataja mi nad glowa w okolicach Hvalfiordor, czasem przysiadaja na jakims dachu, patrza i robia takie glosne krrrraaaa!!to takie czarne duze kraki, sorry kruki chcialem napisac...Nadal podtrzymuje zdanie ze Twoje fotki ptakow to mistrzostwo swiata:)i doskonale potrafisz pokazac na fotkach Islandie taka jaka ona jest...Jutro bede w Rejkiaviku i mam nadzieje ze bede mial czas i okazje zrobic kilka fotek, tak ze wrzuce na pewno cos z Rejkiaviku i nie bedzie to ten banalny nibyszkielet na wybrzezu, kosciol z winda w srodku, ani zadne inne widokowkowe miejsce...postaram sie upolowac w Rejkiaviku cos co oddaje klimat miejsca, ale nie jest zbyt"oklepane":)
Pewnikiem w warunkach dużej ilości gleby, ani woda, ani azot nie są czynnikami limitującym tak jak to ma miejsce na Spitsbergenie. Przynajmniej w okolicy Horsundu no bo Belsund, a szczsgólnie okolice Longijer to już zupełnie inna historia. Dzięki Deepforest :)
Włączając się do dyskusji to roślin kwiatowych na Islandii z tego co pamiętam nie jest wcale tak mało, poza tym zdaje się, że wykazują one pewne zróżnicowanie regionalne, nad jeziorem Myvatn były np. całe ogromne łąki jaskrów, w innych regionach w takich ilościach ich nie spotykałem. A jeśli chodzi o glebę to na Spitsbergenie rzeczywiście gleba się prawie nie wytwarza albo jest to proces szczątkowy, głównie ze względu na twarde podłoże i mróz. Islandia zbudowana jest natomiast ze skał wylewnych (bazaltoidów) i popiołów wulkanicznych, które znacznie łatwiej ulegają erozji, bo są miękkie, i co ważne zawierają całą gamę składników mineralnych, które mogą być łatwo z nich uwolnione i dostępne dla roślin, być może w tym tkwi różnica. Ja w każdym razie nie zaobserwowałem czy to na Islandii czy na Wyspach Owczych, aby w pobliżu kolonii roślinność była bujniejsza niż gdzie indziej.
Świetne! Podoba sie bardzo! +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
Milathene, z norami to różnie, traczyki lodowe mają "nory" w grubym rumoszu skalnym więc ryć niekoniecznie mają potrzebę, a nora jak się patrzy. W samym Horsundzie "ustrzeliłem" z 20 różnych kwiatków, ciekawe dlaczego na Islandii tak ich mało. W Horsundzie zasadniczo wszystkie rośliny naczyniowe są w jakiś sposób zależne od dopływu azotu z ptasich gniazd. To widać tam gdzie mokro i dużo ptasich odchodów tam zielono. Spitsbergen jest jednak znacznie bardziej na północ niż Islandia i pewnie problem w tym, że proces tworzenia gleby jest znacznie mniej zaawansowany w okolicach Horsundu niż tam gdzie Ty byłaś na Islandii :) Dlatego zaciekawiło mnie to co piszesz o ubogości kwituchów, tam gdzie byłaś. POzdrawiam i dzięki za odpowiedź.
przyjemnie się na to zdjęcie patrzy...
Fajne ujęcie.. z klimatem :) Pozdrawiam
piekne... soczyste... wilgotne... bardzo ładne zdjećie
bajkowy świat- prosto z gatunku fantasy- zdjęcie znakomite
Fajne "kolonie"! Podoba się :-)))
maximus
Bardzo ładnie uchwycone..Basniowe! pozdrawiam
black_bird: Twoje maki mialam dluuugo na pulpicie...
Prazm: faktem jest ze zeby kopac nory w ziemii, musi byc ona pulchna, przunajmniej troche... ale rosliny na islandii(te kilka mrozoodpornych) jakos sie przystosowaly, kwiaty sa wszedzie ale wlasnie takie rachityczne jak na tym zdjeciu... nie zauwazylam wiekszego ich nagromadzenia w kolonii...to co jest na zdjeciu(te biale kropki) to pafinsy, reszta to cos ala stokrotki i trawa... nie znam sie na roslinach:(
piekne swiatełka, w tej mgle wyglada jak w wielkim aquarium
piękne, super klimat, pozdrawiam
Fajne zdjęcie :) Mam jedno szybkie pytanie, czy tak zielono i kwieciście było tylko w okolicy kolonii lęgowej? Jakie rośliny rosły na lęgowisku? Z podobną sytuacją spotkałem się w przypadku kolonii lęgowych traczyków lodowych i nurników białoskrzydłych i ciekaw jestem na ile rzeczywiście była ona podobna.
ciekawe ;-)
Mroczna ta kraina ale jak mgła wzejdzie to musi wyglądać jak w bajce,tak to sobie wyobrazam,pzdr
piękne kolory i świetny kadr
hmm: taki serwis; Deepforest:potwierdzam, Hichkock wymieka:) Mati:U was w szkocji tez sa:P, rota: buziaki, Mikelous:smacznego:)
a rany ile maskonurów, to byłby dla mnie raj :)
ζ klimatyczne mgielki;-)
pieknie tam ..
niesamowite....
cudeńko
ładne pozdr :)
.żatnomotoF
specjalistka:)
Przechodziłem ścieżką przez środek takiej ogromnej kolonii maskonurów na wyspie Mykines (Wyspy Owcze), wrażenie jest niesamowite, zwłaszcza gdy większość maskonurów wzbiła się jednocześnie w powietrze, spłoszona przez skuę... zupełnie jak w filmie " Hichkocka!!
Mniam... Niezły odlot (z wyspy) ;)
wyobrażam sobie ten widok w naturze, bo działa na wyobraźnię...
w tej rozdzielczości nie robi takiego wrażenia. znając większą wersję stawiam maksa.
niezły klimat
ładnie
Piękny widok….:-)) pozdr
Genialne!...
jak z Wladcy Piescieni :). Lubie takie klimaty. Pozdrawiam