Struś bliski krewny dinozaurów, więc doszukuję się podobieństwa smaku per analogiam. Dinozaur oczywiście duszony w potrawce ze skrzypów. Dodajemy szczyptę zmielonego widlaka. Lub suszonego Żwirka lub Muchomorka
ooo tak... kiedy skończyła się pora lata nie cieszy ni rzodkiew, ni sałata. Aby pokonac chłód co przysiadł na barki, potrzbne szynki,pieczenie i karki. Tak. Kawałek skruszałego dinozaura skruszy najbardziej zatwardziałego grzesznika. Ale z tym strusiem, to chyba jaja?
W rowach Beskidu Niskiego ponad metrowe dinozaury ?! :) strusia nie jadłam...dwa strusie Ci w głowie??? - nic nie rozumiem....(te roślinki to nieduże, ale bardzo ładnie wyglądały na jeziorze..takie poletka tych skrzypów i nenufarów..:)
A kto powiedział, ze sie nie podoba? Faktycznie, w takim stanie widzę po raz pierwszy. Poniewa brak jest skali odniesienia, wygląda rzeczywiście dość nierzeczywiście i dinozaur był by bardzo na miejscu (myslisz, że smakowały jak strusie? coś mi ostatnio tylko jedno, no może dwa ;) w głowie:)) W rowach Beskidu Niskiego tafiały sie ponad metrowe, ale nie mam pojecia czy to ten sam gatunek. Chyba nie, bo tamte miały choinki bardziej rozłożyste.
dzień dobry :) no, proszę nie podoba się..a mojej Przyjaciółce Małgosi się podoba i mówi,że w wodzie rzadko można takie spotkać (ona się zna jest biologiem:)
przyjemne! pozdrawiam
:)
o nie , nie tylko Mityn na Prezydenta - skrzyp niech rośnie ku chwale Naszej Ukochanej !
Skrzyp na Prezydenta!
aaaa .. rozumiem, a pisowi rośnie ... :)
Twoja przęstka ma fantazję, a moja stoi równiutko - nic polotu.
To są skrzypy skrajnie prawicowe
a czego one w preawo nie w lewo wygięte ? Aniu ?
Aniu, lepiej, zeby tak zostało... Czasem lepiej nie wiedzieć...
ale dziki krzal... prawie podwodne te wakacje
Nie wiem czym Wy się odżywiacie :) ale radzę zmienić dietę :)
Między zabobony trzeba włozyć pogląd, jakoby Muchomorki były niejadalne. Są jadale jak najbardziej. Co prawda tylko raz, ale jednak.
Żwirek - suszony, czy nie, źle wpływa na stan uzębienia. Muchomorek natomiast źle wpływa na ogólny stan.
Struś bliski krewny dinozaurów, więc doszukuję się podobieństwa smaku per analogiam. Dinozaur oczywiście duszony w potrawce ze skrzypów. Dodajemy szczyptę zmielonego widlaka. Lub suszonego Żwirka lub Muchomorka
A w lasach Beskidu Niskiego to sam Nadgajowy nie wie co siedzi.
ooo tak... kiedy skończyła się pora lata nie cieszy ni rzodkiew, ni sałata. Aby pokonac chłód co przysiadł na barki, potrzbne szynki,pieczenie i karki. Tak. Kawałek skruszałego dinozaura skruszy najbardziej zatwardziałego grzesznika. Ale z tym strusiem, to chyba jaja?
Eeee, ja na zimę tak mam, że we wszystkim upatraję potencjalny obiekt do zjedzenia. Skrzypów nie próbowałem, ale cholera wie, może da radę duszone...
W rowach Beskidu Niskiego ponad metrowe dinozaury ?! :) strusia nie jadłam...dwa strusie Ci w głowie??? - nic nie rozumiem....(te roślinki to nieduże, ale bardzo ładnie wyglądały na jeziorze..takie poletka tych skrzypów i nenufarów..:)
A kto powiedział, ze sie nie podoba? Faktycznie, w takim stanie widzę po raz pierwszy. Poniewa brak jest skali odniesienia, wygląda rzeczywiście dość nierzeczywiście i dinozaur był by bardzo na miejscu (myslisz, że smakowały jak strusie? coś mi ostatnio tylko jedno, no może dwa ;) w głowie:)) W rowach Beskidu Niskiego tafiały sie ponad metrowe, ale nie mam pojecia czy to ten sam gatunek. Chyba nie, bo tamte miały choinki bardziej rozłożyste.
specrimo - nawet nie wiesz, ile wysiłku mnie kosztowało to ujecie (żeby nie wypaść z kajaka i nie zamoczyć aparatu :)
fajnie ujęte, może dół trochę za ciężki pzdr
no widzicie niezbyt sie tu podoba... , a mojej Małgosi się podoba, twierdzi,że rzadko mozna takie spotkać, a jest biologiem to sie zna :)
Dzień dobry Piotrusie :)
Aż dinozaurów? Jeden by nie starczył? Mię, jako zdeklarowanego minimalistę juz choćby kawałek gadziny by usatysfakcjonował. Najlepiej z rożna...
chyba brakuje mi dinozaurów
No ładne, ale trochę pogiete jakieś
dzień dobry :) no, proszę nie podoba się..a mojej Przyjaciółce Małgosi się podoba i mówi,że w wodzie rzadko można takie spotkać (ona się zna jest biologiem:)
Bry wieczór... Ale fantazyjnie pofloresione. Jak by tak skubańca wypreparować z otoczenia...
A ja chcę na narty ;-) Jurasic Park? Mocno i ładnie zielone, tylko niebo troszkę bladawe. p-m.
Ty też Vigusiu ??? :)
A kto nie chce!?
Marcinku :) nie chcę do pracy, chcę na wakacje i żeby lato :)
wilka ciągnie do lasu a żabki.. ;)*
no nawet