oooooojeju.... na hobby nie wydam teraz az tyle.... niestety..... kobieta by mnie zabila.... 350tke wciaz mi wypomina hihi...... pozdrawiam i gratulacje....... (jeszcze raz)
Dzieki za mile slowa :)
Tele mam Tamrona 70-300, 4.5-5.6 LD w foli mam sporo fotek nim zrobionych). Chyba najtansze szkielko na rynku i musze przyznac, ze jakosc odpoiwenia do ceny... przyblizenie daje bardzo duze, wykonany solidnie, ale AF dosc wolny, wyostrzyc nim obraz to tez sztuka i niestety kiedy robie zdjecia pod swiatlo czesto pojawiaja sie aberacje i to calkiem spore... Niedlugo bede planowal sprzedaz tego obiektywu.Teraz kiedy mysle o tym zakupie zaluje, ze nie kupilem, ktoregos z tanszych tele Canona np. EF 75-300 4.0-5.6 III USM, ktore jest niewiele drozsze. Teraz jednak juz nie bede go zminial na obietkyw podobnej klasy tylko od razu zbieram na Canona EF 70-200, 4.0 L USM. Najtansza "L", mozna ja kupic w stanach za jakies 570 USD (w Polsce sporo drozej od 2600 zł w gore). Mam nadzieje, ze nazbieram kase do czerwca, bo w czerwcu przyjezdza znajmy ze stanow i moglby mi przywiesc.
Po prostu warto wiedziec;) dzieki serdecznie i gratulacje.... a tak na marginesie jakim tele dysponujesz (i jak sie sprawuje) bo mysle o zakupie takowego (mam tylko szita.....yyyy kita)....a 350-ka pstrykam....jak Ty.....
sojtys: masz zamiar fotografowac jakis pozar? ;) rzadko zdarzaja sie takie okazje ;) a tak na serio to 1/160, 5.6 i ISO 800 (sam jestem w szoku jak teraz czytam ustwienia, ze takie ISO dalem... ale szumow na szczescie nie widac)
Z ta "ochrona" wydaje sie bardzo proawdopodobne... bo puste baraki, ktore nawet nie maja pradu, raczej same sie nie zapalaja... szczegolnie o tej porze roku... Szczesliwie wiatr wial w strone jeziora, bo inaczej zajac mogl sie tez pobliski dom.
O gaszeniu raczej mowy nie bylo... oprocz plomieni, co chwile wybuchaly butle z gazem... moja odwaga skonczyla sie na staniu w poblizu i robieniu zdjec. Wlsanie odleglosc troche przeszkadzala w kadrowaniu, bo stalem jakies 50 metrow od pozaru i ciezko bylo jakos ciekawie to objac, bo ogniskowa obiektywu konczy sie na 55 mm. Przez pospiech i podniecenie nie pomyslalem, zeby wziasc tele. A szkoda...
fajne foto
oooooojeju.... na hobby nie wydam teraz az tyle.... niestety..... kobieta by mnie zabila.... 350tke wciaz mi wypomina hihi...... pozdrawiam i gratulacje....... (jeszcze raz)
Dzieki za mile slowa :) Tele mam Tamrona 70-300, 4.5-5.6 LD w foli mam sporo fotek nim zrobionych). Chyba najtansze szkielko na rynku i musze przyznac, ze jakosc odpoiwenia do ceny... przyblizenie daje bardzo duze, wykonany solidnie, ale AF dosc wolny, wyostrzyc nim obraz to tez sztuka i niestety kiedy robie zdjecia pod swiatlo czesto pojawiaja sie aberacje i to calkiem spore... Niedlugo bede planowal sprzedaz tego obiektywu.Teraz kiedy mysle o tym zakupie zaluje, ze nie kupilem, ktoregos z tanszych tele Canona np. EF 75-300 4.0-5.6 III USM, ktore jest niewiele drozsze. Teraz jednak juz nie bede go zminial na obietkyw podobnej klasy tylko od razu zbieram na Canona EF 70-200, 4.0 L USM. Najtansza "L", mozna ja kupic w stanach za jakies 570 USD (w Polsce sporo drozej od 2600 zł w gore). Mam nadzieje, ze nazbieram kase do czerwca, bo w czerwcu przyjezdza znajmy ze stanow i moglby mi przywiesc.
ale to sie ladnie pali nie potrafie sie oderwac od tej foty.......
Po prostu warto wiedziec;) dzieki serdecznie i gratulacje.... a tak na marginesie jakim tele dysponujesz (i jak sie sprawuje) bo mysle o zakupie takowego (mam tylko szita.....yyyy kita)....a 350-ka pstrykam....jak Ty.....
sojtys: masz zamiar fotografowac jakis pozar? ;) rzadko zdarzaja sie takie okazje ;) a tak na serio to 1/160, 5.6 i ISO 800 (sam jestem w szoku jak teraz czytam ustwienia, ze takie ISO dalem... ale szumow na szczescie nie widac)
a napisz cos o ustawieniach..... wyrwalo mnie z fotela:)
Piękne zdjęcie reporterskie. Rzadkie połączenie. Ogień odbity w wodzie daje ciekawe wrażenie.
Gratuluję zdjęć. Świetne
Z ta "ochrona" wydaje sie bardzo proawdopodobne... bo puste baraki, ktore nawet nie maja pradu, raczej same sie nie zapalaja... szczegolnie o tej porze roku... Szczesliwie wiatr wial w strone jeziora, bo inaczej zajac mogl sie tez pobliski dom.
O gaszeniu raczej mowy nie bylo... oprocz plomieni, co chwile wybuchaly butle z gazem... moja odwaga skonczyla sie na staniu w poblizu i robieniu zdjec. Wlsanie odleglosc troche przeszkadzala w kadrowaniu, bo stalem jakies 50 metrow od pozaru i ciezko bylo jakos ciekawie to objac, bo ogniskowa obiektywu konczy sie na 55 mm. Przez pospiech i podniecenie nie pomyslalem, zeby wziasc tele. A szkoda...
A Ty zamiast pomagac gasic... ;)
chyba ktoś nie chciał płacić za "ochronę"
super zdjęcie, troche mi kadr nie leży
Brawo.
no no.. reporterka, piątka.
zamach?
niesamowite
bardzo ciekawe....pozdr.