GGata -> :D. Iglasta -> Masz rację. Kosz jest elementem zastanym, nie miałem czasu na aranżację przestrzeni. Gdybym miał - kosza by nie było, a suszarka nie wystawałaby zza prześcieradła (z tą suszarką to pluję sobie w brodę, gdybym zauważył, mógłbym się nieco inaczej ustawić). Nie chciałem poprawiać tego zdjęcia w PS. Wierz, lub nie, czasu było tyle, co pstryknąć, więc albo takie zdjęcie, z koszem, albo wcale.
Wydawało się ciekawsze z miniaturki. Nie było widać tego kościotrupa i intrygowało to niebieskie - Teraz widać, że to plastikowy kosz na bieliznę. Troszkę średnio pasuje mi on, bo całość nie sprawia wrażenia osadzenia we czasie współczesnym. Ma klimat, a poprzez kolor ściany, a'la meksyk wrażenie jest dobre.
Tak, ten niebieski kosz mocno nie cantarrrre, oj nie cantarrrre. Ale w takim koszu można trzymać pęknięte baloniki.
Niebieski kosz tutaj, to jak czerwona puszka na moim Canto cantare - jest i już, i trzeba polubić:)
GGata -> :D. Iglasta -> Masz rację. Kosz jest elementem zastanym, nie miałem czasu na aranżację przestrzeni. Gdybym miał - kosza by nie było, a suszarka nie wystawałaby zza prześcieradła (z tą suszarką to pluję sobie w brodę, gdybym zauważył, mógłbym się nieco inaczej ustawić). Nie chciałem poprawiać tego zdjęcia w PS. Wierz, lub nie, czasu było tyle, co pstryknąć, więc albo takie zdjęcie, z koszem, albo wcale.
:D Kosz zamieniłabym na wiklinowy. Zdjęcie dowcipne, dobre kolory (oczywiście poza niebieskim) - pozdr. :))
Się uśmiecham! I dziękuję:) I znów się uśmiecham.
można było bardziej pokombinowaćz kadrem - ale i tak jest ciekawe:-)
Ja bym zatytuowal : Nie doczekal wysuszenia.... lub Wysechl Sam... Pozdrawiam ;)
Wydawało się ciekawsze z miniaturki. Nie było widać tego kościotrupa i intrygowało to niebieskie - Teraz widać, że to plastikowy kosz na bieliznę. Troszkę średnio pasuje mi on, bo całość nie sprawia wrażenia osadzenia we czasie współczesnym. Ma klimat, a poprzez kolor ściany, a'la meksyk wrażenie jest dobre.