Dwa zycia, dwa swiaty. Mlyn jest piekny ale podupada. Madzia jak widac kwitnie :D Nie chcialem wiazac ich w interakcje. Wybralem specjalnie to ujecie i odleglosc. Chodzilo o to aby Madzia i mlyn byli podobnej wielkosci.
Uważam, że zdjęcie powinno samo w sobie przekazywać jakąś myśl (ew. delikatnie wspierane tytułem). Nie powinno się usilnie narzucać interpretacji. Zdjęcie mi się raczej nie podoba np przez centralny kadr.
hmmm... mnie to zestawienie nie do końca przekonuje. Ale jeśli już wolałabym żeby modelka weszła, że tak się wyrażę, w jakąś interakcję z ruiną, podeszła bliżej (oczywiście bez narazenia życia) czy coś innego, bo teraz wygląda jakbyć ją w PSsie wkleił.
Pomysł niegłupi moim skromnym zdaniem, ale wiesz co? Może bardziej by to ciekawie wyglądało gdyby modelka patrzyła na ten stary młyn... na zasadzie zadumy nad tym co odchodzi i nad tym co przychodzi. Ręce na "bębenku" a wzrok na ruinach... Tak tylko sobie myślę...
mi jednak podobaja sie bardziej twoje zdjecia makro...
Mi sie bardzo podoba!!
Dwa zycia, dwa swiaty. Mlyn jest piekny ale podupada. Madzia jak widac kwitnie :D Nie chcialem wiazac ich w interakcje. Wybralem specjalnie to ujecie i odleglosc. Chodzilo o to aby Madzia i mlyn byli podobnej wielkosci.
Uważam, że zdjęcie powinno samo w sobie przekazywać jakąś myśl (ew. delikatnie wspierane tytułem). Nie powinno się usilnie narzucać interpretacji. Zdjęcie mi się raczej nie podoba np przez centralny kadr.
PS czy GIMP, wszystko jedno, nie zarzucam, że wkleiłeś, tylko ze tak wygląda, bo ona sobie, a młyn sobie :) pozdrawiam
Efekt naturalny pomijajac barwienie. I od PS jestem daleki bo GIMPowcem jestem
hmmm... mnie to zestawienie nie do końca przekonuje. Ale jeśli już wolałabym żeby modelka weszła, że tak się wyrażę, w jakąś interakcję z ruiną, podeszła bliżej (oczywiście bez narazenia życia) czy coś innego, bo teraz wygląda jakbyć ją w PSsie wkleił.
Pomysł niegłupi moim skromnym zdaniem, ale wiesz co? Może bardziej by to ciekawie wyglądało gdyby modelka patrzyła na ten stary młyn... na zasadzie zadumy nad tym co odchodzi i nad tym co przychodzi. Ręce na "bębenku" a wzrok na ruinach... Tak tylko sobie myślę...