ja się na psychologii całkiem nie znam, ale coż to może być za terapia? W końcu nie wiemy jakież to złe wspomnienia i dlaczego Autor ma związane z tym konkretnie słonecznikiem? Zwłaszcza, że jest on - ów słonecznik - wyłącznie "taki sobie". Może gdyby jakieś szczegóły...
ja się na psychologii całkiem nie znam, ale coż to może być za terapia? W końcu nie wiemy jakież to złe wspomnienia i dlaczego Autor ma związane z tym konkretnie słonecznikiem? Zwłaszcza, że jest on - ów słonecznik - wyłącznie "taki sobie". Może gdyby jakieś szczegóły...
Nie sądzę, prędzej emocjonalna.
myślisz, że terapia? typu "Kaszpirowski"?
barszczon - terapia?
po co pokazywać innym swoje złe wspomnienia?
ulepsz swe wspomnienie by na dluzej zostalo
oprocz tego ze jest wzglednie ostre, nie widze zadnych zalet tego zdjęcia
czegoś brakuje, może właśnie charyzmy dobrych wspomnień? :-)