Nie. Już nie ,to było dawno. Teraz mam taką półroczną koteczkę .Podobną do Twojej , tylko przednie łapki ma czarne z białymi skarpetkami. Za kilka dni przywiozę od mojej mamy jeszcze jedną ,mniejszą . Jest taka śliczna ,że nie mogę się oprzeć chęci jej posiadania a raczej przebywania w jej towarzystwie :)
dawno temu moja zniknęła w taki sam sposób.Kiedy się zorientowałam , że balkon to jedyna droga którą mogła się wydostać przerażona zbiegłam z czwartego piętra ale na dole jej nie było.Po dwuch latach koleżanka z sąsiedniego bloku znalazła ją w swojej piwnicy z bandą kociaków.
:) Już kiedyś pisałeś , że już jej nie ma..." Kotka , to była kotka. " , więc pytam co się z nią stało.
I im dłużej patrzę na to zdjęcie tym bardziej moje pytanie wydaje mi się nie na miejscu...(.....)
fajna zza
mała zmiana
Nie. Już nie ,to było dawno. Teraz mam taką półroczną koteczkę .Podobną do Twojej , tylko przednie łapki ma czarne z białymi skarpetkami. Za kilka dni przywiozę od mojej mamy jeszcze jedną ,mniejszą . Jest taka śliczna ,że nie mogę się oprzeć chęci jej posiadania a raczej przebywania w jej towarzystwie :)
no i masz ją w domu?
dawno temu moja zniknęła w taki sam sposób.Kiedy się zorientowałam , że balkon to jedyna droga którą mogła się wydostać przerażona zbiegłam z czwartego piętra ale na dole jej nie było.Po dwuch latach koleżanka z sąsiedniego bloku znalazła ją w swojej piwnicy z bandą kociaków.
wyskoczyła przez balkon
:) Już kiedyś pisałeś , że już jej nie ma..." Kotka , to była kotka. " , więc pytam co się z nią stało. I im dłużej patrzę na to zdjęcie tym bardziej moje pytanie wydaje mi się nie na miejscu...(.....)
nie "już kiedyś", bo już jej nie ma
już kiedyś...
w pierwszej chwili trudno się zoriętować co to.I co się z nią stało,bo pisałeś kiedyś , że"... była..."