jako matka popieram Asiek2005;-) to stara metoda na pierwsze dni malucha, potem niech sobie fika nozkami i rączkami, no i niech sie tak nie przegrzewa!pzdr!
Ależ oczywiście że uspokaja, ale tylko wtedy gdy dziecko czuje się niepewnie,gdy płacze.To dobra matoda jak mamy nie ma w pobliżu. Ale nie cały czas !! No my tu gadu gadu a tu o zdjęciu trzeba dyskutować!! Pozdrawiam mamę!!
Zgadzam sie z autorem zdjecia. Taki zwyczaj jest dobrym sposobem uspakajania niemowlat-ale uwaga nie skutkuje ta metoda na dlugo:-) dziewczynka urocza!!
"przedziwny zwyczaj" zawijania noworodków jest chyba najbardziej znanym sposobem uspokajania dziecka... owinięte w ten sposób czuje się bezpieczniejsze, jak w łonie matki... pozdrawiam :O)
jako matka popieram Asiek2005;-) to stara metoda na pierwsze dni malucha, potem niech sobie fika nozkami i rączkami, no i niech sie tak nie przegrzewa!pzdr!
Ależ oczywiście że uspokaja, ale tylko wtedy gdy dziecko czuje się niepewnie,gdy płacze.To dobra matoda jak mamy nie ma w pobliżu. Ale nie cały czas !! No my tu gadu gadu a tu o zdjęciu trzeba dyskutować!! Pozdrawiam mamę!!
Zgadzam sie z autorem zdjecia. Taki zwyczaj jest dobrym sposobem uspakajania niemowlat-ale uwaga nie skutkuje ta metoda na dlugo:-) dziewczynka urocza!!
"przedziwny zwyczaj" zawijania noworodków jest chyba najbardziej znanym sposobem uspokajania dziecka... owinięte w ten sposób czuje się bezpieczniejsze, jak w łonie matki... pozdrawiam :O)
Fotka nieciekawa !! Ale najbardziej zastanawia mnie ten przedziwny zwyczaj zawijania dzieciątka w kokon.!! Mam nadzieje, że to tylko do zdjecia !!
za Pawłem P
prosze na codzien jej tak nie pakować chyba że w domu bardzo zimno...litości dla dziecka!!
zeby ta 'paczuszke' polozyc pod choinka bylo by nawet ciekawie ..a tak to albumik rodzinny
gratuluję córki, samo zdjęcie niespecjalne. pozdrawiam
paczuszka :)