Jerzy, subiektywny odbiór tego co widzimy polega najczęściej na tym, że dostrzegamy to co sami chcemy tam zobaczyć :) Ja tutaj nie tylko widzę Dave Brubeck'a (porównanie do wczesnych lat) ale i czuję klimat i słyszę "Sweet Georgia Brown" ;)) Pozdrawiam.
JRS: widzę podobnie jak Ty, ale jesli ktos widzi inaczej, to nic nie szkodzi. Zresztą nie byłem w NO, a radzieckie filmy widziałem. Może Madame, ma rację???? Pozdr.
Jak widać powyżej, sprawdza się przysłowie, że nie ma tego złego, które na dobre by nie wyszlo. Pisząc złego, mam na myśli Minoltę, nie ślub ;)) Mam tylko nadzieję, iż padła chwilowo i niezbyt drogo :) Czasem trzeba zrobić wiele zdjęć, aby być zadowolonym z jednego. Jeżeli ta fotografia została popełniona niejako "przy okazji" to jest to tym większy powód do radości. Jeszcze raz gratuluję zdjęcia z duszą i klimatem jazzowym Nowego Orleanu.:)
Madame: poproszono mnie o zrobienie zdjęć na ślubie w Berlinie. O zgrozo, na tydzień przed imprezą padła moja Minolta, robiłem analogowym Canonem. Po raz pierwszy Canonem i po raz pierwszy od dobrych 15 lat analogiem. Ja jestem zadawolony z efektu pracy, a jedną z fotek (neutralną dla całej imprezy), postanowiłem pokazać. Miło, że słychać muzykę :))). Pozdr.
studium kontrastów, złożonych z nutką jak mniemam zamierzonej ironii. Ciekawa twarz, lecz zupełnie nie pasująca do fortepianu. Po bokach duchy muzyki - zapewne publicznosć, lecz przez skróconą perspektywę wydające się wyrastać z fortepianu, tuż przed pianistą. No i ich miękki zarys wyraźnie kontrastujący z prostymi liniami instrumentu i szorstką fakturą twarzy pianisty. Zdjęcie z tych, które może intrygować lub irytować, ale na pewno nie pozostawać obojętne :)
magdia: mylisz jakość ze stylizacją. jakośc moich zdjęć jest dobra, stylizacja nie musi się podobać. pozdr.
okropna jakosc
coś w tym nierealnego ale dobrze się patrzy, pozdr
Jerzy, subiektywny odbiór tego co widzimy polega najczęściej na tym, że dostrzegamy to co sami chcemy tam zobaczyć :) Ja tutaj nie tylko widzę Dave Brubeck'a (porównanie do wczesnych lat) ale i czuję klimat i słyszę "Sweet Georgia Brown" ;)) Pozdrawiam.
paaablo: Jak się czerpie wiedzę z reklam, to i takie się potem pisze komentarze. Po jaką cholerę biorą podatki na szkoły ???
ten Johny 11 fingers jest nawet OK!
JRS: widzę podobnie jak Ty, ale jesli ktos widzi inaczej, to nic nie szkodzi. Zresztą nie byłem w NO, a radzieckie filmy widziałem. Może Madame, ma rację???? Pozdr.
Klimat jest, ale czy jazzowy? Jeśli to nie nowoorleański, ale radzieckich filmów muzycznych z lat 30-tych. Ślub-to pewnie marsz weselny.
Ufff!!! ;)))
Minolta jutro do mnie wraca, padła matryca Sony, wada pieruńsko droga, naprawa na koszt producenta, ufff!!!
Jak widać powyżej, sprawdza się przysłowie, że nie ma tego złego, które na dobre by nie wyszlo. Pisząc złego, mam na myśli Minoltę, nie ślub ;)) Mam tylko nadzieję, iż padła chwilowo i niezbyt drogo :) Czasem trzeba zrobić wiele zdjęć, aby być zadowolonym z jednego. Jeżeli ta fotografia została popełniona niejako "przy okazji" to jest to tym większy powód do radości. Jeszcze raz gratuluję zdjęcia z duszą i klimatem jazzowym Nowego Orleanu.:)
Madame: poproszono mnie o zrobienie zdjęć na ślubie w Berlinie. O zgrozo, na tydzień przed imprezą padła moja Minolta, robiłem analogowym Canonem. Po raz pierwszy Canonem i po raz pierwszy od dobrych 15 lat analogiem. Ja jestem zadawolony z efektu pracy, a jedną z fotek (neutralną dla całej imprezy), postanowiłem pokazać. Miło, że słychać muzykę :))). Pozdr.
Żartując mogłabym spytać: Czyżby Dave Brubeck? ;) Zdjęcie ciekawie wykonane i przedstawione. Ja je nie tylko widzę, ale i słyszę....
studium kontrastów, złożonych z nutką jak mniemam zamierzonej ironii. Ciekawa twarz, lecz zupełnie nie pasująca do fortepianu. Po bokach duchy muzyki - zapewne publicznosć, lecz przez skróconą perspektywę wydające się wyrastać z fortepianu, tuż przed pianistą. No i ich miękki zarys wyraźnie kontrastujący z prostymi liniami instrumentu i szorstką fakturą twarzy pianisty. Zdjęcie z tych, które może intrygować lub irytować, ale na pewno nie pozostawać obojętne :)
uśmiecham się, przerysowane, ale pogodne
pianista? trochę przerysowane graficznie