Kadr taki jaki byc powinien, nic się nie zlewa, zwłaszcza kolorystycznie. Skośne, przecinające się linie - zarówno wyznaczone przez idących jak i przez elementy krajobrazu są świetne. :)
Jedyne, do czego by się można było "przyczepiać" to to, że łąka centralna jest nierówna :))) Ale to przecież przyroda. Świetna fotografia . :) Pozdrawiam
Krzysztof - rower, to też i moja pasja. Przejechałem już nim ładny kawał wschodniej granicy. Zdjęcia z Bawarii, które tu zamieściłem też pochodzą z wyprawy rowerowej.
Nie wiem co mi się w tym podoba... Ale to fakt. Ciekawe opowieści o tym "włóczęgowstwie". Ja wolę rower. Zajrzałem do ocen ktoś tam Cię mocno nie lubi i nawet nie napisał dlaczego. To nie eleganckie. Chyba że Ty wiesz za co Cię nie lubi...
Będą jeszcze i w bliższych planach i w dalekich. A tutaj nie po to czekałem z fotką aż się oddalą i potem doganiać musiałem, żeby ich teraz przybliżać ;)
Podazam Twoim tropem:) Rzeczy dla jednych pospolite innym, wydaja sie niezwykle, bo nadaja
zyciu kolrytu:) Po takim marszu herbata lepiej smakuje :)))
Pozdrawiam:)
Dzięki :)
Kadr taki jaki byc powinien, nic się nie zlewa, zwłaszcza kolorystycznie. Skośne, przecinające się linie - zarówno wyznaczone przez idących jak i przez elementy krajobrazu są świetne. :) Jedyne, do czego by się można było "przyczepiać" to to, że łąka centralna jest nierówna :))) Ale to przecież przyroda. Świetna fotografia . :) Pozdrawiam
Ja się odgryzam? U mnie naprawdę nic się nie zlewa
odgryzasz się :):) ale tak naprawdę to poprostu jest dużo zielonego i on się zlewa.Pzdr.
Rozmywa, powiadasz? Wszystko? Nawet jak oglądałem po winie, to mi się nie rozmazywało...
jakoś mi się to wszystko rozmywa, może to wina kompresji. Pozdr.
Wikosie a z tą jakością mógłbyś jaśniej?
Bo wędrowiec najczęściej jest mikrocząsteczką wędrowania. Czasem przestrzeń wokół niego od samego wędrowanie jest ważniejsza...
ζ zdjecie fajne, ale "wedrowanie" troche niezauwazalne;-))))
niestety jakośc do niczego, kadr niezły - ogólnie popr.
Krzysztof - rower, to też i moja pasja. Przejechałem już nim ładny kawał wschodniej granicy. Zdjęcia z Bawarii, które tu zamieściłem też pochodzą z wyprawy rowerowej.
Nie wiem co mi się w tym podoba... Ale to fakt. Ciekawe opowieści o tym "włóczęgowstwie". Ja wolę rower. Zajrzałem do ocen ktoś tam Cię mocno nie lubi i nawet nie napisał dlaczego. To nie eleganckie. Chyba że Ty wiesz za co Cię nie lubi...
Będą jeszcze i w bliższych planach i w dalekich. A tutaj nie po to czekałem z fotką aż się oddalą i potem doganiać musiałem, żeby ich teraz przybliżać ;)
Kurczę, troszkę mi czegoś brakuje. Może uciąć z dołu, żeby pielgrzymów przybliżyć...
Po takim marszu, duży kubek herbaty z dymem z bukowego drewna smakuje jak najlepsze, co się może w życiu przydarzyć.
Podazam Twoim tropem:) Rzeczy dla jednych pospolite innym, wydaja sie niezwykle, bo nadaja zyciu kolrytu:) Po takim marszu herbata lepiej smakuje :))) Pozdrawiam:)
Marek2112 - czasem nawet włóczęga taka bez celu - ma swój smak. Każdy ma swoje cudne manowce...
Tu akurat grupa, z którą szwendałem się po Pogórzu Przemyskim. Ta fota zrobiona trochę powyżej Koniuszy...
tak wedrujecie? czy to tylko przydrozne spotkanie ludzi podobnych Tobie?
chwała wędrowcom
życie jest jedną wędrówką, a wszyscy zmierzamy, choć różnymi drogami, do jednego celu :))
Bo wędrowanie pospolitym jest...
niestey brak elementu czy sytuacji, która może zainteresować oglądającego, takie... pospolite
Będzie o pielgrzymowaniu...