Ha! to moje zdjecia, nie wystawialam ich, bo myslalm ze mnie zjedziecie, tych kotkow bylo 4 sztuki, one sie strasznie wyglupialy na tym bucie, ale tak szybko sie ruszaly, ze nie udalo mi sie uchwycic kilku fajnych momentow, tu juz sie rozlaza, ten jeden zaraz wpadnie do buta... (patrz zdjecie poprzednie)
Ha! to moje zdjecia, nie wystawialam ich, bo myslalm ze mnie zjedziecie, tych kotkow bylo 4 sztuki, one sie strasznie wyglupialy na tym bucie, ale tak szybko sie ruszaly, ze nie udalo mi sie uchwycic kilku fajnych momentow, tu juz sie rozlaza, ten jeden zaraz wpadnie do buta... (patrz zdjecie poprzednie)
Drugi kotek nie zlewa się z cieniem ;-). Nie szkoda, że wchodzi w kadr. Na następnym w serii będzie kotek solo. Chyba, że nie chcecie, bym przybucał.