też nie należe do rannych ptaszków... w tym przypadku sytuacja w której byłem (nad ranem przyjechaliśmy autobusem do Lomprayah Catamaran Pier i czekaliśmy na katamaran, który nas zawiózł na wyspe Koh Tao) stworzyła mi warunki do zrobienia kilku fotek. Kolory były niesamowite..., wiał ciepły słaby wiatr od morza i ten zapach...
o tajlandia! masz farta ze tam byles. ja np. z tamtad przywiozlam baaaardzo duzo zdjec zwierzat. poranek jakos zawsze przegapialam :P. sietne kolory. pozdrawiam
swietne niebo
też nie należe do rannych ptaszków... w tym przypadku sytuacja w której byłem (nad ranem przyjechaliśmy autobusem do Lomprayah Catamaran Pier i czekaliśmy na katamaran, który nas zawiózł na wyspe Koh Tao) stworzyła mi warunki do zrobienia kilku fotek. Kolory były niesamowite..., wiał ciepły słaby wiatr od morza i ten zapach...
o tajlandia! masz farta ze tam byles. ja np. z tamtad przywiozlam baaaardzo duzo zdjec zwierzat. poranek jakos zawsze przegapialam :P. sietne kolory. pozdrawiam
ładny widoczek
jak Nodle...
gdyby nie było szumow dałbym max.
sliczne nastrojowe foto