A ja swoje, badziew mi zasłania. Ale nie łam się (nawet kołem) , przydałby się do suszenia koszuli. Polecam ostatni tydzień września i pierwszy października. Jest w sam raz. Dzieki.
wlowik: wyjaśniłem to poniżej! Buczek miał być i nie wywalę go choćbyście mnie przypalali i na kole łamali :) Jak zimno, to ja też nie ryzykuję namiotu. Ech, połączyć tak październikową pogodę i widoki z temperaturą lipca.....:) Pozdrawiam wszystkich kochających Bieszczady!!!
A po co ten badziew na pierwszym planie? Co do spania w październiku, to lepiej w agrogospodarstwie albo w worku i śpiworku pod peleryną. szkoda dygać namiot. Pozdro Górom.
Pięknych kolorów Bieszczady dostają właściwie dopiero w październiku. Ja najpóźniej byłem w połowie września i było tak jak mówisz. Te piękne góry trzeba odwiedzać w każdej porze roku!!! Pozdrawiam:), dużo chodzisz po górach?
Hehe, Anotoni pudło :) w jesieni jeszce by były liście, a w maju dopiero się pokazują. A tak przy okazji nie wiecie jak w plfoto dodać katalog? Mam kilka fotek i chciałem je uporządkować, ale nie wiem jak poprzenosić zdjęcia do nowo utworzonych katalogów.
Andrzej, to było na początku maja. Ale na mnie większe wrażenie zrobiły niemal fioletowe, jeszcze bezlistne buki. Na fotografii (nie na tej) jakoś nie udało mi się tego pokazac, nad czym ubolewam. A pora na focenie Bieszczadów każda jest odpowiednia! Pozdrawiam! :o)
Tez mam na plfoto fotke z tego miejsca, tyle ze wtedy wygladalo troche inaczej... Zdjecie bardzo ladne. A propos, jestem ciekaw, kiedy trzeba jechac w Bieszczady, zeby zastac takie ladne czerwone drzewa?
Najważniejsze, że każdy ma swoje zdanie! Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku :o)
A ja swoje, badziew mi zasłania. Ale nie łam się (nawet kołem) , przydałby się do suszenia koszuli. Polecam ostatni tydzień września i pierwszy października. Jest w sam raz. Dzieki.
A_R_mator: święta racja! Tymbardziej, że powietrze żyletą nie było ów dnia :)
Ten kontrowesyjny badyl powinien być. Bez niego będzie mdło.
wlowik: wyjaśniłem to poniżej! Buczek miał być i nie wywalę go choćbyście mnie przypalali i na kole łamali :) Jak zimno, to ja też nie ryzykuję namiotu. Ech, połączyć tak październikową pogodę i widoki z temperaturą lipca.....:) Pozdrawiam wszystkich kochających Bieszczady!!!
A po co ten badziew na pierwszym planie? Co do spania w październiku, to lepiej w agrogospodarstwie albo w worku i śpiworku pod peleryną. szkoda dygać namiot. Pozdro Górom.
Krzora tyle, bo chciałem ożywić ten widoczek :)
w sumie b fajny widoczek, ale za duzo tego krzora
A co z tymi katalogami?
No właśnie! Na namiot już trochę za zimno :(
Kolory zaczynaja się po pierwszych przymrozkach
Pięknych kolorów Bieszczady dostają właściwie dopiero w październiku. Ja najpóźniej byłem w połowie września i było tak jak mówisz. Te piękne góry trzeba odwiedzać w każdej porze roku!!! Pozdrawiam:), dużo chodzisz po górach?
A ja bylem w Bieszczadach pod koniec wrzesnia i prawie wszystkie drzewa byly zielone (moze poza jaworami).
Hehe, Anotoni pudło :) w jesieni jeszce by były liście, a w maju dopiero się pokazują. A tak przy okazji nie wiecie jak w plfoto dodać katalog? Mam kilka fotek i chciałem je uporządkować, ale nie wiem jak poprzenosić zdjęcia do nowo utworzonych katalogów.
Andrzej, to było na początku maja. Ale na mnie większe wrażenie zrobiły niemal fioletowe, jeszcze bezlistne buki. Na fotografii (nie na tej) jakoś nie udało mi się tego pokazac, nad czym ubolewam. A pora na focenie Bieszczadów każda jest odpowiednia! Pozdrawiam! :o)
przełom września i października
Tez mam na plfoto fotke z tego miejsca, tyle ze wtedy wygladalo troche inaczej... Zdjecie bardzo ladne. A propos, jestem ciekaw, kiedy trzeba jechac w Bieszczady, zeby zastac takie ladne czerwone drzewa?
Tak, widoczność nie była zachwycająca, a UV niewiele pomógł. Dzięki za komenty i ocenki :o)
troche zamglone, ale widoczek ladny:)
niestety z e względu na temat nie jestem obiektywny
Hoho, ale tu ruch! :) No, dalej, zaglądajcie, komentujcie! :o)