co do ochraniaczy to za Karoliną... poza tym, jak koń jest wystany w stajni i wypuszczony na padok, to się wiecej kontuzji nabawi przy brykaniu (naderwane ścięgna, itp.) i tu mu żadne ocharaniacze nie pomogą. co do fotki to pierwsza bardziej mi przypadła do gustu.
bardzo fajne :) ochraniaczy może po jeździe ktoś po prostu nie zdążył zdjąć ;)
chyba najbardziej z wszystkich Twoich :)
;-)sympatyczne.
Tak, w tle jest Rabin. A co do ochraniaczy, to niestety ja nie mam tu nic do powiedzenia. Dzieki za komentarze :-)
co do ochraniaczy to za Karoliną... poza tym, jak koń jest wystany w stajni i wypuszczony na padok, to się wiecej kontuzji nabawi przy brykaniu (naderwane ścięgna, itp.) i tu mu żadne ocharaniacze nie pomogą. co do fotki to pierwsza bardziej mi przypadła do gustu.
nie lubie wypuszczania konia w ochraniaczach i kaloszkach na padok .... Jakos nie bardzo :/
Domyślam się że to ten sam kasusek co na pierwszym Twoim zdjęciu :))) Jakoś tak krzywo mi się wydaje jakby w lewo.... ale poza tym ok :))))
piekne