jaja w pisowni czy ze spodni??? ok juz się kajam juz więcej nie bedę...;) nie chce nikogo urazić.... ale tak sympatycznie się pogaduszka rozwija że nie mogę się powstrzymać;) - to komplement dla wszystkich jak kto nie zalapał;)
przepraszam, przywołuję grono do porządku to nie ja miałam być "przedmiotem" dyskusji tylko powyższe zdjęcie ...i znowu narobilam zamieszania, bo zamknę się w sobie i bede mieć skaze na psychice (powiedzonko mojej współlokatorki - nudno na studiach, uczyć się trzeba to się przestawia pod czupryną) ..;)
nie nie pracuje ;P a znawczynią tematu nie jestem, mam natomiast jedną wadę/zaletę mówię(piszę) to co w danej chwili myślę, może to błąd z mojej strony że wpisałam to co pomyślałam po obejrzeniu fotki i przeczytaniu komentarzy ... za dużo analizuję (studia techniczne) ale gdybyś Korneliusie ( nie wiem jak się to odmienia ) nie dostrzegł "żaluzji" między wierszami to fota odebrana jak najbardziej pozytywnie.... normalnie, już Cię lubię - bez podtekstów, ironii, żartu, czysto sympatycznie;)
chrzanic dedold i lokiec, to co najwazniejsze jest ukazane, nie widzicie tej chwili, spojrzenia, to czym dziela sie ci ludzie, rzadko cos tak cennego mozna uchwycic
może nie powinnem się wypowiadać z racji tego że dopiero zaczynam, ale czy nie sądzicie że gdyby pozostawić ucięty łokieć to układ całości zdjęcia staciłby "sens" a znowu dla równowagi wydłużenie lewej strony daje niepotrzebny pas "podłoża", gdyby znowu ruszyć górę lub dół to też lipa bo teraz jest praktycznie identyczna odleglość dłoni od krawędzi i to mi się podoba więc automatycznie pokazanie dekoldu sukni nie wchodzi w grę..................ale to tylko moja mała dygresja
ja mysle, ze bardzo przyjemnie jest tej parze posiadac takie zdjecie w swoim albumie slubnym, to co najwazniejsze jest ukazane, to zdjecie ma swoja historie, to najwazniejsze, pozdrawiam
to dobre na pocztówke Walentynkową
Tworek - co znaczy znajome?
dziwnie znajome :-)
Bardzoo fajna fotka,
jaja w pisowni czy ze spodni??? ok juz się kajam juz więcej nie bedę...;) nie chce nikogo urazić.... ale tak sympatycznie się pogaduszka rozwija że nie mogę się powstrzymać;) - to komplement dla wszystkich jak kto nie zalapał;)
przepraszam, przywołuję grono do porządku to nie ja miałam być "przedmiotem" dyskusji tylko powyższe zdjęcie ...i znowu narobilam zamieszania, bo zamknę się w sobie i bede mieć skaze na psychice (powiedzonko mojej współlokatorki - nudno na studiach, uczyć się trzeba to się przestawia pod czupryną) ..;)
ja sie nie staram i tez mi wychodza jaja...moze dlatego ze robotnik jestem...
jak się staram nie narobić błędów ort. (jako dysortografik i dyslektyk) to zawsze się coś przypląta ... często niezłe jaja z tego wychodzą ;)
o faktycznie:)
S1 - literówka...
"może nie powinnem" dzika to cytat z twojej wypowiedzi...
słoneczko ja małolata jestem dopiero 4 roczek idzie:) AGH krak inżynieria materiałowa i ceramika;)
a cieszy mnie to, a jakie to studia techniczne skonczylas??
nie nie pracuje ;P a znawczynią tematu nie jestem, mam natomiast jedną wadę/zaletę mówię(piszę) to co w danej chwili myślę, może to błąd z mojej strony że wpisałam to co pomyślałam po obejrzeniu fotki i przeczytaniu komentarzy ... za dużo analizuję (studia techniczne) ale gdybyś Korneliusie ( nie wiem jak się to odmienia ) nie dostrzegł "żaluzji" między wierszami to fota odebrana jak najbardziej pozytywnie.... normalnie, już Cię lubię - bez podtekstów, ironii, żartu, czysto sympatycznie;)
ale triceps ma panna, rispekt
no do albumu, slubne sa do albumu, jakby ktos nie wiedzial ;)
wiec do albumu...
dzika to chyba pracuje dla national geographic, bo taka znawczyni tematu
widzimy widzimy ale to jest tak oczywiste i "WYRAŹNE" że nie potrzeba podkreślać zbednymi komentarzami ;)
chrzanic dedold i lokiec, to co najwazniejsze jest ukazane, nie widzicie tej chwili, spojrzenia, to czym dziela sie ci ludzie, rzadko cos tak cennego mozna uchwycic
650156 powędrowało do ulubionych:)
może nie powinnem się wypowiadać z racji tego że dopiero zaczynam, ale czy nie sądzicie że gdyby pozostawić ucięty łokieć to układ całości zdjęcia staciłby "sens" a znowu dla równowagi wydłużenie lewej strony daje niepotrzebny pas "podłoża", gdyby znowu ruszyć górę lub dół to też lipa bo teraz jest praktycznie identyczna odleglość dłoni od krawędzi i to mi się podoba więc automatycznie pokazanie dekoldu sukni nie wchodzi w grę..................ale to tylko moja mała dygresja
kornelius to do mnie?
krytycznie sie wyrazaja o twoich zdjeciach, ja mysle, ze to zazdrosc przemawia, niemoc uzasadnienia i brak argumentow swiadczy samo za siebie
:)
na początku zawsze jest słodko ;)
a, niektóre tak!
solodko, ciekawe jak dlugo....;)
Ale poprzednie fotki były tam robione na bank ;p
nie koło Wilanowa, praski brzeg Wisły :)
ja mysle, ze bardzo przyjemnie jest tej parze posiadac takie zdjecie w swoim albumie slubnym, to co najwazniejsze jest ukazane, to zdjecie ma swoja historie, to najwazniejsze, pozdrawiam
Tam gdzie była robiona ta sesja. Koło Wilanowa, prawda? :)
ucięty łokieć mi się nie widzi.
co to są Zawady>?
obcięte jakoś niedbale (łokieć, zarys dekoldu sukienki)
Sesja robiona na Zawadach :)
nie jestem zlosliwa:)))
mi sie kadr podoba, a wypalenia tak minimalne, że bez przesady...
jak jestes krytyczna i jeszzce złośliwa, to chociaż uzzasadnij.
wypalone i kadr troche by mozna zmienic
a czemu nie udane?
obfitosc ostatnio. niezbyt to udane. placili ci?