Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Pod tym drzewem ludzie zbierają upuszczone przez małych dzikusów orzechy, by zanieść je ich jedzącym z ręki kuzynom w parku. Nawet będąc wiewiórką warto być lizusem ;-)
Auslander - akurat mój syn pisał wypracowanie o wiewiórkach i przewróciłam wszystko w poszukiwaniu informacji na ich temat. Znalazłam wyjaśnienie w/s pędzelków - mają je tylko w szacie zimowej. Ruszaj więc na poszukiwanie mrożonych (za morską_) wiewiórek :)) Pozdrawiam:))
Wyśmienite!!!!Tak szczerze zawsze marzyłem o tym żeby zfotografować wiewiórkę!!!!Gratuluję Ci to napewno było trudne!!!!Pozdrawiam i zapraszam do siebie!!!!!!!!!!!!
_RoGaL_: Nie mało ostre a miękko narysowane, co należy zawdzięczać oświetleniu i mojemu obiektywowi, ja też nie starałem się wyostrzyć, jaki sens ma przedstawianie każdego włoska osobno? Preferuję klasyczne proporcje obrazu 2:3 lub 3:4, więc nie wchodzi w rachubę jednostronne przycięcie.
mitulinek: Istnieje kilka odmian wiewiórek, na samym tym drzewie można zobaczyć czarne i rude, a ta, jak widać - mieszaniec :-) Nie wszystkie mają pędzelki, niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie... Ale wszystkie chętnie pchają w siebie orzeszki :-) Ale obiecuję, że uwzględnię reklamację i następną znajdę z pędzelkami :-)
morska__: Ona wepchała tutkę w skorupkę, by nie śmiać się zbyt ostentacyjnie z moich trudów ;-) Nie mam kotecka, więc pewnie będę musiał na cudzesy... Wierci się przed kamerą jak wiewióra czy jeszcze gorzej? I czym to przekupić? Łabądków wiem, gdzie szukać, zaczekam do zimy, przymarznięte będzie można ze statywu ;-) Akt... Jeśli Auslanderin pozwoli, plenery mają się ku końcowi...
Mikelous: Piękna wiewióra, jak widać że bez flesza. Dzika wiewióra nie jest łatwa do fotografowania, zawsze w cieniu gałęzi lub w ogóle ukryta w liściach. I albo strzelasz pod słońce kosztem ostrości i cieni, albo - flesz be :( Ewentualnie przekupione orzeszkami lizusy z parku. Ale ptactwa Ci zazdroszczę, zwłaszcza Twój kormoran jest nie do przelicytowania.
Dziękuję wszystkim za wizytę i opinie :-)
Od razu gadam, że to jedna z moich ulubionych wiórek, a mam ich kilka.... Nie moje, obce, ale wszystkie świetne. Teraz widzę, jak się śmieje z Ciebie, to widać, pewnie przewidziała, że oberwie Cię się za coś... za flesza... za szary pniak;-) Rozumiem, że połówką ;-) nie wzgardziłeś;-)))
Nie orzech ode mnie, a połówka dla mnie, a dokładniej dla lizusów;-)
W tych warunkach albo be flesz, albo be fotka: ISO 400, 1/60 sekundy przy pełnym otworze i ogniskowej ponad 200mm... A malec był bardziej rozbawiony błyskiem systemowej minilampki (łatwo ocenić jej energię porównując jasność pnia na pierwszym planie z nieoświetlonymi liściami w tle) z dzielącej nas odległości niż przestraszony, wybrałem więc pierwsze rozwiązanie. Następną sfotografuję w parku lub w ZOO, na otwartej przestrzeni i z dwóch metrów - bez rozjaśniacza. Albo z czarnym tłem, to robi wrażenie ;-)
Aby kadr nie był centralny, następnym razem obetnę modelowi uszy lub coś innego, obiecuję ;-) Skąd taka niechęć do klasycznach ujęć, przecież to zdjęcie z natury rzeczy jest asymetryczne, a przyzwoitego wypełniacza do kadru nie było ani z lewej (nieostry konar i paskudne, mokre liście) ani z prawej (równie nieostry szary pień). A ja byłem jednym z ostatnich bez wiewióry w portfolio - i już nie jestem ;-)
Auslander - akurat mój syn pisał wypracowanie o wiewiórkach i przewróciłam wszystko w poszukiwaniu informacji na ich temat. Znalazłam wyjaśnienie w/s pędzelków - mają je tylko w szacie zimowej. Ruszaj więc na poszukiwanie mrożonych (za morską_) wiewiórek :)) Pozdrawiam:))
Wyśmienite!!!!Tak szczerze zawsze marzyłem o tym żeby zfotografować wiewiórkę!!!!Gratuluję Ci to napewno było trudne!!!!Pozdrawiam i zapraszam do siebie!!!!!!!!!!!!
Kotka - walerianą, ale broń Boże, żebyś Siebie Samego uchlapał, bo... ;-) To czekamy na mrożone łabądki i akt Auslanderin ;-)
_RoGaL_: Nie mało ostre a miękko narysowane, co należy zawdzięczać oświetleniu i mojemu obiektywowi, ja też nie starałem się wyostrzyć, jaki sens ma przedstawianie każdego włoska osobno? Preferuję klasyczne proporcje obrazu 2:3 lub 3:4, więc nie wchodzi w rachubę jednostronne przycięcie. mitulinek: Istnieje kilka odmian wiewiórek, na samym tym drzewie można zobaczyć czarne i rude, a ta, jak widać - mieszaniec :-) Nie wszystkie mają pędzelki, niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie... Ale wszystkie chętnie pchają w siebie orzeszki :-) Ale obiecuję, że uwzględnię reklamację i następną znajdę z pędzelkami :-) morska__: Ona wepchała tutkę w skorupkę, by nie śmiać się zbyt ostentacyjnie z moich trudów ;-) Nie mam kotecka, więc pewnie będę musiał na cudzesy... Wierci się przed kamerą jak wiewióra czy jeszcze gorzej? I czym to przekupić? Łabądków wiem, gdzie szukać, zaczekam do zimy, przymarznięte będzie można ze statywu ;-) Akt... Jeśli Auslanderin pozwoli, plenery mają się ku końcowi... Mikelous: Piękna wiewióra, jak widać że bez flesza. Dzika wiewióra nie jest łatwa do fotografowania, zawsze w cieniu gałęzi lub w ogóle ukryta w liściach. I albo strzelasz pod słońce kosztem ostrości i cieni, albo - flesz be :( Ewentualnie przekupione orzeszkami lizusy z parku. Ale ptactwa Ci zazdroszczę, zwłaszcza Twój kormoran jest nie do przelicytowania. Dziękuję wszystkim za wizytę i opinie :-)
Auslander trudno sie z Tobą nie zgodzić :) bdb!
malo ostre, centralny kadr mi sie bardzo nie podoba, ucial bym troche po prawej
Tylko dlaczego nie ma pędzelków na uszach?!
Acha, jeszcze Ci łabądków i kotecka brak, że o akcie nie wspomnę;-)
Od razu gadam, że to jedna z moich ulubionych wiórek, a mam ich kilka.... Nie moje, obce, ale wszystkie świetne. Teraz widzę, jak się śmieje z Ciebie, to widać, pewnie przewidziała, że oberwie Cię się za coś... za flesza... za szary pniak;-) Rozumiem, że połówką ;-) nie wzgardziłeś;-)))
fajna wiewióra ,nieźle wyczajona z tym orzechem,zapraszam do mojej wiewiórki
Nie orzech ode mnie, a połówka dla mnie, a dokładniej dla lizusów;-) W tych warunkach albo be flesz, albo be fotka: ISO 400, 1/60 sekundy przy pełnym otworze i ogniskowej ponad 200mm... A malec był bardziej rozbawiony błyskiem systemowej minilampki (łatwo ocenić jej energię porównując jasność pnia na pierwszym planie z nieoświetlonymi liściami w tle) z dzielącej nas odległości niż przestraszony, wybrałem więc pierwsze rozwiązanie. Następną sfotografuję w parku lub w ZOO, na otwartej przestrzeni i z dwóch metrów - bez rozjaśniacza. Albo z czarnym tłem, to robi wrażenie ;-) Aby kadr nie był centralny, następnym razem obetnę modelowi uszy lub coś innego, obiecuję ;-) Skąd taka niechęć do klasycznach ujęć, przecież to zdjęcie z natury rzeczy jest asymetryczne, a przyzwoitego wypełniacza do kadru nie było ani z lewej (nieostry konar i paskudne, mokre liście) ani z prawej (równie nieostry szary pień). A ja byłem jednym z ostatnich bez wiewióry w portfolio - i już nie jestem ;-)
Przyznaj się, orzech to od Ciebie... Ładnie to tak korumpować wiórki? ;-)))
dla brata w wojsku :)
Fajne :-)
flesz be :(
no to co z tego że centralny, nie przesadzajmy !
śliczne, jedzonko mniam
ale grubaski już na jesieni z nich !
centralny kadr