nicki, jest wiele czynników, które sprawiają, że niektóre dziewczyny stają się topowymi modelkami a inne nie. Z pewnością nie jest to jedynie ich osobowość. To samo dotyczy fotografów. Obok Sieffa, Lindbergha, Demarcheliera (w takiej kolejności ;) jest również etatowy fotograf Vogue'a - Steven Meisel. Popatrz na emocje na jego fotografiach. Prześledź też biografię Helmuta Newtona - zobaczysz kiedy wszedł na piedestał oraz od kiedy i jaką fotografię produkował. To wszystko wydaje się takie proste post factum a naprawdę jest jedynie wypadkową talentu, zbiegów okoliczności, trendów, szczęścia, spotkanych ludzi i później... sławy.
Jacku, bardzo zaskoczyly mnie Twoje dwa ostatnie komentarze... z przedostatniego mozna by wywnioskowac ze topowe modelki, zostaly topowymi, bo sa niezlymi wieszakami na ladne ubrania i nic wiecej... i jest w tym troche prawdy, niemniej piszac o "sile" twarzy piszesz tak naprawde o strefie mentalnej, o emocjach, prawdziwych czy udawanych, to juz wszystko jedno, grunt by byly one ladnie zagrane.. i tu pojawia sie rola fotografa, ktory powinien je umiec wydobyc, a z tym jak widac bywa roznie...bo jak to jest, ze taki Demarchelier, Lindbergh, czy dawno temu Sieff opowiadaja jakies historie swoimi obrazkami, jak to jest ze modelki na fotach Lindbergha, pozbawione ubrania, jakos daja sobie rade... Gdyby kazdy z tych panow mial takie podejscie, ze dla jego zleceniodawcow istotna sa proporcje a nie emocje emanujace ze zdjec, to nie staliby oni teraz na piedestale fotografii modowej, a ich zdjecia nie trafialyby do galerii tylko do gazetek z marketow... Co do vogue'a, to jednak mam nadzieje ze widzisz roznice pomiedzy nim a burda np. ale skoro nie, to racja, nie warto przeplacac ;)
nicki, uwielbiam włoskiego Vogue'a, ale siła zdjęć tam publikowanych nie tkwi niestety w "potencjale mentalnym" bijącym z twarzy modelek. Popatrz na tamte zdjęcia obiektywnie (nie jak na zdjęcia z Vogue'a). Z twarzy tamtych dziewcząt nie wyczytasz nic (oczywiście zdarzają się edytoriale wyjątkowe, ale piszę o średniej). Bo to nie ich twarze mają coś wyrażać - najważniejsze jest to, w co są ubrane - ich wizerunek jest jedynie tłem. Zatem przykład Vogue'a nienajlepszy ;)
ech, widzisz, ... dzieki takim testom to mozna trafic na promocje do hipermarketu... bo w twarzy powinien tkwic jakis potencjal mentalny, modelka ma cos zagrac, emocje sa najistotniejsze, cala reszta sie nie liczy... polecam np. wolga wloskiego zobaczyc... ;)
nicki, nie do końca... :D osobowość modelki jest mniej ważna dla potencjalnego zleceniodawcy, niż proporcje i "siła" jej twarzy. Czego nie można powiedzieć w przypadku polityka (i jego portretu :P)
hehe ;), chyba jestem malo wrazliwy, bo widze tylko fizycznosc tej pani... masz lepsze w folio, to, to takie pstrykanie w studiu... chyba wiesz, ze najistotniejsze jest wnetrze osoby portretowanej... a ja tu widze jedynie pakszot gatunku ludzkiego plci zenskiej...
jak zwykle bardzo wysoki poziom
pieknie wykonane.........
świetna twarz i światło też
Piękne swiatło.:)))
bardzo ciekawa modelka
świetne połączenie modelki z tłem SUPER FOTKA
nicki, jest wiele czynników, które sprawiają, że niektóre dziewczyny stają się topowymi modelkami a inne nie. Z pewnością nie jest to jedynie ich osobowość. To samo dotyczy fotografów. Obok Sieffa, Lindbergha, Demarcheliera (w takiej kolejności ;) jest również etatowy fotograf Vogue'a - Steven Meisel. Popatrz na emocje na jego fotografiach. Prześledź też biografię Helmuta Newtona - zobaczysz kiedy wszedł na piedestał oraz od kiedy i jaką fotografię produkował. To wszystko wydaje się takie proste post factum a naprawdę jest jedynie wypadkową talentu, zbiegów okoliczności, trendów, szczęścia, spotkanych ludzi i później... sławy.
Za Nickim i Lumbago;-)
Jacku, bardzo zaskoczyly mnie Twoje dwa ostatnie komentarze... z przedostatniego mozna by wywnioskowac ze topowe modelki, zostaly topowymi, bo sa niezlymi wieszakami na ladne ubrania i nic wiecej... i jest w tym troche prawdy, niemniej piszac o "sile" twarzy piszesz tak naprawde o strefie mentalnej, o emocjach, prawdziwych czy udawanych, to juz wszystko jedno, grunt by byly one ladnie zagrane.. i tu pojawia sie rola fotografa, ktory powinien je umiec wydobyc, a z tym jak widac bywa roznie...bo jak to jest, ze taki Demarchelier, Lindbergh, czy dawno temu Sieff opowiadaja jakies historie swoimi obrazkami, jak to jest ze modelki na fotach Lindbergha, pozbawione ubrania, jakos daja sobie rade... Gdyby kazdy z tych panow mial takie podejscie, ze dla jego zleceniodawcow istotna sa proporcje a nie emocje emanujace ze zdjec, to nie staliby oni teraz na piedestale fotografii modowej, a ich zdjecia nie trafialyby do galerii tylko do gazetek z marketow... Co do vogue'a, to jednak mam nadzieje ze widzisz roznice pomiedzy nim a burda np. ale skoro nie, to racja, nie warto przeplacac ;)
Pieknie
Po prostu bardzo dobry portret.
nie tym razem Jacku. Jesteście w mieście, czy gdziesz wyjeżdżacie?
pięknie malujesz światłem...
bardzo fajna gra światła i cienia.
i tło takie niepoznane :)
nicki, uwielbiam włoskiego Vogue'a, ale siła zdjęć tam publikowanych nie tkwi niestety w "potencjale mentalnym" bijącym z twarzy modelek. Popatrz na tamte zdjęcia obiektywnie (nie jak na zdjęcia z Vogue'a). Z twarzy tamtych dziewcząt nie wyczytasz nic (oczywiście zdarzają się edytoriale wyjątkowe, ale piszę o średniej). Bo to nie ich twarze mają coś wyrażać - najważniejsze jest to, w co są ubrane - ich wizerunek jest jedynie tłem. Zatem przykład Vogue'a nienajlepszy ;)
doskonałe !
przeswietna twarz!!! rewelacyjny portret
ech, widzisz, ... dzieki takim testom to mozna trafic na promocje do hipermarketu... bo w twarzy powinien tkwic jakis potencjal mentalny, modelka ma cos zagrac, emocje sa najistotniejsze, cala reszta sie nie liczy... polecam np. wolga wloskiego zobaczyc... ;)
Dobre!!!
nicki, nie do końca... :D osobowość modelki jest mniej ważna dla potencjalnego zleceniodawcy, niż proporcje i "siła" jej twarzy. Czego nie można powiedzieć w przypadku polityka (i jego portretu :P)
1 klasa, pozdr.w
no to mamy ten sam problem wg Ciebie;)
dobrze, że wiesz... szkoda, że nie wykorzystujesz ;)
hehe ;), chyba jestem malo wrazliwy, bo widze tylko fizycznosc tej pani... masz lepsze w folio, to, to takie pstrykanie w studiu... chyba wiesz, ze najistotniejsze jest wnetrze osoby portretowanej... a ja tu widze jedynie pakszot gatunku ludzkiego plci zenskiej...
super profesjonalny portret z super pozą, światłem i uzyskanymi cieniami. REWELACJA.
bardzo psychologiczny portret !
nicki, myślisz, że byłoby mniej nudne, gdyby to była np. Jolanta Kwaśniewska? ;) To portret do portfolio (bez bagażu filozoficznego) WYSIWYG
rewelacja, nic dodac nic ujac, zreszta tak jak wiekszosc twych fotek, pozdrawiam
świetne zdjęcie
Ładne. Po prostu... ładne :-).
technicznie udane:)
nudne
czapki z glow, fotograf na pokladzie....piekne rysy ma modelka nawiasem mowiac...pzdr.
jedyne, do czego można się doczepić, to właśnie kadr... poza tym to fantastycznie!!!
dobry kadr!