Przemek ma rację, pomysł świetny, ale za dużo elementów. Jeśli wszystkie z tych przedmiotów Cię fascynują zrób np. serie i za każdym razem zmieniaj element, choć ja najchętniej widziałbym samą szklankę, pzdrawiam
ciekawe, chociaz mocno zabalaganione. mam wrazenie, ze za duzo tu wszystkiego. tak na prawde te przedmioty nie pasuja do siebie. szklanka, pomidor, wtyczka, kabel za oknem. wyszedl z tego ogromny metlik. masz tylko troszeczke poustawiane. jesli to z lodowki, to lodowka zazwyczaj zapchana jest... i wtedy jak taki kolgiel mogiel to z wysztkim - czyli dostawic ser, mleko, maslo, kielbase, szynke, jajka... i niech bedzie maxymalny balagan... niech udaje lodowke... tutaj zdecydowala sie na skromnosc... jesli juz decydujesz sie na sztawaz - niech bedzie on wyrazny! lekkie przepaly masz na parapecie. probozycja moja jest taka: wroc tam i poustawiaj wszystko jeszcze raz... inaczej... zmiejsz albo zwieksz ilosc elementow! pomysl jest dobry i szkoda, z niego rezygnowac. powodzenia. pozdrawiam serdecznie!
w prowincjonalnym malym miescie.. tak niepozornie plynie zycie..
Coś w sobie ma. Drażni mnie. OK
ciekawe, acz szklanka z wodą za bardzo z lodówką mi się nie kojarzy - pozdr:)
Przemek ma rację, pomysł świetny, ale za dużo elementów. Jeśli wszystkie z tych przedmiotów Cię fascynują zrób np. serie i za każdym razem zmieniaj element, choć ja najchętniej widziałbym samą szklankę, pzdrawiam
woda pomidor i elektrycznosc i gdzie tu sens i logika hmm jakis pomysl stawiajacy do myslenia ale jakies takie plytkie
to przpealenie aż razi do zmruzenia oczu, pomysł ciekawy
ciekawe, chociaz mocno zabalaganione. mam wrazenie, ze za duzo tu wszystkiego. tak na prawde te przedmioty nie pasuja do siebie. szklanka, pomidor, wtyczka, kabel za oknem. wyszedl z tego ogromny metlik. masz tylko troszeczke poustawiane. jesli to z lodowki, to lodowka zazwyczaj zapchana jest... i wtedy jak taki kolgiel mogiel to z wysztkim - czyli dostawic ser, mleko, maslo, kielbase, szynke, jajka... i niech bedzie maxymalny balagan... niech udaje lodowke... tutaj zdecydowala sie na skromnosc... jesli juz decydujesz sie na sztawaz - niech bedzie on wyrazny! lekkie przepaly masz na parapecie. probozycja moja jest taka: wroc tam i poustawiaj wszystko jeszcze raz... inaczej... zmiejsz albo zwieksz ilosc elementow! pomysl jest dobry i szkoda, z niego rezygnowac. powodzenia. pozdrawiam serdecznie!
Dla mnie - super.