Opis zdjęcia
"i nagle dzieje sie ze mna coś co sie nigdy wcześniej nie działo. Nie mogę wam powiedzie co, bo oczy miałem zamknięte, a poza tym mama by mnie zabiła gdyby sie dowiedziała, ale jedno wam zdradze ten wieczór z panną French dał mi zupełnie nowe spojrzenie na przyszłość."
wiktorianskie z lekka
zycie jest jak pudelko czekolady...
sie wie. forrest gump .heh:)
super , swietny text
lubię ją.za surowość ust
koszula i kwiatek bombowe
a co?
:p ja chyyba wiem.
cos jest nie tak,ale nie powiem co:P
baja... sinowe ? :) nie mam pojęcia o czym mówisz :)
uf.
No problemo doktor Evil Kasper poskłada go ze strzępów świadomosci, doda trochę flegmy zepsucia oraz odrobiny mózgowia szaleńca i ... bedzie jak nowy - ino bez gwarancji już. pozdr
szkoda chlopa. zdolny był :)
Gato nie żyje, jest tylko Pan Biały..."wrotki są i to różowe w zielone groszki" pozdr
Gato Gato!! są wrotki?? ;>
El Gato zaniemógł...jego drugie, złe wcielenie - Pan Biały - kopnął go w tyłek i wykrzyczał w rury nośne Łodzi jedno słowo: "Kosmos!" a następnie kilka radosnych onomatopei, które teraz nie dadzą zasnąć sąsiadom. pozdr
Genialne. Ta różyczka i kadr przede wszystkim. Szarości cudne.
łi:)
F A J O W E ! ! !
takie skojarzenia z tym zdjęciem????!!!!! o ja pierdziele :p dede... Ty to potrafisz wcielić modelke w przeróżne role :p hihi...
:) brawo Bajabongo i brawo Razielo :)
fajne
Super !!! Pozdrawiam gorąco :}}
i mnie sie podoba
suuper :)
przepraszam ale podpis wywołał falę skojarzeń i nie mogłem się powstrzymać... : "Nie samo ciało mnie podnieca, ale Ty w nim : puella intacta, une damme fragile, czułość szmacianych laleczek, dystynkcja smukłej dłoni, na której jeszcze wczoraj zaledwie osmielałem się złożyć pełen szacunku pocałunek, cała wmówiona Ci niewinność, teraz porzucana dla mnie- gdy obnażasz się przede mną, prowadzisz moją rękę w górę ud, w szorstką sierść, miekką wilgoć. Twój gorący oddech, rozchylone usta, którymi kiedyś pierwszy raz przyjmowałaś opłatek, w białej sukience, w wianku ze stokrotek. Bluźnię Twojej czystości, zuchwały świadek przemiany: to wciąż Ty, zagarniająca mnie w siebie z jękiem?Tak, to wciąż Twój zapach.Twój brzuch.Poddaje mi się miękko, obnosi w pępku krople potu jak perłę.Twoje palce wędrują po moich plecach,pachnące płaszczki.Przed chwilą mogłaś mnie odepchnąć wzrokiem,a teraz twoje oczy już nie patrzą.Dajesz się prowadzić w ciemność..."
ooo tak!!
ladniutko... fajnie sie komponuje zakonczenie bluzki i rozycka.. brrr.. podobasie - dobry portret
bardzo!