Pan Wladyslaw z owej Huty nigdy nie przypuszczal, ze nad jego glowa anioly szaleja i mieszaja diabelskimi ogonami w bitej smietanie... Nad nimi zobaczyl dziwna, drwiaco-kpiaca twarz, ktora mrugnela do niego porozumiewawczo i za spiechrznietymi ustami pojawilo sie cos na ksztalt wyszczerzonego usmieszku...
Nie wiadomo, co owego dnia skłoniło pana Władysława by spojrzał w niebo. od 30 lat pan Władysław wracał z pracy tą samą drogą, mijał te same latarnie, te same kamienice, tych samych ludzi... Lecz tego dnia coś zmusiło pana Władysława do podniesienia głowy ponad dachy kamienic... stał w milczeniu przez długi czas wpatrując się w niebo.. nikt nie zauważył samotnej łzy spływającej po policzku pana Władysława... w końcu odszedł ze spuszczoną głową. Nikt go już wiecej nie widział......
fajne
Pan Wladyslaw z owej Huty nigdy nie przypuszczal, ze nad jego glowa anioly szaleja i mieszaja diabelskimi ogonami w bitej smietanie... Nad nimi zobaczyl dziwna, drwiaco-kpiaca twarz, ktora mrugnela do niego porozumiewawczo i za spiechrznietymi ustami pojawilo sie cos na ksztalt wyszczerzonego usmieszku...
Nie wiadomo, co owego dnia skłoniło pana Władysława by spojrzał w niebo. od 30 lat pan Władysław wracał z pracy tą samą drogą, mijał te same latarnie, te same kamienice, tych samych ludzi... Lecz tego dnia coś zmusiło pana Władysława do podniesienia głowy ponad dachy kamienic... stał w milczeniu przez długi czas wpatrując się w niebo.. nikt nie zauważył samotnej łzy spływającej po policzku pana Władysława... w końcu odszedł ze spuszczoną głową. Nikt go już wiecej nie widział......
ciepłe, leniwe, z przymrużneiem oka
miłe bardzo..
░ tsunami
za Bushim :)
tonacja ciekawa
świetne kolory, kadr i ziarno...
najzzz
no mówię, domek się nie zmieścił ;))))
oj cos slabo z jakoscia i wykadrowanie chyba tez nie bardzo :(
kawałek domku niepotrzebnie ucięty ;))))
no no :) fajne