przy zdjęciach makro używam obiektywu 100mm od zenita nasadzanego na obiektyw DX-a - taki zestaw ma bardzo małą głębię ostrości (coś ze 2mm) i ładnie rozmywa tło, dodatkowo mogę uzyskać zbliżenie jak przy supermakro z 1,5-2cm robiąc zdjęcie z odległości 5-6 cm (korzyści są oczywiste: nie płoszę owada, nie zasłaniam światła), podobne zbliżenie mogę otrzymać używając zwykłej soczewki z lupy ale zdjęcia wyglądają trochę gorzej; czasem używam agregatu obiektyw od "zenka" + soczewka z lupy (coby robale były większe na zdjęciach ;) mimo wszystko trochę mnie już męczy taka "partyzantka": jak sprawię sobie nowy sprzęt to z całą pewnością zainwestuję w porządny makrokonwerter w rodzaju DCR250
do Lakoty > to zdjątko jest już robione minoltą z5. Swoją drogą, pięknie Ci wychodzą fotki tym kodakiem, to pewnie ten "dodatek" (dodatkowe szkło) ma dużą w tym zasługę:)))
u mnie trzmiele wychodzą zazwyczaj całkiem czarne, tu udanie uchwyciłaś szczegóły owada bez jednoczesnych przepaleń na kwiatku (BTW: DX zaliczył twarde lądowanie obiektywem prosto na betonową kostkę - zupełnie nie wiem jakim cudem to przeżył, choć niestety nie bez poważnych obrażeń)
do Lakoty > partyzantka nie partyzantka, ale Twoje makra są ekstra:)))
bardzo dobra go, która lubię i trudny żółty kolor ok; fota mi sie podoba;
przy zdjęciach makro używam obiektywu 100mm od zenita nasadzanego na obiektyw DX-a - taki zestaw ma bardzo małą głębię ostrości (coś ze 2mm) i ładnie rozmywa tło, dodatkowo mogę uzyskać zbliżenie jak przy supermakro z 1,5-2cm robiąc zdjęcie z odległości 5-6 cm (korzyści są oczywiste: nie płoszę owada, nie zasłaniam światła), podobne zbliżenie mogę otrzymać używając zwykłej soczewki z lupy ale zdjęcia wyglądają trochę gorzej; czasem używam agregatu obiektyw od "zenka" + soczewka z lupy (coby robale były większe na zdjęciach ;) mimo wszystko trochę mnie już męczy taka "partyzantka": jak sprawię sobie nowy sprzęt to z całą pewnością zainwestuję w porządny makrokonwerter w rodzaju DCR250
do Lakoty > to zdjątko jest już robione minoltą z5. Swoją drogą, pięknie Ci wychodzą fotki tym kodakiem, to pewnie ten "dodatek" (dodatkowe szkło) ma dużą w tym zasługę:)))
u mnie trzmiele wychodzą zazwyczaj całkiem czarne, tu udanie uchwyciłaś szczegóły owada bez jednoczesnych przepaleń na kwiatku (BTW: DX zaliczył twarde lądowanie obiektywem prosto na betonową kostkę - zupełnie nie wiem jakim cudem to przeżył, choć niestety nie bez poważnych obrażeń)
Ciekawe , ciekawe , i kolorki - pozdrawiam serdecznie
ladne - takie cieple macro.:-)))
fajne podwójne makro:-)
do Agi > pracuś to był wyjątkowy model:) Cierpliwie pozował, tylko...strasznie się wiercił po tym kwiatku;)))
bardzo dobra fota :)miales szczescie,ze Ci ten pracus nie zwial podczas fotografowania ;)
ale ma futerko. fajne...
Trzmiel na medal. Kwiat też. :)
ale kfiat !!!!!