chętnie pooglądam, zgłoszę się do Ciebie, dzięki. Z tym Śląskiem w oku obcokrajowca, to ciekawym wielce, bo znam dużo takich przypadków, porównania mogą być ciekawe :-) Niestety nie Dunikowskiego, w okolicach Warszawskiej. Sznurek, pozdrawiam, cieszę się bardzo :-)
Widziałeś może fotografie ze Ślaska autorstwa Lorenzo Castore? Mam chyba nawet album z wystawy (wernisaż w ruinach starego Teatru - już jakiś czas temu) Gdybyś chciał mogę Ci gdzieś podrzucić bo warto zobaczyć Śląsk okiem obcokrajowca, który z tym miejscem czuje się dziwnie związany. Całość opatrzona komentarzem Prof. Sławka z UŚ - polecam. Jakby co jestem pod adresem barfly@poczta.fm albo na GG nr 758566
Zdjęcie niesamowite jak chodzi o przekaz. Ja tu widzę trójwymiar na w sumie dwuwymiarowej powierzchi. Te bramki są narysowane tak, że imitują perspektywe. Perspektywa, dorastanie, jeden wymiar wyżej - to słowa które kojarzą mi się z tym zdjęciem. Świetna obserwacja i doskonale dobrany tytuł. Gratuluję! P.S. Okolica też jakby znana...
azjo pozdrawiam (tak na marginesie, za Dalekim Wschodem przepadam). W przejściu między blokami dzieci urządziły sobie boisko, na ścianach wymalowały bramki, dlaczego w ten sposób pozostaje to dla mnie tajemnicą. Budynki mijam codziennie w drodze do pracy i zawsze fascynowały mnie te murales, a że niemal zawsze noszę ze sobą aparat, to...I tyle, zdjąłem kolor w PSie, lekko gradientowo spaliłem górę zdjęcia, ubrałem w ramkę. Cała historia
jest w tej pracy jakas intymnosc, nie epatowanie tylko jaks prawda prosta, chyba o to chodzi, ze jak to zprawda, bywa - jest absolutnie szczera, nie widze tu pesymizmu, raczej to, ze jest bardzo ludzka i ciepla w sensie dobrego sentymentalizmu do dziecinstwa (ostatnia piosenka Soyki). Lapidarna jednoczesnie i trafna w 10-tke. To jest dla mnie przyklad dojrzalej wypowiedzi artystycznej. No ale pojechalem :-) starczy...
ok, komentarze dodają kolorytu. stanowią pewnego rodzaju rozrywkę. Ważna jest sama praca i tyle. Jeśli uważasz, że jest dobra to lejesz mi miód na serce, bo jak każdy, staram się wieszać tutaj prace wyłącznie dobre. Dzięki za tę opinię. A teraz możemy już chyba zawrzeć pokój :-) Pozdrawiam Cię serdecznie i przepraszam raz jeszcze
napisalem, ze otarles sie o artyzm, cos jakby sztuka przez wielkie S, nie rzemioslo - ktore zreszta jest cholernie potrzebne i bez niego nic dobrego sie nie pojawia. A potem sobie poczytalem i troche namieszalo mi sie w glowie, bo odniesienia do tego komentarza byly dwuznaczne jakis. Ale niewazne juz - sprawy niema. Ps. Tak napisalem, bo gdyby to byla grafika, olej czy cos w tym rodzaju moglaby dumnie wisiec jakodzielo sztuki (zreszta jako zdjecie tez)
ok, ale wyjaśnijmy do końca bo ja wciąż nie rozumiem powodów Twojego wzburzenia, chciałbym unikać takich sytuacji w przyszłości, a wierz mi nie wiem o co chodzi. Przepraszam, czymkolwiek Cię nie uraziłem
pepego, trochę to dziwnie zabrzmiało, już nie wiem co myśleć o Twojej wypowiedzi. Do świata podchodzę z uśmiechem i bez nadęcia, ale daleko mi do jajcarstwa. Moje prace chyba o tym świadczą, podchodzę do nich poważnie ale z dystansem. Nie wiem gdzie zawędrowały Twoje myśli i w związku z czym...Zapraszam do oglądania, bo to w końcu najważniejsze a nie chat pod nimi. Ile, jak i co z nich wyciągniesz to Twoje.
dziędoberek państwu, z którym poniższym się nie powinienem zgodzić? Wojtku, podobnież ocieranie o artyzm możliwe jest jeno na dużym głodzie :-) Idę na drugie śniadanie. Smacznego :-)
cześć Małgorzato, mrocznie bo to jest wersja gorzko-słodka jak Piotr zauważył (kułak jeden!), istnieje również szansa na wersję słodko-słodką, surrealną, ale o tym może za dwa dni :-) Kułackim kołderkom mówimy stanowcze NIE
!!!
¶ rewelacja.
aaaaa... bardzo dobre, ale wyobraziłam je sobie w kwadratowym kadrze... czy nie byłoby jeszcze lepsze?
bajka.
myk do ulubionych
bardzo mi sie podoba, wracam tu
no niesamowite!;-) ta wersja jest wspaniała! nowe szerokie horyzonty....
chętnie pooglądam, zgłoszę się do Ciebie, dzięki. Z tym Śląskiem w oku obcokrajowca, to ciekawym wielce, bo znam dużo takich przypadków, porównania mogą być ciekawe :-) Niestety nie Dunikowskiego, w okolicach Warszawskiej. Sznurek, pozdrawiam, cieszę się bardzo :-)
gushi fota dobra :) a ta ramka kreda malowana mnie rozłozyła na łopatki :) pozytywnie ma sie rozumiec, pozdr
Widziałeś może fotografie ze Ślaska autorstwa Lorenzo Castore? Mam chyba nawet album z wystawy (wernisaż w ruinach starego Teatru - już jakiś czas temu) Gdybyś chciał mogę Ci gdzieś podrzucić bo warto zobaczyć Śląsk okiem obcokrajowca, który z tym miejscem czuje się dziwnie związany. Całość opatrzona komentarzem Prof. Sławka z UŚ - polecam. Jakby co jestem pod adresem barfly@poczta.fm albo na GG nr 758566
Nie powiem na pewno, nie pamiętam gdzie dokładnie mi się to obiło o oko ale czy możliwe, że to gdzieś w okolicach Dunikowskiego?
a wiesz gdzie to jest?
w 100% ;-)
sie lolo nie frasuj :-) Jimi, widzę żeś Gliwiczanin :-) Pozdr
Zdjęcie niesamowite jak chodzi o przekaz. Ja tu widzę trójwymiar na w sumie dwuwymiarowej powierzchi. Te bramki są narysowane tak, że imitują perspektywe. Perspektywa, dorastanie, jeden wymiar wyżej - to słowa które kojarzą mi się z tym zdjęciem. Świetna obserwacja i doskonale dobrany tytuł. Gratuluję! P.S. Okolica też jakby znana...
o choroba ... gusHi ... przepraszam za przekrecenie nicka :(... ja tak gralem 30 i pare lat temu :)) ...lolo
noo jaaa, cołkiem żeś to richtig pedzioł chopie
Guschi - bo winkle licza sie podwojnie :)) ...lolo
azjo pozdrawiam (tak na marginesie, za Dalekim Wschodem przepadam). W przejściu między blokami dzieci urządziły sobie boisko, na ścianach wymalowały bramki, dlaczego w ten sposób pozostaje to dla mnie tajemnicą. Budynki mijam codziennie w drodze do pracy i zawsze fascynowały mnie te murales, a że niemal zawsze noszę ze sobą aparat, to...I tyle, zdjąłem kolor w PSie, lekko gradientowo spaliłem górę zdjęcia, ubrałem w ramkę. Cała historia
jestem pod wrazeniem, czy moge zapytac w jaki sposob to powstalo?
kłaniam się nisko :-)
w fakturkach i abstrakcjach jestes niedoscigniony, Pozdr :)
fajne
:-)
rany ale mnie czekają pieszczoty :)
obydwie poniższe wypowiedzi pepego pozostawiam bez komentarza. Mogę Ci tylko podziękować. A gnoorowi przesyłam słodkiego całusa :-)
a gnoora kopne w tylek :-)))
jest w tej pracy jakas intymnosc, nie epatowanie tylko jaks prawda prosta, chyba o to chodzi, ze jak to zprawda, bywa - jest absolutnie szczera, nie widze tu pesymizmu, raczej to, ze jest bardzo ludzka i ciepla w sensie dobrego sentymentalizmu do dziecinstwa (ostatnia piosenka Soyki). Lapidarna jednoczesnie i trafna w 10-tke. To jest dla mnie przyklad dojrzalej wypowiedzi artystycznej. No ale pojechalem :-) starczy...
pogłaskajcie się chłopaki i dajcie sobie buzi. a potem odejdzcie trzymając się za ręcę... ku zachodzącemu słońcu :) ale zdjęcie bardzo. pozdr
:-)
ok, komentarze dodają kolorytu. stanowią pewnego rodzaju rozrywkę. Ważna jest sama praca i tyle. Jeśli uważasz, że jest dobra to lejesz mi miód na serce, bo jak każdy, staram się wieszać tutaj prace wyłącznie dobre. Dzięki za tę opinię. A teraz możemy już chyba zawrzeć pokój :-) Pozdrawiam Cię serdecznie i przepraszam raz jeszcze
napisalem, ze otarles sie o artyzm, cos jakby sztuka przez wielkie S, nie rzemioslo - ktore zreszta jest cholernie potrzebne i bez niego nic dobrego sie nie pojawia. A potem sobie poczytalem i troche namieszalo mi sie w glowie, bo odniesienia do tego komentarza byly dwuznaczne jakis. Ale niewazne juz - sprawy niema. Ps. Tak napisalem, bo gdyby to byla grafika, olej czy cos w tym rodzaju moglaby dumnie wisiec jakodzielo sztuki (zreszta jako zdjecie tez)
ok, ale wyjaśnijmy do końca bo ja wciąż nie rozumiem powodów Twojego wzburzenia, chciałbym unikać takich sytuacji w przyszłości, a wierz mi nie wiem o co chodzi. Przepraszam, czymkolwiek Cię nie uraziłem
nie obrazilem sie - pracuje :-) przypadkiem nazwalem bo sie wkurzylem, odwoluje ok??
wygląda na to, że się obraził...szkoda
w końcu nazwałeś mnie przypadkiem, miłe to nie jest. Ciekaw więc byłem Twojej interpretacji
oki - no to pokoj (i zycze dalej ocierania sie....)
pepego, trochę to dziwnie zabrzmiało, już nie wiem co myśleć o Twojej wypowiedzi. Do świata podchodzę z uśmiechem i bez nadęcia, ale daleko mi do jajcarstwa. Moje prace chyba o tym świadczą, podchodzę do nich poważnie ale z dystansem. Nie wiem gdzie zawędrowały Twoje myśli i w związku z czym...Zapraszam do oglądania, bo to w końcu najważniejsze a nie chat pod nimi. Ile, jak i co z nich wyciągniesz to Twoje.
moze nie bede komentowac pod Twoimi zdjeciami skoro wszystko to jaja dla Ciebie?
pepego, proszę o rozwinięcie, bo nie wiem jak się uśmiechnąć :-)
ciekawy autor........ jako przypadek
bardzo ciekawe , zwłaszcza faktura
kwaskowaty :-)
■ a dzem dobry (-:
6 luc - wersja pesymistyczna :-)
■ wymowa jest zatrwazajaca... im dluzej wspinamy sie na scianie zycia, tym gorsze rzeczy nas czekaja... brrr...
poczekaj ino radio ściszę, no faktycznie cóś słychać
no toz przeciez ocieram sie jakmoge, nie slyszysz marsza ?
dziędoberek państwu, z którym poniższym się nie powinienem zgodzić? Wojtku, podobnież ocieranie o artyzm możliwe jest jeno na dużym głodzie :-) Idę na drugie śniadanie. Smacznego :-)
o, doczekalem sie, bo juz zaczynalo mi burczec w zoladku :). niezle, coraz lepiej. obramowanie wykazuje sluszna linie.
ja też się nie zgadzam z poniższym :D fortunately, nie o kompozycję tu chodzi najbardziej.
kompozycja jest bardzo ok, nie zgadzam sie z ponizszym :-)
hmhm. pomysł świetny. tylko za dużo tej chmury ciężkiej przyszłości na górze -i za ciężkie się dorastanie staje całe. pzdr
otarles sie o artyzm, ten rzadki - prawdziwy :-)
cześć Małgorzato, mrocznie bo to jest wersja gorzko-słodka jak Piotr zauważył (kułak jeden!), istnieje również szansa na wersję słodko-słodką, surrealną, ale o tym może za dwa dni :-) Kułackim kołderkom mówimy stanowcze NIE
Zdjęcie mi się podoba, ciekawie brzmi ta zwrotka, chociaż...czemu tak mrocznie? Co do kołderki: co ma kołderka ze snami? :-)
kołdry powiadacie panie, kołdry, a ja całe życie pod pledem sypiam. Kołdry - kułactwo p...
Wariacja na temat. Po pierwszym nie wywołuje już takiego wrażenia, ale gdybym nie widział tamtego? Bardzo dobre.
Ja z takiemi panami, co problemu krótkiej kołdty nie znajom, to nie gadam, bo som mi obcy klasowo...
a ja mam kulego ochotę zrobić wersję słodko - słodką, ale nie wiem czy mi się później nie cofnie
Słodko-gorzkie. Mój ulubiony smak
dorasta by rozplynac sie w...
miodzik
bardzo fajne :)
nie wywalałem...nie wywalałem... ale proces destrukcyjny musi byc równie ciekawy jak twórczy :-))))
miłe
:-)
. .
maciek, jak miło Cię widzieć :-) Zdrovka, mam nadzieję, że nic nie wywalałeś ze swojego portfolio
hm???? no dobra, użyje tego słowa.... ZAJEBISTE, Marcin!
Dzimella, góra zdjęcia została potraktowana gradientowym liniowym przypaleniem w Adobe PS, dzięki rozproszonemu gradientowi wygenrowałem ramkę. Pozdr
czesc :) ... naprawde dobre ...lolo
cześć lolo :-)
novy :)
swietna faktura... oszczednosc srodkow i adekwatnosc tytulu ... mmmm ... lolo
:)
zupełnie analogowa ściana przy mojej ulubionej ulicy, pozdrawiam Panią serdecznie z Gliwic
cos w tym jest. 3d?
bardzo mi miło, pozdrawiam panią :-)
bardzo pieknie sie to oglada.
psze pani proszem się udać do krzynki pocztoffej
mejl znow jakis.moze gg jakies wlaczysz..? i podasz numer gg swoj?
boshe 3 maile dostałem
a co się miało stać psze pani?
hmm... co tymrazem sie stalo???
pozdrawiam wszystkich panów bardzo serdecznie
Supper, zwłaszcza na full screen widac urok tego zdjęcia! pozdr kac!
ładnie uchwycone . podoba się :) pzdr.
cześć Macieju, wikwintnie się tu robi :-)
Git! Pozdrwienia!
Przemku, miło Cię widzieć :-) To zawsze oznacza dla mnie dobrą wieść :-)
do ulubionych. marcinie jestes misrzem abstrakcji!! na prawde, jestem pod ogromnym wrazeniem. pozdrawiam b. cieplo.