Dziękuję Margośka za ocenę. Prawdę mówiąc w tym miejscu zrobiłam kilka zdjeć, ale to wybrałam. Ta klacz zapędziła mnie na skałe i nie pozwalała zejść, w zasadzie to ja sie jej obawiałam, bo młode źrebie było w okolicy. Bałam sie, ze bedzie chciała je chronić...
Dam, dam te dolomity, ale mi czasu na to brakuje:) Postaram sie jak najszybciej nadrobic
hm... nie dasz Dolomitów?
:))))
dzięki Piotrze za ocenkę. Postaram sie wybrać coś "godnego"zamieszczenia tutaj:)
wow wrzuć fotki z dolomitów :) jakies feratki były? a konik też sympatyczny
Zdjęcie ma swój klimat. Trochę więcej gór przydałoby się/
no koń jak koń ale zdjęcie to raczej takie se
być może, stado nie było wielkie, ale było dużo młodych. Były piekne:)
a może jej faktycznie chodziło tylko o głaskanie wygląda tak niewinie ;)
Dziękuję Margośka za ocenę. Prawdę mówiąc w tym miejscu zrobiłam kilka zdjeć, ale to wybrałam. Ta klacz zapędziła mnie na skałe i nie pozwalała zejść, w zasadzie to ja sie jej obawiałam, bo młode źrebie było w okolicy. Bałam sie, ze bedzie chciała je chronić...
a ja mysle ze owszem koń jak koń ale świetnie pokazany - wygląda jak by znudzony albo nad czyms mocno zadumany. Świetnie uchwycony moment.
Spodobał mi się już na miniaturce!
swietny! ja u siebie mam "dolomitanska" krowe!
koń jak koń, kadr nienajszczęśliwszy