Nie ma za co.. Sam pamiętam licealne czasy i piątkowe wieczory w Mocarcie (klub w Miejskim Ośrodku Kultury) "w oparach fajek, w oparach wódki"... Dlatego sentymentalnie mi się zrobiło i żałuję, że nie mogę jeszcze oceniać, bo dałbym najwyższą ocenę. I to nie tylko z sentymentu.. ;)
ten klimat .... lubię :):):) pozdrawiam, kiedy autorka sie do mnie odezwie????
bad trip?;)
Ma coś w sobie... ale będąc słabo technicznie... wiadomo :/ może gdyby był to jeden z elementów jakiegoś cyklu itp.
Nie ma za co.. Sam pamiętam licealne czasy i piątkowe wieczory w Mocarcie (klub w Miejskim Ośrodku Kultury) "w oparach fajek, w oparach wódki"... Dlatego sentymentalnie mi się zrobiło i żałuję, że nie mogę jeszcze oceniać, bo dałbym najwyższą ocenę. I to nie tylko z sentymentu.. ;)
o to chodzi....właśnie o to chodzi. Dzięki herrMec.
bardzo fajne, jest klimacik
Klimat rock'and'rolla :)