No fiu fiu - piekne kamyki, szkoda ze z wami nie bylam -ale bruk sobie praski poloze na monitor i wzruszac sie bede... Ech Spierzchniete masz usta, ale oczki jasno widza i raczki dobrze aparacik trzymaja... BIUDIET sakramentalne.
(..) już czołgał się zmierzch wzdłuż szeregu domów, gdy wszedłem na samotny plac, z którego środka katedra unosi się ku tronowi aniołów(..) - powiedział Anatazy Pernat po czym zaczął mamrotać pod nosem.. zimno..usta spierzchły...syra bym zjadł... Z zadumy wyrwał go kobiecy głos. -Izwienitie pażausta... -nie nie parzą.. spierzchły i tyle - wypalił bez namysłu Pernat.. nie wdając się w dalsze dyskusję z tajemniczą niewiastą odszedł mrucząc do siebie..- budiet... budiet... Nie wiedzieć czemu zapragnął nagle nakarmić żołędziami dziki z miejscowego zoo. I z tym postanowieniem zniknął w praskiej mgle
aczkolwiek, a juści piękneeeee
b.mi sie podoba. Uwielbiam Prage.też u siebie ma praski katalog. zapraszam
No fiu fiu - piekne kamyki, szkoda ze z wami nie bylam -ale bruk sobie praski poloze na monitor i wzruszac sie bede... Ech Spierzchniete masz usta, ale oczki jasno widza i raczki dobrze aparacik trzymaja... BIUDIET sakramentalne.
bardzo ładne - na ścianę
wydaje mi się że piony uciekają... poziomy zresztą też... a szkoda bo fotka jest bardzo klimatyczna i bardzo się podoba
SZKODA ŻE TAKIE WĄSKIE... STYLIZACJA , FAKTURA I KOLOR ŚWIETNE!!!
ładne i jak miło, że nikt kosza na śmieci tu nie postawił jak w Gdańsku
skojarzenia znaczy... ;)
drzwiczki do... pieca... chyba ta rura rynnopodobna takie dziwne szojarzenia budzi... :)
tak, bez ramki - ale i tak bdb
rewelka
piękne
dobra kompozycja... bardzo mi się podoba
fajny klimat tylko ten halogen mi tu kompletnie nie pasuje:)))
dziki jush sie ciesza na pomysł karmienia byle żołądki byy świeżunie :D
ładnie podane :)
(..) już czołgał się zmierzch wzdłuż szeregu domów, gdy wszedłem na samotny plac, z którego środka katedra unosi się ku tronowi aniołów(..) - powiedział Anatazy Pernat po czym zaczął mamrotać pod nosem.. zimno..usta spierzchły...syra bym zjadł... Z zadumy wyrwał go kobiecy głos. -Izwienitie pażausta... -nie nie parzą.. spierzchły i tyle - wypalił bez namysłu Pernat.. nie wdając się w dalsze dyskusję z tajemniczą niewiastą odszedł mrucząc do siebie..- budiet... budiet... Nie wiedzieć czemu zapragnął nagle nakarmić żołędziami dziki z miejscowego zoo. I z tym postanowieniem zniknął w praskiej mgle
ladne kolorki, klimat jest.
świetnie wykonane,
bardzo fajny klimat
podoba mi się ale bez ramki. ładne tony
fajne :) podoba mi sie. pozdrawiam