Tak naprawdę to był ciąg skojarzeń. Wczesna pobudka, światło słońca zza żaluzji, tani hotelik - skojarzyło mi się z komiwojażerami sprzed kilkudziesięciu lat. I jednocześnie pomieszały mi się dwa tytuły: "Samotność długodystansowca" i "Śmierć komiwojażera". I pomysł na zdjęcie gotowy...
Podoba mi się. Utrwaliłeś fajny klimat poranku, aż się można poczuć śpiącym - świeżo po pobudce. Pozdrawiam.
Tak naprawdę to był ciąg skojarzeń. Wczesna pobudka, światło słońca zza żaluzji, tani hotelik - skojarzyło mi się z komiwojażerami sprzed kilkudziesięciu lat. I jednocześnie pomieszały mi się dwa tytuły: "Samotność długodystansowca" i "Śmierć komiwojażera". I pomysł na zdjęcie gotowy...
Wszystko inne na Manhattanie było fotografowane milion razy z każdej strony. A moja szczoteczka jeszcze nie :)
tak, siedzisz na Manhatanie i fotografujesz szczoteczkę do zębów :) a raczej jej cień. ciekawy pomysł. pozdrawiam :)
Czas na 13 sekund, przysłona 2,8. Jeśli chodzi o obróbkę, to tylko skadrowanie (i delikatne ocieplenie balansem bieli).
hehehe fajne jak to zrobiłes?