Przypomniała mi się historia czarnego, wielkiego Kuby, który dostawał podwójne porcje jedzonka i nie wytrzymał zaprzęgnięcia go do bryczki... Ale była jazda!! Sory. Zdjęcie fajne, choć.. Mało kolorowe, jakieś takie wypłowiałe te kolorki i troszke mało ostrości. Pozdr...
No, Marku gdybyś na chwilę zrezygnował z komfortu klimatyzacji to zdjęcie pewnie by lepiej wyszło. Ale pomijając kolorystykę to Amiszowie wyszli OK;)
Zdecydowanie nie pod Krakowem. Dość daleko-bo po drugiej strony Atlantyku. Co do kolorów - to niestety było przez szybkę :((
ciekawe; chyba nie zrobione pod Krakowem?
Przypomniała mi się historia czarnego, wielkiego Kuby, który dostawał podwójne porcje jedzonka i nie wytrzymał zaprzęgnięcia go do bryczki... Ale była jazda!! Sory. Zdjęcie fajne, choć.. Mało kolorowe, jakieś takie wypłowiałe te kolorki i troszke mało ostrości. Pozdr...