Nawiązując do komentarzy moich trzech przedmówców: należy zsumować Wasze interpretacje i dodać czwartą, filozoficzną: "Hmmm, czy i jak można zjeść płacę oddaną na tacę...??? [przy czym taca w ujęciu najszerszym, można powiedzieć... ontologicznym]
foxy => reklama kultury biednago kulturalnego kretyna, łatwiej byłoby mu rękami albo pornos golizny rozumu. :) ee sam już nie wiem bo trzeźwy jestem. | ogólnie podoba!
podoba sie twoje folio:) szczegolnie auto:) swietne pomysly!
jak pogadasz z Kandelskim z Poznania to Ci taką stówę z karmelu wyczaruje :)
Nawiązując do komentarzy moich trzech przedmówców: należy zsumować Wasze interpretacje i dodać czwartą, filozoficzną: "Hmmm, czy i jak można zjeść płacę oddaną na tacę...??? [przy czym taca w ujęciu najszerszym, można powiedzieć... ontologicznym]
foxy => reklama kultury biednago kulturalnego kretyna, łatwiej byłoby mu rękami albo pornos golizny rozumu. :) ee sam już nie wiem bo trzeźwy jestem. | ogólnie podoba!
neczek: ja wlasnie liczylem na te zarazki:-) no wiesz flora bez kultury czy kultura florowa...
zaluje ze autor nie podaje mysli przewodniej ujęcia :( sprawdzalam w folio... po śmierci w/w można będzie tylko dalej snuc insynuacje...
smacznego?
foxy: ależ pieniądze przenoszą zarazki :)
:) A może wolisz łyżką (?)
znowu przeginasz z symbolika- vide ten koles pod drzwiami czakajacy na listonosza ;) a poza tym za stowe, to niezle sobie podjesz
obiad za 100/osobę - mozna calkiem dobrze pojeść ;) jedyny symbolizm, jaki przychodzi mi do głowy: pieniądze nie zaspokoją głodu duszy, miłości...
Przejada ostatnie pieniądze?
ale folio na tyle pokręcone ze do ulu leci :-)
panie ladny, otruje sie pan
pieniadze nie smierdza, wiec w sumie wystarczy dobrze doprawic...
mi tez ciezko jest zaskoczyc
do mnie nie przemawia