ok.kup sobie manualnego analoga i na nim sie ucz,filmy wyjda taniej niz baterie.poza tym przy cyfrze z reguly trzaska sie bez opamietania bo "zawsze sie cos wybierze",a jak masz zaladowany film to juz rozwazniej naciskasz spust migawki,analog wrecz zmusza do myslenia i do zastanowienia sie nad kazdym zdjeciem.nie powiem,sam posiadam cyfre,sek w tym ze ostatni raz mialem ja w rekach jakies dwa miesiace temu,i wcale mnie do niej nie ciagnie,wole zmieniac filmy a potem babrac sie w ciemni.rowniez pozdrawiam i postepow zycze.
Przyznać muszę, że nie jestem dumny z tego, że używam PSa... Natomiast uważam, że używanie PSa i gałkologii może tylko wyjść na dobre. Zdjęcie zrobił aparat... Ja nacisnąłem spust, obiekt stworzyli ludzie... To była metafora, proszę się nie czepiać - cały czas się uczę i dziękuję bardzo za słowa krytyki - postaram się mniej używać PSa... Jedyny niefart jaki ten Olympus ma to to, że wcina baterie jak małpa kit, więc po każdym zdjęciu muszę go wyłączać i później na nowo ustawiać... Już to tylko powoduje, że czasami strach przed brakiem prądu za godzinę powoduje, że staram się jak najszybciej pstryknąć to co mi się podoba. Przyznaje - to chyba moment żeby zmienić aparat... Pozdrawiam.
no to masz pecha,bo jesli aparat zrobil zdjecie... widzisz,u mnie aparat jest tylko narzedziem,ja robie zdjecie a uzywam do tego aparatu fotograficznego.no i juz przy tej czynnosci operuje cala galkologia tak ze u mnie zdjecia sa PS-free
Aparat zrobił zdjęcie, manual focus, większość kadru, i nie chciałem zdjęcia przypalić... więc jasność/kontrast musiałem podkręcić... ostrość też bardzo delikatnie zmieniona... A zdjęcie przedstawia U-pipe dla deskowców...
ok.kup sobie manualnego analoga i na nim sie ucz,filmy wyjda taniej niz baterie.poza tym przy cyfrze z reguly trzaska sie bez opamietania bo "zawsze sie cos wybierze",a jak masz zaladowany film to juz rozwazniej naciskasz spust migawki,analog wrecz zmusza do myslenia i do zastanowienia sie nad kazdym zdjeciem.nie powiem,sam posiadam cyfre,sek w tym ze ostatni raz mialem ja w rekach jakies dwa miesiace temu,i wcale mnie do niej nie ciagnie,wole zmieniac filmy a potem babrac sie w ciemni.rowniez pozdrawiam i postepow zycze.
Przyznać muszę, że nie jestem dumny z tego, że używam PSa... Natomiast uważam, że używanie PSa i gałkologii może tylko wyjść na dobre. Zdjęcie zrobił aparat... Ja nacisnąłem spust, obiekt stworzyli ludzie... To była metafora, proszę się nie czepiać - cały czas się uczę i dziękuję bardzo za słowa krytyki - postaram się mniej używać PSa... Jedyny niefart jaki ten Olympus ma to to, że wcina baterie jak małpa kit, więc po każdym zdjęciu muszę go wyłączać i później na nowo ustawiać... Już to tylko powoduje, że czasami strach przed brakiem prądu za godzinę powoduje, że staram się jak najszybciej pstryknąć to co mi się podoba. Przyznaje - to chyba moment żeby zmienić aparat... Pozdrawiam.
no to masz pecha,bo jesli aparat zrobil zdjecie... widzisz,u mnie aparat jest tylko narzedziem,ja robie zdjecie a uzywam do tego aparatu fotograficznego.no i juz przy tej czynnosci operuje cala galkologia tak ze u mnie zdjecia sa PS-free
Aparat zrobił zdjęcie, manual focus, większość kadru, i nie chciałem zdjęcia przypalić... więc jasność/kontrast musiałem podkręcić... ostrość też bardzo delikatnie zmieniona... A zdjęcie przedstawia U-pipe dla deskowców...
hmmm,do czego Ci aparat skoro wszystko robisz PS-em?
ciekawe ujęcie nie wiem czego :) spionowałbym tylko krawędź nie wiem czego
ladna ostrosc zdjecia, podoba mi sie