۞ Proszę bardzo

۞ Z samej Miżgirii różnie. Czasem była czasem nie. Opiszę Ci to oco tam widziałem dane sprzed 4 lat. Droga na przełęcz (chyba Przysłop) wyglądał na sensowną ale dla pieszych. Na samym grzbiecie doga nie była ciągła. To znaczy wchodziła z jednej wsi na grzbiet potem jakiś czas grzbietem i schodziła do drugiej. Spore fragmenty były zarośnięte, Od Żyda do Stoha w zasadzie nawet ścieżki nie było a trawa wysoka. W stronę Kuka droga dobra na rower tylko w lesie. Na skraju lasu zarośnięta krzolami a na łące tak sobie. Do jazdy rowerem kiepsko to wyglądało.

۞ Cerg - ano wchodziło mi się - można sobie po drodze u lokalsów jagódki kupić - jesli Ci się nie chce na górze własnoręcznie ich zbierać. Dobrze jest mieć cukier i ewentualnie smietanę jeśli się tam idzie w sezonie jagódkowym :o)

۞ Burza była i akurat słońce wschodziło.