Z filozoficznego punktu widzenia,samo zalozenie jest dobre :-) Zyc tak,jakby to mial byc ostatni dzien w zyciu.Wydaje mi sie,ze oni wyrastajac w tym od dziecka,sa uodpornieni.I zdrowotnie i wzrokowo :-)
Wlasnie o cos takiego mi chodzilo.Zdjecie tym sposobem nabiera wartosci - niekoniecznie w ocenie,ale w koncu mozna sie od podrozujacych plfotowiczow czegos ciekawego dowiedziec.
Dzieki :-))
Uzupełniając temat. Mieliśmy Egipskiego przewodnika, młody student, zupełnie odbiegający zachowaniem i postrzeganiem otoczenia od większości Egipcjan, zarabiał dobrze to i punkt patrzenia miał inny, gdy spytałem go dlaczego na ulacach mają tak brudno, nie przejmują się że smierdzi ściekami albo ktoś właśnie wywala wielkie pudło po bananach na ulicę, odpowiedział że tam tak jest, nie umie tego wytłumaczyć on przebywając z Europejczykami większość czasu też już na to zwraca uwagę i zaczyna mu to przeszkadzać. Zapytałem więc o to kogoś z mieszkańców i usłyszałem " po co sprzątać, nie wiemy czy dożyjemy jutra, więc szkoda tracić czasu na sprzątanie" .....
Lo45: Fajnie to zauważyłaś. Zarówno ona jak i dzieci na wcześniejszym zdjęciu kontrastują z otoczeniem, mało zadbanym, wręcz brudnym stwarzającym wrażenie opuszczonego. Jak ich odbierałem... hmm... mają dość dziwne dla nas europejczyków podejście do higieny. Są miejsca gdzie nad brzegiem Nilu leżą zgniłe łodygi palm, obok sterta śmieci, nieopodal kąpiący się osiołek, kawałek dalej pluskające się dzieci a metr od tego wszystkiego spragniony rolnik popija wodę.... :) Dla nas niedowiary, dla nich norma. Na ulicy w Asuanie był niewielki "wodopój" czyli miejsce gdzie spragniony mógł się napić, wyglądało to jak stary gliniany dzban z dowiązanym sznureczkiem plastikowym kubkiem do mycia zębów. Od razu przypomniały mi się saturatory na ulicach w polsce gdzie po każdym szklaneczka była tylko przepłukana..to był szczyt higieny w porównaniu z Egipcjanami. O reszcie przy następnych. Co do opisanego wyżej miejsca nad rzeką i "saturatora" to mam też ich zdjęcia więc może zamieszczę w następnej kolejności choć te 5 dni mnie dobija na tym serwisie. Pozdrawiam. A innym dziękuję za miłe słowa i oczywiście też pozdrawiam.
Ta kobieta sprawia na tle tego otoczenia wrazenie sterylnie czystej.Mozesz cos napisac na ten temat ? Jak odbierales mieszkajacych tam ludzi, pod tym wzgledem ?
Bardzo ciekawe portfolio. Pozdrawiam!
Czyzbyscie sie nie znali ? Nie widze u Ciebie komentarzy Deepforest - a, a u niego Twoich.....
Z filozoficznego punktu widzenia,samo zalozenie jest dobre :-) Zyc tak,jakby to mial byc ostatni dzien w zyciu.Wydaje mi sie,ze oni wyrastajac w tym od dziecka,sa uodpornieni.I zdrowotnie i wzrokowo :-) Wlasnie o cos takiego mi chodzilo.Zdjecie tym sposobem nabiera wartosci - niekoniecznie w ocenie,ale w koncu mozna sie od podrozujacych plfotowiczow czegos ciekawego dowiedziec. Dzieki :-))
Uzupełniając temat. Mieliśmy Egipskiego przewodnika, młody student, zupełnie odbiegający zachowaniem i postrzeganiem otoczenia od większości Egipcjan, zarabiał dobrze to i punkt patrzenia miał inny, gdy spytałem go dlaczego na ulacach mają tak brudno, nie przejmują się że smierdzi ściekami albo ktoś właśnie wywala wielkie pudło po bananach na ulicę, odpowiedział że tam tak jest, nie umie tego wytłumaczyć on przebywając z Europejczykami większość czasu też już na to zwraca uwagę i zaczyna mu to przeszkadzać. Zapytałem więc o to kogoś z mieszkańców i usłyszałem " po co sprzątać, nie wiemy czy dożyjemy jutra, więc szkoda tracić czasu na sprzątanie" .....
Lo45: Fajnie to zauważyłaś. Zarówno ona jak i dzieci na wcześniejszym zdjęciu kontrastują z otoczeniem, mało zadbanym, wręcz brudnym stwarzającym wrażenie opuszczonego. Jak ich odbierałem... hmm... mają dość dziwne dla nas europejczyków podejście do higieny. Są miejsca gdzie nad brzegiem Nilu leżą zgniłe łodygi palm, obok sterta śmieci, nieopodal kąpiący się osiołek, kawałek dalej pluskające się dzieci a metr od tego wszystkiego spragniony rolnik popija wodę.... :) Dla nas niedowiary, dla nich norma. Na ulicy w Asuanie był niewielki "wodopój" czyli miejsce gdzie spragniony mógł się napić, wyglądało to jak stary gliniany dzban z dowiązanym sznureczkiem plastikowym kubkiem do mycia zębów. Od razu przypomniały mi się saturatory na ulicach w polsce gdzie po każdym szklaneczka była tylko przepłukana..to był szczyt higieny w porównaniu z Egipcjanami. O reszcie przy następnych. Co do opisanego wyżej miejsca nad rzeką i "saturatora" to mam też ich zdjęcia więc może zamieszczę w następnej kolejności choć te 5 dni mnie dobija na tym serwisie. Pozdrawiam. A innym dziękuję za miłe słowa i oczywiście też pozdrawiam.
fajne. lubię reporterskie:)
Ta kobieta sprawia na tle tego otoczenia wrazenie sterylnie czystej.Mozesz cos napisac na ten temat ? Jak odbierales mieszkajacych tam ludzi, pod tym wzgledem ?
bardzo ładne
Kolejne ładne zdjęcie oddające klimat tamtych miejsc. Pozdrawiam
podoba sie .... niesamowita okolica
Mój klimat. Świetne, no i do tego Egipt :)
wystarczająco szczegółowe
fajne zdjęcie
ładnie złapane choć troszkę może drażnić ten bałagan z lewej, na miniaturcwe wyglądało jak by jakiśrycerz albo czarownik szedł :))