a mnie niestety nie udały się zdjecia fajerwerków - kompletna klapa. Robiłam ze zbyt dużej odległości , mimo długiego czasu naświetlania dostałam tylko kilkanascie zdjęć ze smugami zamiast ognistych kwiatów.Coż, jeszcze jedno doświadczenie.Pozdrawiam
Doceniam niezmiernie....czesto mam okazje fotografowac "bzdeki" ( tak mowily na to moje dzieci jak byly male :-) ale jeszcze nigdy mi sie nie udalo zrobic tego jak trzeba.
no wyglada na to że na dużo ocen to liczyc nie mogę, tym bardziej chciałbym podziękować tym którzy jednak postanowili to uczynic i chwała im za to ;-) pozdrawiam
Aleksandrze i to własnie cenie w plfoto, porady, porady, porady, nie jestem zwolennikiem tłumaczenia się ale tym razem spróbuje: wszystkie zdjecia zrobiłem z reki, dlatego tez nie chciałem dawać zbyt długiego czasu naświetlania, ale oczywiście masz rację :-)
Czesc! Widze ze dzielimy wspolna pasje. Fotografia fajerwerkow to trudne ale i wdzieczne zajecie. W twojej "zlozeniowce" jest maly blad. Srodkowy kadr nachodzi naroznikiem (lewym gornym) na lewy gorny kadr. Obydwa prawe kadry ruszone, lewy dolny nieostry, ale pozatym swietna kolorystyka. Sprobuj jeszcze na otwartej przyslonie i czasie powyzej 1,5s. 2-3s daja ciekawsze efekty. Zapraszam do swoich wybuchow.
Rumono sztuka jest pojęciem subiektywnym, nie uznałbym Twoich kwiatów i flaszeczek za niegodnych, a poza tym uważam plfoto za miejsce gdzie ludzie wystawiając swoje prace poddają się dobrowolnie krytyce, zatem nie przepadam za typem plfotowicza zwanym "mścicielem", głowa do góry i powodzenia w wystawianiu zdjęć :-), przecież najważniejsze by fotografowanie sprawiało Ci przyjemność pozdr.
być może , że odważę sie je za jakiś czas pokazać - niedawno naraziłam się krytykując pewien"akt" któremu dałabym tytuł "panna z gołą pupą" i spodziewam się szturmu na moje niegodne sztuki kwiatki i flaszeczki.
Rumono to własnie jest zdjęcie dokumentalne, reporterskie, ja fotografowałem bezpośrednio spod Wawelu, mam nadzieje że zobaczę jak Ci poszło to focenie z 7 pietra, pozdrawiam
Dałam swoją kropkę 4-tą w dobrych - zdjęcie to uważam jako dokumentalne.Jak je zobaczyłam to odrazu pomyślałam, że znalazłam następnego Krakowianina.Ja też robiłam zdjęcia tych fajerwerku z balkonu na 7-m piętrze i ciekawe co mi z tego wyszło. Musze jeszcze skończyc film.
a mnie niestety nie udały się zdjecia fajerwerków - kompletna klapa. Robiłam ze zbyt dużej odległości , mimo długiego czasu naświetlania dostałam tylko kilkanascie zdjęć ze smugami zamiast ognistych kwiatów.Coż, jeszcze jedno doświadczenie.Pozdrawiam
jedne z nielicznych udanych
Dziękuje wszystkim za chwilkę refleksji pod zdjeciem, za miłe słowa i oceny, pozdrawiam i życzę udanych zdjęć
Doceniam niezmiernie....czesto mam okazje fotografowac "bzdeki" ( tak mowily na to moje dzieci jak byly male :-) ale jeszcze nigdy mi sie nie udalo zrobic tego jak trzeba.
prosze bardzo pierwsza ocena odemnie...a nie bylo mnie na wiankach ....troszke szkoda
doskonale!!
no wyglada na to że na dużo ocen to liczyc nie mogę, tym bardziej chciałbym podziękować tym którzy jednak postanowili to uczynic i chwała im za to ;-) pozdrawiam
Aleksandrze i to własnie cenie w plfoto, porady, porady, porady, nie jestem zwolennikiem tłumaczenia się ale tym razem spróbuje: wszystkie zdjecia zrobiłem z reki, dlatego tez nie chciałem dawać zbyt długiego czasu naświetlania, ale oczywiście masz rację :-)
Czesc! Widze ze dzielimy wspolna pasje. Fotografia fajerwerkow to trudne ale i wdzieczne zajecie. W twojej "zlozeniowce" jest maly blad. Srodkowy kadr nachodzi naroznikiem (lewym gornym) na lewy gorny kadr. Obydwa prawe kadry ruszone, lewy dolny nieostry, ale pozatym swietna kolorystyka. Sprobuj jeszcze na otwartej przyslonie i czasie powyzej 1,5s. 2-3s daja ciekawsze efekty. Zapraszam do swoich wybuchow.
Rumono sztuka jest pojęciem subiektywnym, nie uznałbym Twoich kwiatów i flaszeczek za niegodnych, a poza tym uważam plfoto za miejsce gdzie ludzie wystawiając swoje prace poddają się dobrowolnie krytyce, zatem nie przepadam za typem plfotowicza zwanym "mścicielem", głowa do góry i powodzenia w wystawianiu zdjęć :-), przecież najważniejsze by fotografowanie sprawiało Ci przyjemność pozdr.
być może , że odważę sie je za jakiś czas pokazać - niedawno naraziłam się krytykując pewien"akt" któremu dałabym tytuł "panna z gołą pupą" i spodziewam się szturmu na moje niegodne sztuki kwiatki i flaszeczki.
Też mam fotki sztucznych ogni ale sprzed 2 lat z wianków.. :]
Rumono to własnie jest zdjęcie dokumentalne, reporterskie, ja fotografowałem bezpośrednio spod Wawelu, mam nadzieje że zobaczę jak Ci poszło to focenie z 7 pietra, pozdrawiam
Dałam swoją kropkę 4-tą w dobrych - zdjęcie to uważam jako dokumentalne.Jak je zobaczyłam to odrazu pomyślałam, że znalazłam następnego Krakowianina.Ja też robiłam zdjęcia tych fajerwerku z balkonu na 7-m piętrze i ciekawe co mi z tego wyszło. Musze jeszcze skończyc film.