kurka- o tym wszystkim czytałem, bonnington, daugal, daglas, nasi również...strasznie mnie tam ciągnie jeszcze raz...nie poszedłem pod everest -pożałowałem 100dolarów na lot do lukli a czasu nie miałem na obie strony...Znam chirurga-Kazia Pichlaka- on jeździł jako lekarz z Rutkiewicz...ja tam sie wspinam tylko na bulderach:) pozdrawiam i czekam na kolejne fotki! A czemu w tym roku nie pojechałeś?
m-Bank LOTTO Annapurna South Face Expedition 2005. Piotr Pustelnik i Piotr Morawski dotarli do około 7300 m n.p.m. niestety zła pogoda i masy śniegu z zeszłego roku uniemożliwiły dalszą akcję. Oprócz nich w skład zespołu wspinaczkowego achodził Marcin Miotk i Vlado Strba i dwóch Szerpów wysokościowych- Nawang i Rita. Ja byłem lekarzem wyprawy, siedziałem głównie w Bazie. Książka Herzoga to jest makabreska, jednk on wchodził od północy, a nasza wyprawa była drogą Bonningtona, od południa.
no to gratulacje! a gdzie doszliście? to był atak na annapurne? ja dotarłem najwyżej na 5416 -po drugiej stronie- ale też nie miałem jak iść wyżej- to był tylko trekking- ale chciałbym kiedyś trochę powchodzić- własnie kilka dni temu zdobyłem wreście "annapurnę" herzoga- groza! pozdrawiam
"cool" to dobre słowo:) takie mam skojarzenia z tym zdjęciem. najtrudniej było nie odmrozić sobie skóry wokół oka podczas kadrowania przez lupkę w kominku, ale się udało.
Świetna fota, bardzo klimatyczna. Pozdrawiam!
ehhhh chcialbym kiedys odwiedzic takie gory .... zazdroszcze podrozy ... gratuluje fotek
Rewelacyjnie oddaje ogrom Himalajskich szczytów.Pozazdrościć...
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! P O T ę G A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ech, takie fotki powodują u mnie ciche westchnienia... :)
czuc klimat wyprawy i potege Himalajow
nie wiem, czemu mi sie ubzdurał ten 2004, sorry-bez urazy:)
ja wiem, że niewyraźnie piszę, ale tu jest jak bysio- "....2005..." to właśnie z tego roku:)))))) bez obrazy:)
kurka- o tym wszystkim czytałem, bonnington, daugal, daglas, nasi również...strasznie mnie tam ciągnie jeszcze raz...nie poszedłem pod everest -pożałowałem 100dolarów na lot do lukli a czasu nie miałem na obie strony...Znam chirurga-Kazia Pichlaka- on jeździł jako lekarz z Rutkiewicz...ja tam sie wspinam tylko na bulderach:) pozdrawiam i czekam na kolejne fotki! A czemu w tym roku nie pojechałeś?
m-Bank LOTTO Annapurna South Face Expedition 2005. Piotr Pustelnik i Piotr Morawski dotarli do około 7300 m n.p.m. niestety zła pogoda i masy śniegu z zeszłego roku uniemożliwiły dalszą akcję. Oprócz nich w skład zespołu wspinaczkowego achodził Marcin Miotk i Vlado Strba i dwóch Szerpów wysokościowych- Nawang i Rita. Ja byłem lekarzem wyprawy, siedziałem głównie w Bazie. Książka Herzoga to jest makabreska, jednk on wchodził od północy, a nasza wyprawa była drogą Bonningtona, od południa.
no to gratulacje! a gdzie doszliście? to był atak na annapurne? ja dotarłem najwyżej na 5416 -po drugiej stronie- ale też nie miałem jak iść wyżej- to był tylko trekking- ale chciałbym kiedyś trochę powchodzić- własnie kilka dni temu zdobyłem wreście "annapurnę" herzoga- groza! pozdrawiam
to jest baza wyprawy, dokładnie po przeciwnej stronie lodowca w stosunku do ABC. my też mieliśmy ABC- Advanced Base Camp na 4950m n.p.m.
ale to chyba nie jest ABC, jakoś tak blisko ściany...to jest chyba gdzieś wyżej...?!
o!!
bardzo dobre :) 8 min.? no to ciemno musiało być... ;) pzdr
westchnąć pozostaje :)
klasa(!) i szacunek za wysiłek
"cool" to dobre słowo:) takie mam skojarzenia z tym zdjęciem. najtrudniej było nie odmrozić sobie skóry wokół oka podczas kadrowania przez lupkę w kominku, ale się udało.
Super cool :)
to jest cos! i miejsce i fotografia! jestem pod wrazeniem obu:) chyle czola przed Autorem:) PZDR!
suski- do sklepu i z powrotem było 7 dni...
toś się zapuścił !!!
świetna fota- pod wrazeniem!
olivier- za dnia też będzie:)
zazdroszczę podróży. klimatyczna fota. groza gór jest przytłaczająca. niewiele znaczymy wobec takiej potęgi:))
pisze sie na taka wyprawe, zawsze jest ktos kto musi biegac do sklepu:)
jak bys to zrobil za dnia bardziej bym sie zachwycil
wow,robi wrazenie
sie poswieciles dla sztuki :). podoba mi sie.
wspaniale