No świetne... bardzo mi się podoba... i ten tytuł :)
BTW dziękuję za rzeczową krytykę w moim przypadku. W zderzeniu z twoim folio nie pozostało mi nic innego jak ręcznie poprawić moje folio używając opcji delete :)
A co do PZS (wyjaśnienie w mojej loży wymoderowanych) to nie przejmuj się...
Gumiś! I nie wiem czy odebrałeś pocztę via Portal ! jak już wystukałem i nacisnąłem'wyślij' kazali się ZNOWU LOGOWAĆ! :o/ i nie wiem...czy poszło?! Jeśli NIE to jutro napiszę jeszcze raz! A mój: winchester1867@tlen.pl ; stg44-1972@tlen.pl ; jakby co...
na koniec: przyłanczam się do Sinclair'a-HUBERTUS PRZESTAŃ STĘKAĆ!!!! foty masz rewelacyjne, a miast stekać to załóż klamota na ramie i ruszaj w teren!!! na pewno przyniesiesz jeszcze lepsze. Grunt to spedzać w terenie jak najwięcej czasu! nara!!
sinclair: wzajemnie!! niestety muszę już lecieć, czas troche pomieszkać, mam nadzieję że jeszcze bedzie okazja pogawędzić!! pozdrawiam wszystkich serdecznie!!
No Panowie lesnikowie ale sie naczytalem,wracajac do fotki b,ladna lania i fotka,tez juz sie namierzalem ale nic z tego ale do renty jeszcze troche zostalo wiec kiedys klapnie,pzdr
w razie czego jest tu na tym portalu zalogowany jeszcze jeden leśnik z Leska-"Cerg"-miasto Kraków, mój serdeczny przykjaciel i kompan z ławki szkolnej, wiele moich zdjęć tutaj z mają jego udział, a i on swietne foty robi, i co najważniejsze -on dopiął swego i pracuje w lesie!!
za moich czasów był juz na emeryturze, jego zona natomiast tzw "żabcia" jeszcze kilka lat pracowała w Lesku kiedy ja się tam uczyłem, Tak Gruszecki to prawdziwa legenda.
a nauka w Krasiczynie musiała być wspaniałym okresem, ja już niestety tylko po części mogłem doświadczyć tradycji, dyscypliny i prestizu jakie zostały na grunt leski przeniesione z Krasiczyna przez starych belfrów, niestety Lesko juz teraz niczym nie rózni sie od zwykłych szkół, stara gwardia odeszła praktycznie w całości. O Krasiczynie wiele opowiadali mi nauczyciele którzy niegdyś sami tam się uczyli-wspaniałe to musiały być czasy!!!
a i widzę ze do anglii i szkocji masz zamiłowanie-ciekawe, bo w swym niedługim zyciu i tam mnie poniosło, ponad 2 lata spedziłem na wyspach, a Edynburg sam w sobie stał się , dla mnie wieśniaka, najpiękniejszym miastem ze wszystkich które znam.
Gumiś! Ja Tego NIE WIEDZIAŁEM! :o) W Krasiczynie -Przemyślu mam Przyjacielską Rodzinę ! Krzysztofa K.Ciągle gdzieś Go nosi! Jest ABITURIENTEM LESKA już...:o)
a widac że i Twoje kroki sierowały sie w inna stronę-wnioskuję że w Stolycy raczej lasu niewiele, ja też niestety z lasem mam tyule współnego co fotografia i zamiłowanie
a jeśli moge zapytać-skąd wiesz ze ja konczyłem Lesko?? tak tylko przez ciekawośc pytam, bo nie wiem czy ja tu tak na lewo i prawo miatam jezorem , bo jak tak to nastepny przystanek dla mnie to Żurawica alibo i Tworki, bo ja tego nie pamiętam
sinclair: się kurde nie moge od tego kompa odczepić-ot dorwała sie burak ze wsi!!! ale poważniej: używam raczej statywu, fakt worek z piaskiem to najlepsze rozwiazanie jeśli chodzi o eliminację drgać, ale jakby mi jeszcze przyszło wór piachu po lesie ciągać to juz bym się chyba musiał "koń" w dowodzie nazywać, zważywszy na to że foce generalnie u siebie w Bieszczadach, a wierz mi że tam jest zawsze pod górkę!!!:))
:o) Eeeee tam! Expressy to broń myśliwska-łamana dziadek i stryjowie mieli..Tu Chodzi o Aparaty-Foto! A worki do STABILIZACJI 'strzału'!Taki woreczek z piaskiem bardzo dobrze 'osadza' cięzką artylerię-Zooma! :o) Pozdro! bo zdaje się...chciałeś już daaawno dać nogę...:o)
Racja!!! Nie wszyscy zdają sobie sprawę ile się trzeba nałazić,naczekać wykazać kamienną cierpliwością/ani apieroska ani siusiu ;o/,a i ciuchy 'nieszeleszczące',ciepłe,bateria termosów o jakich Kuroń nie słyszał...Oj nie LETKO NIE LETKO! :o) Brawo! Dopniesz Swego z Czasem! :o)Ty Miśków i Wilków rzecz jasna! :o)
to fakt, szybka reakcja była tu niezbedna, cierpliwość łani to druga rzecz, poza tym nie byłem sam, mój znajomy fotografik również zareagował natychmiast i zręcznie podał mi lufę, tak ze gotowość do strzału mogłem osiągnąc już po kilku sekundach. Mimo wszystko nie polecam napalać sie na takie sytuacje, najlepiej robi sie foty gdy ma się wszystko zaplanowane, na zasiadce w czatowni, jest czas by sie przygotować a kiedy zwierz wyłazi mamy pełną kontrole nad sytuacją (to nię są moje własne słowa-cytatem jadę-ale słusznym). Zasiadka ma tylko jeden mankament, 98% czasu jej trwania nic się nie dzieje a wysiedzenie tego na co czekamy wymaga niezwykłej wręcz cierpliwości. Podam 2 przykłady: zima wysiadywałem wilki i rysia które łaziły do zabitej łani, spędziłem 5 dni w wykopanej przez siebie jamie śnieżnej, siedząc na mrozie po 12 godzin w bardzo niewygodnych pozycjach, i NIE PRZYLAZŁO NIC!!! (no prawie bo przez przypadek wówczas sfociłem jelenie które przylazły w to miejsce). Drugi przykład: spędziłem ostatnio 6 dni i nocy na ambonie (ostatnie 3 dni nie wyłażąc z niej nawet na minutę) oczekując na niedźwiedzie, w ciągu tych 6 dni naogladałem sie niedźwiedzi do woli ale w konsekwencji nie zrobiułem nawet 1 foty bo misie jak na złość łaziły tylko po zapadnięciu zmroku. Ale któregoś dnia cierpliwość się z pewnością opłaci
Gumiś:Sam WIESZ,że one zawsze ciągną pod wiatr...mogła się zaniepokoić brakiem zapachu 'malca' i jak piszesz czekała na niego...Miałeś 'trochę czasu' i Brawa za decyzję!Bo jak nie było by szybkiej decyzji-zabrało Ci to trochę czasu-Ujęcie by przepadło...;o( Brawo! :o)
sinclair: z ta łanią akurat to był przypadek, zdjęcie (całą serię zresztą) zrobiłem z dachu samochodu, łanie bardzo dziwnie zareagowała, bo stała na drodze wśród pól bieszczadzkich, w momencie gdy nadjechałem odskoczyła na bok, ja zatrzymałem samochód, zdążyłem sie rozstawić na dachu (400tka to niezła krowa więc takie rozstawienie nie jest łatwe), i zacząłem trzskać jej foty, ona stała tam, wogóle nie zwracając na to wszystko uwagi, choć była wyraźnie zdenerwowana, czekała jednak na swoje cielę wiec dopiero gdy ono do niej dołączylo, powoli ruszyła do lasu, cała akcja trwała ok. minuty wiec miałem dość czasu by zrobić ok 10 fotek, przy czym 7 wyszło rewelacyjnie
sinclair: była z zeszłorocznym cielakiem-jego tez sfociłem, z tym ze o wiele mniej ciekawie, łania jest tuż przed wycieleniem (choc może tu tego brzucha tak nie widać)
Parteq:masz rację-zwykła sarna to to nie jest-bo to o około 90 kilo cięższa od niej łania-czyli samica jelenia (że się juz wymądrzę), p1975-bez przesady, 800 mm to nie Teleskop Havl'a!! łania była w odległości ok. 30m od obiektywu-więc całkiem blisko, mimo wszystko-przynajmniej tak to pamietam,
Nie, no rurke to Ty mialas :) 800mm to sobie mogles stac w sasiednim wojewodztwie :) Tez choruje na Extender 2x moze 1.4, ale moze za jakis czas. Wtedy na takie polowania mozna chodzic. Mi sie podoba. Dobry kadr.
sadzac po 'armacie' to blisko to raczej nie bylo, tym bardziej jesli to jest crop ;) ale co to za zwierze ?? Taki dlugi pysk ? Zwykla sarna to chyba nie jest ?
świetne ...
wspaniale uchwycone...
byłam oczywiście w Krasiczynie, bo jak inaczej, rzeczywiście pięknie tam jest. Miło powspominać:)
No świetne... bardzo mi się podoba... i ten tytuł :) BTW dziękuję za rzeczową krytykę w moim przypadku. W zderzeniu z twoim folio nie pozostało mi nic innego jak ręcznie poprawić moje folio używając opcji delete :) A co do PZS (wyjaśnienie w mojej loży wymoderowanych) to nie przejmuj się...
Sinclair: nie dotarło niestety, tak wiec czekam przebierając nózkami
Gumiś! I nie wiem czy odebrałeś pocztę via Portal ! jak już wystukałem i nacisnąłem'wyślij' kazali się ZNOWU LOGOWAĆ! :o/ i nie wiem...czy poszło?! Jeśli NIE to jutro napiszę jeszcze raz! A mój: winchester1867@tlen.pl ; stg44-1972@tlen.pl ; jakby co...
kapitalne ujęcie!!! tylko pogratulować chwili! pozdrawiam serdecznie
No to Pa!...Ale i tak Piszę zaraz!
na koniec: przyłanczam się do Sinclair'a-HUBERTUS PRZESTAŃ STĘKAĆ!!!! foty masz rewelacyjne, a miast stekać to załóż klamota na ramie i ruszaj w teren!!! na pewno przyniesiesz jeszcze lepsze. Grunt to spedzać w terenie jak najwięcej czasu! nara!!
Śliczna fota, ładnie kolorki. O modelce nie wspomnę ;-)
bardzo ładne i pewnie trudno było zrobić...
sinclair: wzajemnie!! niestety muszę już lecieć, czas troche pomieszkać, mam nadzieję że jeszcze bedzie okazja pogawędzić!! pozdrawiam wszystkich serdecznie!!
Hubertus!Ty przestań STĘKAĆ! Nie ma powodów! Foty Ekstra! Masz! :o)
no cos ma w sobie to zdjecie
piekne
Tak! Purpurowy Gruszecki! Misiek! :o) Ja ...nie dostałem byłem poniżej głąba!:o) Cieszę Się że Ciebie/Was/ poznałem! :o)
super ujęcie :) pzdr
No Panowie lesnikowie ale sie naczytalem,wracajac do fotki b,ladna lania i fotka,tez juz sie namierzalem ale nic z tego ale do renty jeszcze troche zostalo wiec kiedys klapnie,pzdr
w razie czego jest tu na tym portalu zalogowany jeszcze jeden leśnik z Leska-"Cerg"-miasto Kraków, mój serdeczny przykjaciel i kompan z ławki szkolnej, wiele moich zdjęć tutaj z mają jego udział, a i on swietne foty robi, i co najważniejsze -on dopiął swego i pracuje w lesie!!
Znakomite zdjęcie.Pozdrawiam.
za moich czasów był juz na emeryturze, jego zona natomiast tzw "żabcia" jeszcze kilka lat pracowała w Lesku kiedy ja się tam uczyłem, Tak Gruszecki to prawdziwa legenda.
gruszecki o ile pamietam, mawiał tez "Muli" na każdego i jak ktoś się z wiadomosciami nie wykazał to miast pały można było opcjonalnie dostać w łeb
przepiekny profil.....
w razie czego 5325260
A 'matematyka' pamiętasz? 'Ja Ci gnoji ognoii' G. Baaardzo Go Lubiłem!:o)
ok.nr gg tam chyba gdzieś podałem
:o) ZARAZ DO CIEBIE NAPISZĘ! Na Priva! :o)
a nauka w Krasiczynie musiała być wspaniałym okresem, ja już niestety tylko po części mogłem doświadczyć tradycji, dyscypliny i prestizu jakie zostały na grunt leski przeniesione z Krasiczyna przez starych belfrów, niestety Lesko juz teraz niczym nie rózni sie od zwykłych szkół, stara gwardia odeszła praktycznie w całości. O Krasiczynie wiele opowiadali mi nauczyciele którzy niegdyś sami tam się uczyli-wspaniałe to musiały być czasy!!!
ależ cudowne
ha, swiat jak widać mały!!!
a i widzę ze do anglii i szkocji masz zamiłowanie-ciekawe, bo w swym niedługim zyciu i tam mnie poniosło, ponad 2 lata spedziłem na wyspach, a Edynburg sam w sobie stał się , dla mnie wieśniaka, najpiękniejszym miastem ze wszystkich które znam.
Gumiś! Ja Tego NIE WIEDZIAŁEM! :o) W Krasiczynie -Przemyślu mam Przyjacielską Rodzinę ! Krzysztofa K.Ciągle gdzieś Go nosi! Jest ABITURIENTEM LESKA już...:o)
a widac że i Twoje kroki sierowały sie w inna stronę-wnioskuję że w Stolycy raczej lasu niewiele, ja też niestety z lasem mam tyule współnego co fotografia i zamiłowanie
a jeśli moge zapytać-skąd wiesz ze ja konczyłem Lesko?? tak tylko przez ciekawośc pytam, bo nie wiem czy ja tu tak na lewo i prawo miatam jezorem , bo jak tak to nastepny przystanek dla mnie to Żurawica alibo i Tworki, bo ja tego nie pamiętam
o kurde Sinclair!!! to tyś też leśnik?????? no to chyle czoła.. bardzo mi miło
Gumiś:Technikum Leśne w Krasiczynie-Zamek! i Leska już nie chciałem...lata wczesne 70-te wróciłem do Stolycy...
sinclair: się kurde nie moge od tego kompa odczepić-ot dorwała sie burak ze wsi!!! ale poważniej: używam raczej statywu, fakt worek z piaskiem to najlepsze rozwiazanie jeśli chodzi o eliminację drgać, ale jakby mi jeszcze przyszło wór piachu po lesie ciągać to juz bym się chyba musiał "koń" w dowodzie nazywać, zważywszy na to że foce generalnie u siebie w Bieszczadach, a wierz mi że tam jest zawsze pod górkę!!!:))
ładnie "ustrzelone" pozdrawiam
ale sie swietnie patrzy, podoba mi sie
:o) Eeeee tam! Expressy to broń myśliwska-łamana dziadek i stryjowie mieli..Tu Chodzi o Aparaty-Foto! A worki do STABILIZACJI 'strzału'!Taki woreczek z piaskiem bardzo dobrze 'osadza' cięzką artylerię-Zooma! :o) Pozdro! bo zdaje się...chciałeś już daaawno dać nogę...:o)
swietna głebia ostrosci :)
Sinclair: jakie Expressy na workach-proszę po ludzku do mnie bo ja chłop ze wsi, z wykwintną mowa nieobyty, i wogóle chamisko ze mnie nieokrzesane!!!
Expressy ! mialo być! :o/
Gumiś a Ty te swoje Exressy/bezkrwawe/ na workach układasz ?
Racja!!! Nie wszyscy zdają sobie sprawę ile się trzeba nałazić,naczekać wykazać kamienną cierpliwością/ani apieroska ani siusiu ;o/,a i ciuchy 'nieszeleszczące',ciepłe,bateria termosów o jakich Kuroń nie słyszał...Oj nie LETKO NIE LETKO! :o) Brawo! Dopniesz Swego z Czasem! :o)Ty Miśków i Wilków rzecz jasna! :o)
Doceniam Twoją cierpliwość , bo znam to z fotografowania motyli - pozdrawiam serdecznie
to fakt, szybka reakcja była tu niezbedna, cierpliwość łani to druga rzecz, poza tym nie byłem sam, mój znajomy fotografik również zareagował natychmiast i zręcznie podał mi lufę, tak ze gotowość do strzału mogłem osiągnąc już po kilku sekundach. Mimo wszystko nie polecam napalać sie na takie sytuacje, najlepiej robi sie foty gdy ma się wszystko zaplanowane, na zasiadce w czatowni, jest czas by sie przygotować a kiedy zwierz wyłazi mamy pełną kontrole nad sytuacją (to nię są moje własne słowa-cytatem jadę-ale słusznym). Zasiadka ma tylko jeden mankament, 98% czasu jej trwania nic się nie dzieje a wysiedzenie tego na co czekamy wymaga niezwykłej wręcz cierpliwości. Podam 2 przykłady: zima wysiadywałem wilki i rysia które łaziły do zabitej łani, spędziłem 5 dni w wykopanej przez siebie jamie śnieżnej, siedząc na mrozie po 12 godzin w bardzo niewygodnych pozycjach, i NIE PRZYLAZŁO NIC!!! (no prawie bo przez przypadek wówczas sfociłem jelenie które przylazły w to miejsce). Drugi przykład: spędziłem ostatnio 6 dni i nocy na ambonie (ostatnie 3 dni nie wyłażąc z niej nawet na minutę) oczekując na niedźwiedzie, w ciągu tych 6 dni naogladałem sie niedźwiedzi do woli ale w konsekwencji nie zrobiułem nawet 1 foty bo misie jak na złość łaziły tylko po zapadnięciu zmroku. Ale któregoś dnia cierpliwość się z pewnością opłaci
Gumiś:Sam WIESZ,że one zawsze ciągną pod wiatr...mogła się zaniepokoić brakiem zapachu 'malca' i jak piszesz czekała na niego...Miałeś 'trochę czasu' i Brawa za decyzję!Bo jak nie było by szybkiej decyzji-zabrało Ci to trochę czasu-Ujęcie by przepadło...;o( Brawo! :o)
Widać ze coś jej zapachniało -niepokój chwilowy-super moment udało Ci się złapać-pozdr
urokliwa ta lania.
świetna jakość jak na fotę dzikiej zwierzyny
sinclair: z ta łanią akurat to był przypadek, zdjęcie (całą serię zresztą) zrobiłem z dachu samochodu, łanie bardzo dziwnie zareagowała, bo stała na drodze wśród pól bieszczadzkich, w momencie gdy nadjechałem odskoczyła na bok, ja zatrzymałem samochód, zdążyłem sie rozstawić na dachu (400tka to niezła krowa więc takie rozstawienie nie jest łatwe), i zacząłem trzskać jej foty, ona stała tam, wogóle nie zwracając na to wszystko uwagi, choć była wyraźnie zdenerwowana, czekała jednak na swoje cielę wiec dopiero gdy ono do niej dołączylo, powoli ruszyła do lasu, cała akcja trwała ok. minuty wiec miałem dość czasu by zrobić ok 10 fotek, przy czym 7 wyszło rewelacyjnie
Gumiś! A Ty gdzie? Powiedz coś wiecej! Na Łańkę musiałeś się zasadzić! Z podchodu nie ma mowy! Gratuluję Folio! :o)
dzięki wszystkim za komentarze, ciesze sie że łania się podoba,pozdrawiam
piękne:-)) Gratuluję cierpliwości przy i refleksu:-))
Piękne.Aż mnie zatkało.Pozdrawiam
Bezkrwawe lowy zawsze w cenie ... :)
Swietnie zlapana, piekna!
Pięknie ją pokazałeś! Fajna, nietuzinkowa poza Twojej mopdelki :) Fantastyczna g.o pozwala skupić uwagę na łani. Pozdrawiam i gratuluję :)
pięknie uchwycone
niezly sprzet :). troche odszumic by sie zdalo. pysk wyszedl rewelacyjnie.
Śliczności!!
Sliczny kadr.
sinclair: była z zeszłorocznym cielakiem-jego tez sfociłem, z tym ze o wiele mniej ciekawie, łania jest tuż przed wycieleniem (choc może tu tego brzucha tak nie widać)
Tak! To 3-4 letnia Łańka...Była sama? nie prowadziła cielaka...? Fota Bardzo OK! :o)
fantastycznie czysto:)
Parteq:masz rację-zwykła sarna to to nie jest-bo to o około 90 kilo cięższa od niej łania-czyli samica jelenia (że się juz wymądrzę), p1975-bez przesady, 800 mm to nie Teleskop Havl'a!! łania była w odległości ok. 30m od obiektywu-więc całkiem blisko, mimo wszystko-przynajmniej tak to pamietam,
National Geographic :-)
Nie, no rurke to Ty mialas :) 800mm to sobie mogles stac w sasiednim wojewodztwie :) Tez choruje na Extender 2x moze 1.4, ale moze za jakis czas. Wtedy na takie polowania mozna chodzic. Mi sie podoba. Dobry kadr.
sadzac po 'armacie' to blisko to raczej nie bylo, tym bardziej jesli to jest crop ;) ale co to za zwierze ?? Taki dlugi pysk ? Zwykla sarna to chyba nie jest ?
pięknie...
Bardzo Fajne
b.ładne
Ale blisko! pięknie uchwycony moment!:)