LVII
Twym niewolnikiem będąc, musze służyć
Wszystkim pragnieniom twym o każdej porze.
Nie mam chwil drogich, które pragnę zużyć;
Prócz ciebie, panem mym nikt być nie może.
Nie śmiem przeklinać godzin nieskończonych,
Czekając, władco, wiernie przy zegarze;
Ani gorzkimi nie zwę chwil spędzonych
Samotnie, gdy mi oddalić się każesz.
Ani mych myśli zazdrosnych nie badam,
Gdzie jesteś, ani pytam o twe sprawy.
Smutny niewolnik, jedną myśl posiadam:
Że bliskim tobie sprzyja los łaskawy.
Miłość tak wiernie przypomina błazna,
Uczyń, co zechcesz, myśl jej jest przyjazna.
Wiliam Szekspir
Bardzo ładne ujęcie, bardzo ładnie postać wyłania się z ciemności, nadając fotografii klimat zadumy. Jest jednak coś co bym "poprawiła". Wprowadzenie łagodniejszego cienia na ręce (takiego płynniejszego przejścia), oraz "obejście" cienia pod twarzą, MZ polepszyłoby odbiór zdjęcia. Pozdrawiam Mi :)
Grzegorz H dzikuję, Latino - pięknie to wszystko napisales, tak , tak, ta niewdzieczność losu, to opuszczenie, samotrawienie, tylko wiara ją ratuje. Dzięki kochany.
powracam tu znowu, sory ze zasmiecam ale niemogłęm sie powstrzymac;], naprawde załuje ze mnie tu wczesniej niebyło, załuje. obraz na mnie działa, wypełnił mi mysli i wyobraznie, jest doskonałym przykłądem ze zdjecie nie musi byc dopracowane perfecyjnie estetycznie, techicznie zeby było tym czym powinno byc i co robic powinno - działac
kobieta posiada nieograniczoną moc, dawania i odbierania zycia, macierzynstwo, czasy uległy zmienie niekoniecznie na lepsze ale w dawnych czasach kobieta miała prawo odstawic dziecko od piersi , utpic, porzucic, jezeli przykładowo bieda ją do tego zmusiła, jej poswiecenia wzgledem dziecka , niewyobrazalny bol porodu kiedy tą mąz mnozy po stokroc i tak juz omdlewająco duszną, słodką dume czcząc naboznie "swego syna" zona płacze z bolu, potem nadchodzą trudy wychowania kiedy to na jej barki spada nieczesto wielki przytłączający ciezar, i po tych wszystkich rozterkach nagle zostaje sama...mąz odszedł, co najgorsze ow syn, wyrosły gotowy, niewdzieczny odwraca sie by pujsc przed siebie. kobietę, Panią Zycia okrotny los zmienia w Panią Utracenia pozostawiajac samą , samą sobie...
nieczytałęm spoczatku komentarzy bo zapatzryłem sie w zdjecie, podązając za wzrokiem kobiety ,obrączka, odrazu jej niewidac ale jest swietnie wyeksponowana, w sam raz, i dobzre ze jest "ukryta" tak jak Ona ukrywa i dusi w sobie niemoc i bol, spowiedz, jezeli spowiedz to tylko przed samym sobą
danawu... uwielbiam Twoje komentarze, wyciągasz z moich skromnych fotek wszystko , co chciałam w nich umieścić. Dzięki ci za to zrozumienie. ( kobieta zostawiona przez męża, wierna mu, choć on nie chce jej znać).
pieknie... znowu... to swiatło, padające tam gdzie trzeba... z ciemności wyłaniaja sie ważne sprawy... nie czytałam komentarzy tu zamieszczonych i pierwsza myśl moja... wdowa... w myślach modli sie za duszę męża... obrączka na lewej dłoni... ale może w Armeni tak się nosi... cudownie wyglada na FS
To zdjęcie mi się zawsze ze spowiedzią kojarzyło. (Zawsze, to znaczy od momentu kiedy je ujrzałam po raz pierwszy, czyli dawno, bo przed wstąpieniem do kółka).
podoba mi sie to zdjecie.. bardzo.. tak ładnie światło sie połozyło...
sluchaj - moge cie prosic o kontakt 161022 to moje gg - ja chcialam porozmawiac z Toba o armenii!!
swietny pomysl...zabraklo ci tylko techniki. Cienie sa zbyt gwaltowne, a przez to malo plastyczne...tyle ze bez studia raczej trudno uzyskac odpowiedni efekt
MILATHENE - kochana dzieki!!! Ja co prawda za 10 dni definitywnie wracam do kraju, ale do Armenii warto jechac zawsze! Dzieki za zainteresowanie. pozdrawiam cieplo.
zaintrygowalo mnie to zdjecie, choc nie znam sie kompetnie na tej kategorii... spojrzalam w bloga i weszlam na kilka Twoich stronek o Armeni... jestem wrecz zafascynowana, poszperalam troche w necie( np wikipedia i prywatne galerie), piekny to kraj, po przejsciach i wlasciwie w trakcie przejsc, ale chcialabym go odwiedzic, zanim zostanie zupelnie zniszczony, zmieniony... piekny kraj, zazdroszcze Ci troche...my, po FP, musimy sie laczyc, zwlaszcza jak siedzimy poza granicami kraju:) czekam na inne zdjecia z Armeni...
UNIDEN - dokladnie!!!, kocha meza z ktorym jest 10 lat w rozlace, i ktory jest w innym kraju i nie chce jej znac, ciesze sie, ze to wszystko wyszlo w tym portrecie. OJEJ - zmyslowosc - tak! kobiecosc i niemozliwosc jej zaspokojenia ( bo wernosc mezowi). dzieki kochani, ciesze sie, ze to widac.
Mnie się kojarzy z osobą, która sobie przypomniała... o mężu. Tak, krzyż, obrączka - wartości. Spuszczone oczy, jaśniejsze światło na dekolcie - czyli też jakaś zmysłowość. Dla mnie niejednoznaczne i przez to ciekawe :)
Aha... tak może właśnie ze względu na widoczny krzyż i obrączkę moja myśl powedrowała w stronę konfesjonału. ale zapomniałem napisać, ze nastrój zdjęcia bardzo mi się podoba. Dodaem do ulubionych :)
ladnie:)swiatlo lux
delf ma zawsze racje
DELF miło;)
koniecznie FS ... ladnie namalowane swiatlem
shaman - nie jestm księdzem, więc z tej perspektywy trudno by mi bylo cyknac fotke.
konfesjonał??:)
Karez dzięki.
dobrze sie patrzy
REOCENA - ... i Szekspir.
LVII Twym niewolnikiem będąc, musze służyć Wszystkim pragnieniom twym o każdej porze. Nie mam chwil drogich, które pragnę zużyć; Prócz ciebie, panem mym nikt być nie może. Nie śmiem przeklinać godzin nieskończonych, Czekając, władco, wiernie przy zegarze; Ani gorzkimi nie zwę chwil spędzonych Samotnie, gdy mi oddalić się każesz. Ani mych myśli zazdrosnych nie badam, Gdzie jesteś, ani pytam o twe sprawy. Smutny niewolnik, jedną myśl posiadam: Że bliskim tobie sprzyja los łaskawy. Miłość tak wiernie przypomina błazna, Uczyń, co zechcesz, myśl jej jest przyjazna. Wiliam Szekspir
ale ładnie godosz, ładnie;)
neczek ;)))))) ty gaduło;)
Wierna Żona światła
Vangodz - masz sporo racji. niestety dopiero teraz to widzę. dzięki za komentarz
Bardzo ładne ujęcie, bardzo ładnie postać wyłania się z ciemności, nadając fotografii klimat zadumy. Jest jednak coś co bym "poprawiła". Wprowadzenie łagodniejszego cienia na ręce (takiego płynniejszego przejścia), oraz "obejście" cienia pod twarzą, MZ polepszyłoby odbiór zdjęcia. Pozdrawiam Mi :)
Grzegorz H dzikuję, Latino - pięknie to wszystko napisales, tak , tak, ta niewdzieczność losu, to opuszczenie, samotrawienie, tylko wiara ją ratuje. Dzięki kochany.
Zgadzam sie z tym co napisal Latino. I spelnia ta najwazniejsza dla mnie fukncje - dziala!Na mnie b.mocno. Bije od niej skromnoscia. Pozdrawiam
piękne światło
Latinos - dzięki, to jedno z moich ulubionych . Osoba na nim odegrała w moim zyciu wielką rolę, a Jej historia zycia nadaje sie na scenariusz filmowy.
powracam tu znowu, sory ze zasmiecam ale niemogłęm sie powstrzymac;], naprawde załuje ze mnie tu wczesniej niebyło, załuje. obraz na mnie działa, wypełnił mi mysli i wyobraznie, jest doskonałym przykłądem ze zdjecie nie musi byc dopracowane perfecyjnie estetycznie, techicznie zeby było tym czym powinno byc i co robic powinno - działac
kobieta posiada nieograniczoną moc, dawania i odbierania zycia, macierzynstwo, czasy uległy zmienie niekoniecznie na lepsze ale w dawnych czasach kobieta miała prawo odstawic dziecko od piersi , utpic, porzucic, jezeli przykładowo bieda ją do tego zmusiła, jej poswiecenia wzgledem dziecka , niewyobrazalny bol porodu kiedy tą mąz mnozy po stokroc i tak juz omdlewająco duszną, słodką dume czcząc naboznie "swego syna" zona płacze z bolu, potem nadchodzą trudy wychowania kiedy to na jej barki spada nieczesto wielki przytłączający ciezar, i po tych wszystkich rozterkach nagle zostaje sama...mąz odszedł, co najgorsze ow syn, wyrosły gotowy, niewdzieczny odwraca sie by pujsc przed siebie. kobietę, Panią Zycia okrotny los zmienia w Panią Utracenia pozostawiajac samą , samą sobie...
Latino -piękne słowa.. dziękuję ci kochany.
nieczytałęm spoczatku komentarzy bo zapatzryłem sie w zdjecie, podązając za wzrokiem kobiety ,obrączka, odrazu jej niewidac ale jest swietnie wyeksponowana, w sam raz, i dobzre ze jest "ukryta" tak jak Ona ukrywa i dusi w sobie niemoc i bol, spowiedz, jezeli spowiedz to tylko przed samym sobą
dzięki cocainko
konfesjonał. bardzo ciepłe...i smutne. pękajace od emocji
danawu... uwielbiam Twoje komentarze, wyciągasz z moich skromnych fotek wszystko , co chciałam w nich umieścić. Dzięki ci za to zrozumienie. ( kobieta zostawiona przez męża, wierna mu, choć on nie chce jej znać).
pieknie... znowu... to swiatło, padające tam gdzie trzeba... z ciemności wyłaniaja sie ważne sprawy... nie czytałam komentarzy tu zamieszczonych i pierwsza myśl moja... wdowa... w myślach modli sie za duszę męża... obrączka na lewej dłoni... ale może w Armeni tak się nosi... cudownie wyglada na FS
tu też są refleksje;)
Booo/ pogratulowac foty
jedyne dobre to na pewno twoje?
O, widzę, że Marcin miał podobne skojarzenia.
To zdjęcie mi się zawsze ze spowiedzią kojarzyło. (Zawsze, to znaczy od momentu kiedy je ujrzałam po raz pierwszy, czyli dawno, bo przed wstąpieniem do kółka).
swietne
podoba mi sie to zdjecie.. bardzo.. tak ładnie światło sie połozyło... sluchaj - moge cie prosic o kontakt 161022 to moje gg - ja chcialam porozmawiac z Toba o armenii!!
swietny pomysl...zabraklo ci tylko techniki. Cienie sa zbyt gwaltowne, a przez to malo plastyczne...tyle ze bez studia raczej trudno uzyskac odpowiedni efekt
a ja lubie czern i biel :] super musze sie nauczyc robic portrety ;]
Ciekawe. Szkoda tylko, ze zegarek widac, nie lubie zegarkow.
julas mammamija, nie smieje sie! ;)
fajne tylko odnosze wrazenie ze pani sie smieje?
MILATHENE - kochana dzieki!!! Ja co prawda za 10 dni definitywnie wracam do kraju, ale do Armenii warto jechac zawsze! Dzieki za zainteresowanie. pozdrawiam cieplo.
my..po FP łączmy się; )... pięknie wydobyte szczegóły.. jesli traktować to jako dokument, przeswietlenia miejscowe muszą być.
zaintrygowalo mnie to zdjecie, choc nie znam sie kompetnie na tej kategorii... spojrzalam w bloga i weszlam na kilka Twoich stronek o Armeni... jestem wrecz zafascynowana, poszperalam troche w necie( np wikipedia i prywatne galerie), piekny to kraj, po przejsciach i wlasciwie w trakcie przejsc, ale chcialabym go odwiedzic, zanim zostanie zupelnie zniszczony, zmieniony... piekny kraj, zazdroszcze Ci troche...my, po FP, musimy sie laczyc, zwlaszcza jak siedzimy poza granicami kraju:) czekam na inne zdjecia z Armeni...
niezłe
UNIDEN - dokladnie!!!, kocha meza z ktorym jest 10 lat w rozlace, i ktory jest w innym kraju i nie chce jej znac, ciesze sie, ze to wszystko wyszlo w tym portrecie. OJEJ - zmyslowosc - tak! kobiecosc i niemozliwosc jej zaspokojenia ( bo wernosc mezowi). dzieki kochani, ciesze sie, ze to widac.
jakby jej umarł ten maz..i obrącza została
Mnie się kojarzy z osobą, która sobie przypomniała... o mężu. Tak, krzyż, obrączka - wartości. Spuszczone oczy, jaśniejsze światło na dekolcie - czyli też jakaś zmysłowość. Dla mnie niejednoznaczne i przez to ciekawe :)
dziwne...ale...+++++
dzieki za mile slowka i za zrozumienie moich intencji;))
Aha... tak może właśnie ze względu na widoczny krzyż i obrączkę moja myśl powedrowała w stronę konfesjonału. ale zapomniałem napisać, ze nastrój zdjęcia bardzo mi się podoba. Dodaem do ulubionych :)
ten spuszczony wzrok mowi wszystko o tym co wazne
Marcin Marcin, poczatkowo fotka nosila tytul "To, co wazne", dlatego ze akcent lezy na krzyzu i obraczce - symobolach wartosci.
miodzio
A mi się to kojarzy z kimś kto klęczy przed konfesjonałem :)