zerknąłem na inne - chodziło o szpital. Oddałeś w tym zdjęciu coś czego nie potrafię zdefiniować poza tym co napisałem. Rozmyta postać w tle i dziecko oraz ostre światło - to wszystko pracuje.
■ (zoil time) hehe.. gushiego tez na oczy widzialem i jego dziecie w brzuszku jeszcze (rzecz jasna nie gushiego brzuszku, tylko zony jegoz :-) pan soniograf to moj klon, wiec... te zdjecia przedstawiaja nasze perypetie w instytucie matki i dziecka...
:)) może cos mi sie pomyliło, kilka osób z plfoto kojarzę...gushiego znam lepiej od ciebie (nawet piwo z nim wypiłam w Gliwicach na rynku :)...setiego też lepiej (zupa w Oleśnicy:)), i nie tak dawno u moich znajomych z plfoto pojawiły sie dzieci...setiemu urodziła sie córeczka, gushiemu synek...:)) i Ty chyba masz też małe dziecko ? a tak się zaciekawiłam , bo kocham takie maleństwa (moich synków też, ale jednego trudno nazwać maleństwem, bo ma 195cm:)), myślałam,że dziecko na zdjeciu jest Twoje...ojej...ale rozwinęłam:)) (tez niezbyt kumata dzisia..:), pozdrawiam
♪ no dobra teraz moze cos napisze. moze od prostszej sprawy, technicznie bardzo mi pasuje i ziarno i tonacja i chyba wszystko. Osobiscie skrocilbym calosc i inaczej ulozyl ale o tym potem.
Przekaz przy ogladaniu calosci (inaczej nie wolno) bardzo mocny, czuc emocje, niepewnosc, strach, obawy, ale z drugiej strony spokoj i nadzieje. Bardzo, ale to bardzo udany reportaz. A domyslem sie jak trudno w takiej chwili robic zdjecia. A tak na koniec moja kolejnosc 3,1,4,2,5,8. Pozdrawiam Pana Soniografa i cala rodzinke. ocena za caloksztalt reportazu.
■ wojtek - selekcja, selekcja i jeszcze raz selekcja... 3ba mi sie tego nauczyc... a swoja droga - wychodzi na to, ze powinienem zrezygnowac z chronologii i poukladac inaczej te zdjecia...
sprobuje o calosci: to bardzo intymna seria. rozumiem to [mam nadzieje]. ale obiektywnie jest niestety malo czytelna. w zasadzie trudno byloby ja nazwac cyklem, bo historia stoi w miejscu. mocne rozpoczecie traci w kolejnych fotach na dynamice. zreszta zdjecia sa nierowne. pierwsze, czwarte i piate sa moim zdaniem najlepsze. w zasadzie one tworza cala narracje. jeszcze raz podkreslam, ze dla ojca kazde z nich ma swoja wymowe i zapadnie pewnie na dlugo w pamiec, ale postronny obserwator nie dowiaduje sie nic wiecej. sama sceneria nie tworzy opowiesci. raczej przegadane. pzdr serdecznie i zycze duzo zdrowia ! mam nadzieje, ze juz wszstko w porzadku :)
rewelacja!
fajne
++++
zerknąłem na inne - chodziło o szpital. Oddałeś w tym zdjęciu coś czego nie potrafię zdefiniować poza tym co napisałem. Rozmyta postać w tle i dziecko oraz ostre światło - to wszystko pracuje.
■ oj nie bylo lekko...
czuję w tym zdjęciu jakieś duże napięcie
ale późno - muszę lecieć, jak będziesz w Legnicy, to zapraszam :)
ja może też bym sie wybrała,ale straszy mnie ,że wezwie ochroniarzy...:))
aha..myślałam,że do tej pory udało się sklonować tylko owce...:))
■ (zoil time) no do majstra to ja sie musze udac, jak w b-szczy bede - w koncu do solca niedaleko jest :-)
■ (zoil time) hehe.. gushiego tez na oczy widzialem i jego dziecie w brzuszku jeszcze (rzecz jasna nie gushiego brzuszku, tylko zony jegoz :-) pan soniograf to moj klon, wiec... te zdjecia przedstawiaja nasze perypetie w instytucie matki i dziecka...
doskonale....
P.S. z Piotrem B. nic nie piłam, ani nie jadłam,ale chyba znam Go i lubie najbardziej, to wiesz...potem Vigo :))
:)) może cos mi sie pomyliło, kilka osób z plfoto kojarzę...gushiego znam lepiej od ciebie (nawet piwo z nim wypiłam w Gliwicach na rynku :)...setiego też lepiej (zupa w Oleśnicy:)), i nie tak dawno u moich znajomych z plfoto pojawiły sie dzieci...setiemu urodziła sie córeczka, gushiemu synek...:)) i Ty chyba masz też małe dziecko ? a tak się zaciekawiłam , bo kocham takie maleństwa (moich synków też, ale jednego trudno nazwać maleństwem, bo ma 195cm:)), myślałam,że dziecko na zdjeciu jest Twoje...ojej...ale rozwinęłam:)) (tez niezbyt kumata dzisia..:), pozdrawiam
■ (zoil time) mozesz rozwinac? (dzis niekumaty jestem)
coś czytałam kiedys - jak z gushim rozmawialiscie...nie masz takiego ? :)
■ (zoil time) nie, pana soniografa ;-)
luc - to Twoje, takie śliczne? :)
a to świetne! pozdrawiam
za cale folio daje max :)
jak zawsze.
■ lost - zastanawiam sie, jakie zrobilbym tam zdjecia, gdybym w tym wszystkim nie uczestniczyl tak bardzo... kiedys 3ba sprobowac...
♪ no dobra teraz moze cos napisze. moze od prostszej sprawy, technicznie bardzo mi pasuje i ziarno i tonacja i chyba wszystko. Osobiscie skrocilbym calosc i inaczej ulozyl ale o tym potem. Przekaz przy ogladaniu calosci (inaczej nie wolno) bardzo mocny, czuc emocje, niepewnosc, strach, obawy, ale z drugiej strony spokoj i nadzieje. Bardzo, ale to bardzo udany reportaz. A domyslem sie jak trudno w takiej chwili robic zdjecia. A tak na koniec moja kolejnosc 3,1,4,2,5,8. Pozdrawiam Pana Soniografa i cala rodzinke. ocena za caloksztalt reportazu.
■ jest ok - operacja zalatwila problem; sonka juz nic z tego nie pamieta :-) dzieki wszystkim ogladajacym za pozdrowienia...
Świetna seria, choć niełatwa w odbiorze. Mam nadzieję, że wszystko już OK i dużo zdrowia życzę. Uściski dla Soni także, cieplutko Was pozdrawiam !
swiat pędzi. ja czekam. niecierpliwie jakos...
bardzo dobre
+. pozdr.
Wzruszający reportaż i świetne zdjęcia.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
dobre
podoba mi sie
obraz dobrze zrównoważony; szpitalne bezdenne otchłanie vs. S. w narożniku.
¶ :)
■ mee - rotfl‼
interesujace swiatlo, kadr. poza tym za wojtkiem jesli chodzi o cala serie
¶ to najlepsze. /BTW nie chcę wydać się niemiły, ale zrobiłeś literówkę pod zdjęciem R.Cialdini. pierwszy raz w historii :)
naprawde dobre ...
■ wojtek - selekcja, selekcja i jeszcze raz selekcja... 3ba mi sie tego nauczyc... a swoja droga - wychodzi na to, ze powinienem zrezygnowac z chronologii i poukladac inaczej te zdjecia...
przekatna !
lus ladnie zrobiles ta serie. bardzo
Mamo nie odchodz....
smutne :(
świetne, gratuluję oka
dobre......
:-)
ladnie sie oglada
świetne.
sprobuje o calosci: to bardzo intymna seria. rozumiem to [mam nadzieje]. ale obiektywnie jest niestety malo czytelna. w zasadzie trudno byloby ja nazwac cyklem, bo historia stoi w miejscu. mocne rozpoczecie traci w kolejnych fotach na dynamice. zreszta zdjecia sa nierowne. pierwsze, czwarte i piate sa moim zdaniem najlepsze. w zasadzie one tworza cala narracje. jeszcze raz podkreslam, ze dla ojca kazde z nich ma swoja wymowe i zapadnie pewnie na dlugo w pamiec, ale postronny obserwator nie dowiaduje sie nic wiecej. sama sceneria nie tworzy opowiesci. raczej przegadane. pzdr serdecznie i zycze duzo zdrowia ! mam nadzieje, ze juz wszstko w porzadku :)
dla mnie najlepsze z calej serii, choc smutne
szkoda ze ona w druga strone nie idzie byloby bardziej tragicznie i troszke malo dziecka ale tak to oki
oj, lubię takie...bardzo :o)
super
hmm..
świetne.
nie widac relacji. pzdr
swietnie! orginalnie
wzruszające...fakt, odrazu mozna poznać, że to Twoja fotka :) na mnie robi wrażenie!
co tu duzo komentowac...
świetne
swietnie wyszla rozmyta postac! nietuzinkowy kadr!
o tak. lubie tą serje.
:((
od razu poznałam, że to Twoje... Mam Cię w ulubionych ;-)
genialne!!!!
fajne
jakie zycie jest przewrotne vide > [cobylotobylo], pozdr.w
ciekawe...
fajne z przesłaniem!
cobytobylo..a dla mnie raczej "niby nie ma specjalnej tresci,a jednak tresc jest" ...
++++++
noo czadzik jest.
genialne zdjecie
jak na mój gust to ona idzie do dziecka, ale liczy się to jak ktoś to widzi. Fajna fota
oj si
niby jest treść a nie ma specjalnie treści
fajne.. pozdrawiam
swietne, matka porzucajaca dziecko. Bardzo mi sie podoba!!!
:-)