Początkowo płomień jest niepewny, nie ma zdania i dopiero, co się rozwija, taki bez ostrego czubka. Potem nadchodzi okres szaleństwa i wichruje się to na lewo to na prawo. Następnie jest uporządkowany i prosty, a potem już tylko cienko przędzie i niewiele z niego pożytku. Lajf
heh...dobra interpretacja...podobnie myślimy....:))pozdro
Początkowo płomień jest niepewny, nie ma zdania i dopiero, co się rozwija, taki bez ostrego czubka. Potem nadchodzi okres szaleństwa i wichruje się to na lewo to na prawo. Następnie jest uporządkowany i prosty, a potem już tylko cienko przędzie i niewiele z niego pożytku. Lajf
pięękne! [;
sliczne:)) i jakie przeslanie:))
............
mi się podoba.
nu...fajne ;] ale ramke sibko bym zmieniu ;]