No cóż, przepalone niebo jest naturalną konsekwencją kontrastowości sceny, pojemności tonalnej negatywu i chęci autora, aby zachować szczegóły w ciemniejszych partiach zdjęcia. Dzięki temu powstała też konturówka postaci w bramie, co było również zamiarem autora, więc można chyba uznać, że przepalone niebo jest zamierzone :-)
dopiero co ocenialam podobne zdjecie, tylko ze w kolorze, troszke inna perspektywa, mialo w tytule cos z warszawskim podworkiem..a tak wogole to bardzo ladne, ta postac pasuje jak najbardziej. Szkoda tylko ze te napisy sa z boku, bez nich ciezko byloby okreslic date...moglo byc zrobione nawet 30 lat temu. calkiem ok:D
No cóż, przepalone niebo jest naturalną konsekwencją kontrastowości sceny, pojemności tonalnej negatywu i chęci autora, aby zachować szczegóły w ciemniejszych partiach zdjęcia. Dzięki temu powstała też konturówka postaci w bramie, co było również zamiarem autora, więc można chyba uznać, że przepalone niebo jest zamierzone :-)
czy to przepalone niebo zamierzone? Sam mam czasem z tym problemy...
Dobrze wyszło. Utraty koloru żal w tym miejscu
no,no..cos w sobie ma!
Nie licząc chyba Zygmusia :-)))
o znów to... to chyba najczęściej fotografowane miejsce warszawskiej Starówki... :) udane zdjęcie :) pzdr
miejsce obfotografowane przezemnie tyz.... :D
a ja takie zdjecia lubie....
przyjemne
dopiero co ocenialam podobne zdjecie, tylko ze w kolorze, troszke inna perspektywa, mialo w tytule cos z warszawskim podworkiem..a tak wogole to bardzo ladne, ta postac pasuje jak najbardziej. Szkoda tylko ze te napisy sa z boku, bez nich ciezko byloby okreslic date...moglo byc zrobione nawet 30 lat temu. calkiem ok:D
Nie wiem dlaczego...
To w Paryżu?
Pierwsze skojarzenie = "Pan Tadeusz"