Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Dwa towarowe parowozy, pomiędzy nimi Kasieńka na ich skrajnych stopniach... To taki żart na koniec roku, tak bawiliśmy się po paradzie kopciuchów w maju 2002 roku... Było w dechę!
AKySz a co konkretnego Cie interesuje, wiesz co najlepiej napisz mi maila (etanis2poczta.onet.pl). Moge Ci podeslac niektore kolejki wujka jakie mu sfotografowalam (planuje ich wstawienie na plfoto)
aKySZ mam wujka i kolege, obydwoje sie tym pasjonuja i czasem siedze z nimi na strychu jak skladaja kolejki... Albo przegrywam im filmy z parady w Wolsztynie...
=> Bogdan => tak, no ja niestety książki nie znam, ale dymnicę otwiera się czasami by przeczyściś płomienice znajdujące się w środku w kotle - i po otwarciu klapy wcale nie musi być gorąco jak w piecu - co innego z drugiej strony, od strony paleniska :-))
pamietam taką książkę, tłumaczoną z rosyjskiego - "Kim chciałbym zostać"(?), nie pamietam autora, nie bardzo umiałem czytać, albo wcale nie umiałem, na okładce jasno-zielonej, twardej - był chłopiec stojacy w otwartej klapie frontowej kotła parowozu - strasznie mnie to intrygowało, bo byłem pewien, że w tym kotle - to jak w piecu w kuchni. Aaa, książkę wydała Nasza Księgarnia..
=> bonoo => hehe ;-) No raczej nie, jak ona mnie potrafiła poskromić, to co dopiero takie maszynki - to w jej rękach jak zabawka-igraszka :-))) A na serio, to obie i tak nie ujechałyby daleko, bo ich tory się splatają
a kto po środku
co to za lokomotywy??????
sŁabĘ
SŁABE (a co to jest????????????)
=> Przemo J => jesteś ?? Pisałem już mailem, że dotarł !!
Jak tam filterek?;-)
=> Ertu => he he :-))))))))))))) Ty Dowcipnisiu ......
Tyłem sobie!!!
AKySz a co konkretnego Cie interesuje, wiesz co najlepiej napisz mi maila (etanis2poczta.onet.pl). Moge Ci podeslac niektore kolejki wujka jakie mu sfotografowalam (planuje ich wstawienie na plfoto)
=> Cze Ertu, gdzie byłeś jak Cie nie było ??
Haloo! Tu Nowy rok!!! Aale Kasia malutka jest !!!
=> Basia Gancarek => No to teraz dopiero mówisz ????? Może jakieś namiary?? Może jakieś www?
aKySZ mam wujka i kolege, obydwoje sie tym pasjonuja i czasem siedze z nimi na strychu jak skladaja kolejki... Albo przegrywam im filmy z parady w Wolsztynie...
=> MIPS => Ja Ci dam !!!!! Nawet się na oczy nie pokazuj mi i mojej Kasi.....
o, trzy parowozy? ;)
=> Bogdan => tak, no ja niestety książki nie znam, ale dymnicę otwiera się czasami by przeczyściś płomienice znajdujące się w środku w kotle - i po otwarciu klapy wcale nie musi być gorąco jak w piecu - co innego z drugiej strony, od strony paleniska :-))
pamietam taką książkę, tłumaczoną z rosyjskiego - "Kim chciałbym zostać"(?), nie pamietam autora, nie bardzo umiałem czytać, albo wcale nie umiałem, na okładce jasno-zielonej, twardej - był chłopiec stojacy w otwartej klapie frontowej kotła parowozu - strasznie mnie to intrygowało, bo byłem pewien, że w tym kotle - to jak w piecu w kuchni. Aaa, książkę wydała Nasza Księgarnia..
No i tytułem też można się bawić, nie tylko kompozycją....
Wiem że bez wysiłku nie ma sukcesu, ale to zdjęcie nie ma ambicji sięgających gdzieś T48 :-))) Jak pisałem - żart na koniec roku. I tyle :-)))))
Albo pomysłu !
To jak nie myslales o kompozycji to poco pokazujesz tutaj to zdjecie? Trzeba sie starac i wykazywac chociaz troche wysilku.
To jak juz pisałem, była zabawa, więc nawet o kompozycji nie myślałem.... ;-))
modelka i porowozy wdzięczna kompozycja - tu myśle nie wykorzystana, tematyka trochę przypomina akty M. Loyla na ciężarówkach...
=> Basia => No dokładnie, a byłaś, czy masz chłopaka zakręconego fana starej kolei ???
czyzby to Wolsztyn?
Aaa, rozumiem ;-)
MAM OGRANICZONY DOSTĘP DO SKANERA. NIE SKOŃCZYŁEM JESZCZE MOWEJ ROLKI. MOŻE Z TEGO COŚ WYJDZIE
=> Cezarze => dokłądnie, nawet się zastanwiałem nad tytułem "Moje Miłości" ;-))) Jak po świętach? Mówiłeś, że coś wrzucisz....
=> bono => wysłałem maila
HEHE - Chyba ręce musiały ci mocno drżeć. Dwie Twoje pasje w jednym kadrze.
:-))
=> bonoo => hehe ;-) No raczej nie, jak ona mnie potrafiła poskromić, to co dopiero takie maszynki - to w jej rękach jak zabawka-igraszka :-))) A na serio, to obie i tak nie ujechałyby daleko, bo ich tory się splatają
a nie baleś się, że ruszą z nienacka ?:)