Cześć Intruz! Fajne zdjęcie, też mam skojarzenia z japońskimi filmami o gigantach. Gumowy Godzilla & Company, w czasach, gdy pacholęciem byłem, królował na ekranach kin i straszył oraz fascynował nastolatków całkiem skutecznie. (Amerykanom, którzy niedawno wrócili do pomysłu, nie wyszło już tak dobrze, do tej opowieści trzeba być japończykiem! Może to ja się zestarzałem?). Twój "gigant", dzięki znakomitemu oświetleniu i odpowiedniej perpektywie, jest równie fascynujący. Szkoda, że nie spróbowałeś położyć go na jakieś makiecie, np. kolejowej. Byłoby fantastycznie!!!! Spróbuj jeszcze, proszę. Z prawej strony chciałbym widzieć ciut więcej miejsca, w kierunku, w którym patrzy "potwór", ale to drobiazg. Z innej beczki, bardzo jestem ciekaw, jak odebrałeś mój komentarz do Twojego, znakomitego zdjęcia nocnego wyświetlacza. Pozdrawiam.

robi wrazenie to ujecie ! / a on taki łagodny !/

banalny kadr. moglbys sie lepiej postarac!

plus za pomysl

fajne światełko i fajne zdjęcie pozdrawiam

Super światło i barwy. Tajemniczość, a barwę kojarzę z bursztynem. Pozdrawiam Anna

Podoba mi się światło jakie uzyskałeś. POzdrawiam :-)

niesamowite...czy to może Gamera, japoński potwór?

no fakt szkoda nogi ale super

Zarąbiscie mroczne !! Wspaniale pokazany żółw!! Szkoda nogi....