dzięki PierwszyGrzechu za radę - z tą żoną to tak wyskoczyłem, co do tła - święta racja, tyle że podejść te ptaszydło graniczy z cudem, (wbrew pozorom samca łatwiej), ta fotka zrobiona z niewielkiego nasypu, kąt więc mimo przyklęknięcia dość niekorzystny, ale zacna to uwaga bo przyznam szczerze zastanawiałem się przy okazji innych fotek jak sie pozbyć problemu trawy - która na tych ogniskowych i dość kiepskich parametrach obiektywu wychodzi raczej nieciekawie, pozdrowienia
Staraj sie znizac do poziomu ptaka, nie bedzie wtedy tego tla. Nieinteresujace i odwraca uwage. Mi sie do tej pory nie dala zadna zdjac :) Siema, Grzecho. "kuropatwa...," to nie jest " żona bażanta"
piekne, nie docenione zdjęcie
jak ojciec limit pozwoli dorzucę i samca - no nie jest ci on taki jak u ciebie... zresztą ocenisz sam o ile przyjmiesz zaproszenie do obejrzenia!
"wbrew pozorom samca łatwiej" - samcowi nadmiar testosteronu (lub odpowiednika) zaglusza zdrowy rozsadek, szczegolnie o tej porze roku :) grzecho
dzięki PierwszyGrzechu za radę - z tą żoną to tak wyskoczyłem, co do tła - święta racja, tyle że podejść te ptaszydło graniczy z cudem, (wbrew pozorom samca łatwiej), ta fotka zrobiona z niewielkiego nasypu, kąt więc mimo przyklęknięcia dość niekorzystny, ale zacna to uwaga bo przyznam szczerze zastanawiałem się przy okazji innych fotek jak sie pozbyć problemu trawy - która na tych ogniskowych i dość kiepskich parametrach obiektywu wychodzi raczej nieciekawie, pozdrowienia
Staraj sie znizac do poziomu ptaka, nie bedzie wtedy tego tla. Nieinteresujace i odwraca uwage. Mi sie do tej pory nie dala zadna zdjac :) Siema, Grzecho. "kuropatwa...," to nie jest " żona bażanta"
kuropatwa..., żona bażanta
ale fajne foto ,nietypowy ptaszek
no niestety posłużyłem sie automatem - a juz wiem że ma skłonności do oszukiwania przy tej ogniskowej, pzdr
siakoś mi ostrości brakuje na tym ptaszku, ale ogólnie bdb.