@Ryży Mundek: nad Grenlandią przelatuje się do Kanady i zachodniej/północnej części Stanów. Ja akurat leciałem do Seattle. Chodzi o to by samolot jak najwięcej był nad lądem a nie oceanem aby mógł lądować w razie potrzeby, a nie wodować. To był Airbus 340.
@Ryży Mundek: nad Grenlandią przelatuje się do Kanady i zachodniej/północnej części Stanów. Ja akurat leciałem do Seattle. Chodzi o to by samolot jak najwięcej był nad lądem a nie oceanem aby mógł lądować w razie potrzeby, a nie wodować. To był Airbus 340.
Odlotowe w pelnym tego slowa znaczeniu:-)
Imponujacy widoczek ...
Mimo tych szyb i tak wyszło bardzo ładnie
zazdroszczę :( a fotka fajna...
a nazwa sugeruje, że powinna być zielona ;)
piękne
cudnie!
Zdjęcie jest super:) tylko ciekawi mnie gdzie Ty leciałeś, skoro znalazłeś się nad Grenlandią:) co to był za Airbus?
interesująco to wygląda, ale rzeczywiście jakoś nie czuć tych kilometrów, A_skot ma rację co do ujęcia.
...Piękne... :):):)
fajne, ale prosi się o więcej nieba - jakoś w tym ujęciu nie "czuć" tych kilometrów
poizazdrościc marszruty
podoba mi sie - pozdrawiam
calkiem ci to wyszlo :)